Strony

wtorek, 3 listopada 2020

Lee Carroll


 ,,Oto, co teraz nadchodzi, zrównoważenie między światłem i ciemnością. Patrząc wstecz na przeszłość, co powiecie tym, którzy was zdradzili? Dobrze wiem, kto tutaj siedzi! Czy potraficie już w tych sytuacjach dostrzec światło? Jako zdradzeni dostaliście kopa w cztery litery, dzięki któremu dzisiaj siedzicie tutaj i mnie słuchacie. Wiem, kto tutaj siedzi. Bez tego kopa nie bylibyście tutaj. Bez tego kopa nie przytrafiłby się wam pewien ciąg innych doświadczeń. Zdrada więc posłużyła wam jako konieczna synchronia i tkwi w niej spora doza miłości. Cofnijcie się pamięcią wstecz i przypatrzcie się jej. Zauważcie istniejące tam światło i uśmiech mówiący: „Prawdę powiedziawszy wtedy tego ci było potrzeba!”... Na co teraz odpowiecie: „Tak, chyba tego jednak potrzebowałem/am.” Teraz już się z tego będziecie śmiać. Tak bowiem wygląda światło sytuacji, która od zawsze wydawała się nieciekawa i która spędzała wam sen z powiek, albo przez którą nabawiliście się wrzodu żołądka i tak dalej i temu podobne.
Ilu z was zna takich, którzy bez przerwy narzekają? Można z kimś takim spotkać się co parę lat, można od czasu do czasu spotkać się na lunchu, a oni wciąż powtarzają tę samą historię, jakby igła w ich gramofonie utknęła na jednej ścieżce. Założę się, że chcielibyście się z takimi ludźmi podzielić tym, co tutaj usłyszeliście tak, aby i oni mogli się inaczej określić; o ile sami dopuszczą do siebie możliwość tak pojętego zrównoważenia. O ile sami dopuszczą do siebie możliwość tak pojętego zrównoważenia. Być może i oni dopuszczą do siebie możliwość istnienia innej perspektywy na to samo wydarzenie, która posiada w sobie więcej światła, a nawet obecność aniołów. Być może wtedy zaczną te wspomnienia otaczać miłością i miłosierdziem do tego stopnia, że nawet jeśli wciąż będą wobec nich odczuwać smutek, to ten smutek nie będzie już nimi rządzić i przestaną z jego powodu płakać.
Zobaczycie, że stosunek do tego rodzaju wspomnień się zmieni, bowiem stajecie się coraz bardziej zrównoważonymi pracownikami światła. Właśnie w tej równowadze tkwi nadzieja nowej świadomości. Ci, którzy określają siebie jako osobę oświeconą to ci, którzy wiedzą, że życie ma im do zaoferowania coś więcej. Taką osobą może być nawet naukowiec. Osobą oświeconą jest ten, kto nie posiada nastawienia, że już wie wszystko. To ten, kto wie, że musi być coś więcej, komu nie przeszkadza, że nie wszystko na razie da się w najdrobniejszych detalach poznać i skatalogować oraz zrozumieć, choć już teraz można tego używać”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...