Witam
kochane panie! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Podczas przekazu
dla Kręgu Sióstr, mój partner nie tyle odchodzi na bok, on się zupełnie
oddala i nie będzie słyszał niczego, co wam za chwilę przekażę. Zwracam
się do wszystkich, które tego jeszcze nie słyszały: Dzieje się tak na
znak czczi dla zebranych na naszym spotkaniu pań –szamanek - które
przybywają, aby usłyszeć przekaz skierowany tylko do nich.
Obecnie,
zwłaszcza wśród kobiet, daje się odczuć przyspieszenie i dzieje się to o
właściwym czasie, jak zresztą często wam o tym przypominam. Zaczyna
rozbrzmiewać wasz Akasz, co jest czymś więcej, jak tylko przebudzeniem
pamięci; jest to osiągnięcie dojrzałości. Drogie panie, czyż nie
odczuwacie tego w chwilach, kiedy w ciszy obcujecie same ze sobą? Czy
nie czujecie, że urodziłyście się na Ziemi w jakimś określonym celu,
który wybiega poza obowiązki rodzinne i krzątaninę dnia codziennego;
który wybiega poza całą obecną sytuację? Każda z was czuje, że
urodziłyście się w jakimś wspaniałym, szczytnym celu. Ciężko wytłumaczyć
co to za cel komuś, kto nie jest obecnie kobietą, ani kto nie brał
udziału w życiu na Lemurii.
Cel,
o którym mowa, to uwypuklona percepcja intuicyjna, dzięki której
przybywacie na podobne naszemu spotkania, aby samej się przekonać, czy
będziecie rezonowały z tym, co tutaj się wam przekazuje. Kochane panie,
3D aspekt tego przekazu wcale nie wywoła u was żadnego rezonansu. Wy
rezonujecie z czymś zupełnie innym, inną rzeczywistością, która
współistnieje ze słyszanym (czytanym) przekazem. Czasy Lemurii mogą się
wam przypominać nie w formie żadnego zgromadzenia, ale jako poczucie
wielkiej przychylności i koleżeństwa łączące wszystkie szamanki; zatem,
rozpoznajecie energię gromadzącego się na spotkaniach kręgu mądrości, a
nie kręgu kobiet. Co taki krąg mądrości ma wam dzisiaj do zaoferowania?
Jak
mówi to sama Mele’ha, obecne czasy różnią się od czasów Lemurii.
Obecnie żyjecie w czasie, którego nadejścia nikt się nie spodziewał, w
czasie który niekonieczne interpretowano tak, jak się objawił. Wielu
mówiło, że czuli nadejście czegoś zupełnie nowego, nie wiedzieli
jednakże, co to takiego miało być. Nikt więc nie wiedział, że to
wszystko będzie wyglądało tak jak widać. [Dla czytających w innym teraz
dodam, iż Kryon odnosi się do roku 2020- przyp. tłum.] Kochane, świat
niekoniecznie jest w opałach, to co widać to po prostu zatrzymanie.
Ponownie, jak wam o tym mówiła Mele’ha, kiedy znowu wszystko ruszy do
przodu, pewne rzeczy ulegną przemianie, ludzkość będzie podejmowała
zupełnie inne decyzje.
Jednakże,
podczas naszego przekazu, skupmy się na tu i teraz. Co się dzieje,
kiedy wszystkim kazano zostać w domu? Zwracam się do słuchaczek na całym
świecie, bowiem w większości państw, ludziom kazano zostać w domu, nie
wychodzić na ulice i nie prowadzić życia towarzyskiego. Kiedy cały świat
musi zamknąć drzwi i siedzieć w domu, pytam się: Na czyich barkach
spoczywa cały ciężar takiej sytuacji? Odpowiedź: Oczywiście na
kobiecych! Tutaj panie dzielą się na kilka kategorii. Pierwsze to
samotne, które mówią: „W mym życiu zmieniło się niewiele, teraz robię
inaczej zakupy, ale poza tym, wszystko idzie jak dawniej.” Ale przecież w
przypadku większości z was, wcale tak nie jest. Niektóre z was mają
rodziny, albo partnerów, którzy teraz cały czas spędzają w domu, tak
więc obecnie, przed wieloma z was, zaistniał potencjał na niepokój.
Niepokoicie się tym samym co wasz partner, który utracił zatrudnienie,
martwi was utrata pracy wśród znajomych, martwicie się, czy sprawy
powrócą do tego, jak się toczyły wcześniej. Tutaj chodzi o niepokój
związany z utrzymaniem.
Co
się dzieje, kiedy dzieci cały dzień muszą spędzić w domu? Jak to wpływa
na kobiety? One nawet nie mogą wyjść na podwórko, więc musicie im
wymyślać różne zajęcia. Na dodatek, przez pewien okres czasu musicie
zadbać o ich naukę, bądź nawet same je zacząć uczyć, a to przecież
dodatkowe obciążenie, które zawsze spada na kobiece barki; mężczyźni się
tym nie zajmą. Prócz tego, siedzący w domach mężczyźni też nie bardzo
wiedzą, czym się zająć, bowiem zwykle są w nim rzadziej, mniej zaglądają
do kuchni. Więc teraz pracujecie na wielu etatach, jesteście
kucharkami, karmicie młodsze dzieci i czuwacie nad edukacją starszych,
czuwacie nad zabawą przedszkolaków i nastolatków. Dobrze wiecie, że to
wszystko spoczywa na waszych barkach. My też zresztą dobrze o tym wiemy.
