Strony

wtorek, 13 października 2020

Upłynęło zaledwie kilka lat

 

 ,,Upłynęło zaledwie kilka lat od przełomowego roku 2012, a już daje się odczuć zleżały, przestarzały charakter starej świadomości separatyzmu. W tej chwili nie odbieracie tego jako coś pozytywnego, ani pożądanego. Pozwólcie więc, że wam powiem, dokąd to wszystko może zmierzać, bowiem prawdopodobnie sami będziecie świadkami tego, jak separatyzm zacznie wychodzić na światło dzienne w najdziwniejszych miejscach. Moim zdaniem, najbardziej spektakularnym miejscem gdzie to się zdarzy, co spowoduje, że przypomnicie sobie ten przekaz, będzie w... handlu i w biznesie! Tylko to sobie wyobraźcie! Zaraz przedstawię wam pewien scenariusz, z którego na razie będziecie się śmiać, ale który może się urzeczywistnić już za niedługo.
Na moment wyobraźcie sobie dwie kompanie produkujące napoje orzeźwiające, nawet je wymienimy: Pepsi i Coca Cola. A teraz wyobraźcie sobie, jak na jakichś targach zbierają się razem w jednym, wielkim pawilonie, do którego zapraszają wszystkich na degustację napoi, bowiem dobrze wiedzą, że zawsze będą istnieli zwolennicy i jednej i drugiej marki. Zbierając się jednakże wspólnie, w jednym miejscu, obie kompanie sprzedadzą więcej! Zatem obie kompanie przestają nastawać na separatyzm, czyż nie?
A jak to wyglądało w starym systemie kompetycji, w paradygmacie wojny marek? Tak właśnie wyglądał stary system: uparcie walczyło się o całkowity podział [rynku] i odseparowywanie się od przeciwnika. Wtedy jedna kompania mówi o drugiej: „My jesteśmy najlepsi, nie kupujcie od tych drugich! Oto wyniki testów smakowych z zawiązanymi oczami. Gwarantujemy, że nasz produkt jest smaczniejszy!” Rywalizująca kompania postępuje dokładnie tak samo, w wyniku czego niektórzy zamiast Pepsi zaczynają kupować Colę, albo na odwrót. Kompanie wtedy prowadzą inne kampanie reklamowe, zmieniają skład produktu oraz jego smak, robią to i owo, aby ponownie odbić sobie klientów, a wszystko po to, aby stać na czele kompetycji, aby chwalić się pierwszym miejscem w sprzedaży napoi orzeźwiających.
Raptem, nie wiadomo skąd, komuś zaświta dziwny pomysł, na który w salach konferencyjnych korporacji najpierw wybuchną salwy gromkiego śmiechu, wszyscy zaczną się drapać po głowach i przewracać oczami. Ale to nie będzie trwało zbyt długo... ha ha ha! „Drodzy państwo, co wy na to, gdybyśmy zjednoczyli nasze siły marketingowe, ponieważ dobrze wiemy, że na tej planecie ludzie lubią i Pepsi i Coca Colę? Jednocząc nasze siły zademonstrujemy w ten sposób jedność, dzięki której damy do zrozumienia wszystkim, że nie mamy zamiaru nikomu wmawiać co powinni pić, ani co kupować. My po prostu chcemy klientom zaoferować dwa świetne napoje! Niech ludzie piją to, co lubią. Na pewno wśród zagorzałych zwolenników jednej marki znajdą się tacy, którzy po raz pierwszy spróbują naszej i odwrotnie. Może będą i tacy, którzy mimo naszych wysiłków pozostaną wierni swojej ulubionej marce. Zyskamy trochę klientów, stracimy trochę, ale to jest bez znaczenia, bowiem zaprzestając wojny marketingowej i tak sprzedamy o wiele więcej! ”
Tak może wyglądać koniec wojen marketingowych; to, co mówię jest jednocześnie ostrzeżeniem skierowanym do korporacji, że być może już teraz zyski wcale nie wyglądają najlepiej, że nowy paradygmat marketingowy przyniesie o wiele lepsze dochody. Czy kiedykolwiek coś takiego zobaczycie? Odpowiedź: Tak! I to wcześniej niż się wydaje. Oczekujcie więc od świata biznesu dążenia do pokazania się jako jedność, odrzucenia podziałów i separacji. Kochani, ci którzy wciąż nastają na podziały szybciej czy później zapędzą się w kozi róg. Dzielenie tworzy wojny. Dzielenie pod każdą postacią stwarza brak zaufania, bowiem stwarza wrażenie, że świat dzieli się na swoich i obcych. Jedność łączy ze sobą wszystkie strony w koalicję, niezależnie od tego ile by ich nie było, stwarza pewien spływ energii zdolny stworzyć coś, czego nikt się nie spodziewa”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...