Co
zrobić, aby sobie ulżyć, co być może na razie nie przyszło wam do
głowy? Rzucam wyzwanie każdej z was: W wyobraźni udajcie się siedem do
ośmiu miesięcy w przyszłość, kiedy to wszystkie sprawy wróciły już do
jakiegoś porządku i życie domowe toczy się zwykłym torem, kiedy możecie
sobie odetchnąć. Wyobraźcie sobie, jak wszystkie zmartwienia i kłopoty
jakoś się same poukładały, wszystko się pomyślnie rozwiązało. Dzieci
wróciły do szkoły, a samotne panie mogą już odwiedzać znajomych. Pragnę,
abyście to sobie dobrze wizualizowały, bowiem to i tak nadchodzi. Taka
rzeczywistość już istnieje, jest to bardzo wyraźna, dająca się dotknąć
rzeczywistość. Każda szamanka wie, jak to się robi. Przecież to nic
innego jak przegląd możliwej do urzeczywistnienia przyszłości.
Przyglądając się tej niedalekiej przyszłości, zobaczcie siebie jako
najbardziej pogodnego członka rodziny. Zobaczcie, jak każdy tę pogodę
ducha zauważa, bowiem wy doprawdy nie macie żadnych zmartwień, ani
kłopotów!
Powiadam
wam, pogoda ducha jest zaraźliwa, ciężko pozostawać w depresji, kiedy
ktoś w otoczeniu nie jest załamany. Tak jest na prawadę. Jeśli oboje
partnerzy mają dołek, czy poważniejszą depresję, to taki nastrój się
potęguje. Jeśli jednakże już teraz zaczniecie z optymizmem patrzeć w
przyszłość, jeśli już teraz zobaczycie jak się wszystko poukładało, to
wtedy nie tylko ulżycie samym sobie, ale całej rodzinie. Na pewno teraz
jesteście bardziej zajęte niż zwykle, ale możecie przy tym być bardziej
zadowolone, bowiem wiecie, że to wszystko się skończy i to pomyślnie, że
niedługo w domu zapanuje o wiele spokojniejsza atmosfera.
Jeśli
już teraz zaczniecie to sobie wyobrażać, to będziecie jednymi z
nielicznych. To kobiety nadają swym domostwom atmosferę miłosierdzia,
życzliwości, przyjacielskości, stabilności i normalności. Jest to
wyzwanie, któremu tylko wy wiecie, jak sprostać! Byłyście do tego
przygotowywane. Nawet, jeśli obecnie nie zupełnie jesteście o tym
przekonane, nie przypominacie sobie tego, nawet mówicie, że nie macie
tego w Akaszy, ale to są właśnie sprawy, które obecnie z was wychodzą.
Możecie nie pamiętać, czy żyłyście na Lemurii czy nie, ale dobrze
pamiętacie, jak utrzymać odpowiednią atmosferę we własnym domu!
Jak
tylko zaczniecie sobie wizualizować i spostrzeżecie jaką to wśród
otoczenia wywołuje reakcję, jak się dopytują, jakie prochy bierzecie?
[Kryon się śmieje]Możecie wtedy odetchnąć i z uśmiechem na twarzy
zapewnić domowników: „Wiem, że wszystko będzie dobrze i już dzisiaj to
celebruję! Chodźcie, celebrujmy razem!” Właśnie w ten sposób wyrażacie
własne szamaństwo, stajecie się przywódczyniami świadomości we własnej
rodzinie i w otoczeniu. Przecież atmosfera domowa zależy od kobiet, czyż
nie? Wszystko to spoczywa na waszych barkach, plus, oczywiście
posprzątanie po całej zabawie! Wszystko to spoczywa na barkach kobiet.
Duch dobrze wie, co się z wami dzieje, kim jesteście z imienia, jakim
wyzwaniom, codziennie stawiacie czoła. W naszym dzisiejszym spotkaniu
biorą udział kobiety z wielu miast, z wielu krajów i każda z was jest w
innej sytuacji. Wszystkie jednak posiadacie wewnątrz siebie odpowiednie
wyposażenie, dzięki któremu potraficie stworzyć spokój tam, gdzie go
wcześniej nie było. Rodziny wtedy spojrzą na was mówiąc: „Jesteś jakaś
inna, coś się w tobie zmieniło. Dziękujemy ci, dziękujemy ci!” Na ich
twarzach pojawi się uśmiech i sami staną się mniej załamani, napełni ich
nadzieja, bowiem to wy ją prześlecie poprzez powyższą wizualizację.
Wszystkie szamanki to potrafią, bowiem posiadają odpowiednie
przygotowanie. Oto, kim jesteście. Pragnę, abyście podjęły moje wyzwanie
i po zakończeniu spotkania głębiej zastanowiły się nad wszystkim, o
czym dzisiaj była mowa. Oto, co mam wam dzisiaj do powiedzenia: Choć
dzisiejsze czasy mogą być trudniej, nie będą jednak trwały wiecznie.
I tak jest.
Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera
Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz