Zaprojektowana synchronia
Witam
was kochani, Jam jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Na sali
rzeczywiście panuje pełnia harmonii, zrozumienia, miłości i
miłosierdzia. Wszystkie te słowa jednak nie oddają panującej tutaj
energii. Koherencja zachodzi, kiedy dusza w pewien sposób dotyka drugiej
tak, jak tylko dusze to potrafią. Koherentny dotyk duszy to system,
który bardzo trudno wytłumaczyć w sposób liniowy. Ciężko to wytłumaczyć
Ludziom żyjącym w liniowym świecie. Te sprawy moi drodzy, zaczynają się
zmieniać. Pragnę zatytułować niniejszy przekaz „Zaprojektowana
synchronia”. Być może te dwa słowa wzięte razem są bezsensowne, gdyż jak
wynika z definicji synchronii, jest to coś, co wydarza się losowo, choć
jest ściśle połączone z daną sytuacją. Wydawać się by więc mogło, że
nie da się zaprojektować czegoś, co z natury jest dziełem przypadku.
Przynajmniej dla was i waszego toku myślenia jest to więc niemożliwe.
Właśnie o tym pragniemy z wami dzisiaj porozmawiać.
Pragniemy
opowiedzieć wam o przepięknym systemie, który wpływa na was wszystkich.
Jak wam go wytłumaczyć? To wcale nie jest trudne! Przez 29 lat
powtarzam, że nikt z was nie jest osamotniony. Nikt z was nie jest
osamotniony. Już wcześniej zapraszaliśmy, abyście się schowali do szafy,
zamknęli drzwi i zgasili światło, udając, że jesteście całkiem sami.
Cha, cha, cha, a przecież wcale tak nie jest. Przyczyną, dla której
nigdy nie jesteście sami, jest to samo, co stanowi wytłumaczenie
znaczenia pojęcia „zaprojektowanej synchronii”.
Za
chwilę to wyjaśnimy. Nazwę to koherencją duszy. Zacznijmy od początku.
Ilu z was tutaj zebranych ma świadomość istnienia czegoś ponad wami?
Czegoś, co na przestrzeni waszej historii nazwaliście Wyższym Ja?
Niektórzy utrzymują, iż jest to ta część Istoty Ludzkiej, która nazywa
się duszą. Wspominaliśmy już, że dusza ludzka nie istnieje tylko i
wyłącznie w ciele. Ona nie może być tylko tam, ponieważ gdyby dusza w
całości była w ciele, to byście spłonęli; mielibyście wtedy za dużo
energii z drugiej strony zasłony, zatem w ciele istnieje tylko pewna
część duszy. [Zainteresowanych tematyką duszy zapraszam tutaj:https://www.facebook.com/photo/?fbid=1585550891787504...]
Jej druga część mieszka po drugiej stronie tej tajemniczej zasłony.
Ponad tym wszystkim unosi się Stwórca. Co ciekawe, niezależnie od tego
ile miliardów ludzi żyje na Ziemi, wszystkie ich dusze także częściowo
znajdują się po drugiej stronie, istniejąc w Źródle Stwórczym, w Bogu,
albo w Duchu. Jest to wasze łącze z Bogiem. Zmieńmy temat.
Teraz
opiszemy cel globalnego Przełomu świadomościowego, podczas którego
zaczynacie ewoluować duchowo. Ewoluując duchowo, fizyczna część waszego
ciała zaczyna zestrajać się ze swą częścią ezoteryczną: z zapisem
Akaszy, z wrodzoną mądrością ciała. Wszystkie te części, które
dotychczas istniały oddzielnie, teraz zaczynają się łączyć. Mój partner
wam przed chwilą opowiadał, jak może wyglądać ludzka ewolucja, kiedy
ludzie odkryją, co ich ze sobą łączy. Wy jednak jak dotychczas się
czegoś takiego nie spodziewacie. Nazwę to zjawisko koherencją duszy.
Zaczynacie
być świadomi miłosiernej części samych siebie, zaczynacie pojmować
logikę życzliwości, czyli zaczynacie dostrzegać ów system, który zwykle
się przed wami ukrywa, a o którym właśnie teraz pragnę z wami
porozmawiać. Synchronia wielu ludziom wydaje się przedziwna, gdyż daleko
wybiega poza logiczne rozumowanie. Kiedy zaczynają się wam przytrafiać
pewne rzeczy, których nie potraficie sobie wytłumaczyć, a które są
świetnie dopasowane do waszego życia, wtedy wszyscy dokoła was mówią:
„Ojej, ale z ciebie szczęściarz!” A synchronia znów się w waszym życiu
powtarza i dzieje się to raz po raz. W oczach drugich stajecie się
niesamowitym szczęściarzem! Wy z kolei się do siebie uśmiechacie mówiąc:
„Oni nie wiedzą, że posługuję się systemem i sam sobie projektuję
synchronię!” Czy to, co wam mówię, ma zastosowanie praktyczne? To nie
tylko jest praktyczne, na tym wkrótce będzie polegała wasza egzystencja
oraz samo przetrwanie. Tylko to sobie wyobraźcie. Co wy na to, jeśli wam
powiem, że macie zdolność synchronizowania życia tak, aby zawsze mieć
to, czego najbardziej potrzebujecie: od najbardziej podstawowych potrzeb
do najbardziej szczytnych? [patrz też tutaj:https://www.facebook.com/photo/?fbid=1932592197083370...]
Będziecie znajdować rzeczy i sprawy wtedy, kiedy one są wam w życiu
potrzebne. Tutaj chodzi i o odpowiednich ludzi, o miłosierdzie, miłość i
związki. Będziecie znajdować właściwe synchronie i spotykać
odpowiednich Ludzi o właściwej porze, którzy będą mieli potrzebną
wiedzę, aby wam pomóc w podjęciu następnego kroku.
Jak
to będzie wyglądało, jeśli pewnego dnia powiecie sobie tak: „Idę na
umówione spotkanie” – i kiedy ktoś was zapyta: -„A cóż to za spotkanie?”
– to odpowiecie na to: - „Idę na spotkanie z kimś, kto ma odpowiedź na
rozwiązanie mojego problemu”. Ten drugi zapyta wtedy: - To świetnie! Kim
jest ten Człowiek?” – A wy na to: „Nie mam zielonego pojęcia”. Padnie
wtedy kolejne pytanie: „Znasz tego Człowieka?” – Nie, nie znam go”. –
Czy już kiedyś go widziałeś? - „Nie.” -„To skąd wiesz, że on na tym
spotkaniu będzie?” – „Wiem, bo wiem jak tę łamigłówkę się składa!”
[Kryon się śmieje] „Moje oczekiwania i intuicja są połączone z intuicją i
oczekiwaniami tego Człowieka. Moja dusza jest połączona z jego duszą.
On to wie i ja to wiem. Wcale się — jeszcze — nie znamy, ale ten
Człowiek będzie na tym spotkaniu”. Pytający pokiwa głową i pomyśli, że
pewnie jesteście jednym z tych ezoteryków... Tak jest rzeczywiście,
jesteście ezoterykami i kiedy pójdziecie na takie spotkanie to
znajdziecie tam odpowiedź, której szukaliście. Ona może się wam
przedstawić jako pakiet, którego się nie spodziewaliście, to może być
coś, lub ktoś, kogo się nie spodziewaliście, ktoś innej płci, czy nie w
tym wieku, ale to będzie właśnie to, o co wam chodzi, dokładnie czego
szukaliście. Tak właśnie działa synchronia.
Każdy
z was doświadczył cudownego znajdowania miejsca na przepełnionym
parkingu. Cha, cha, cha. W waszej kulturze jest to zjawisko częste. Na
przepełnionym parkingu musicie zaparkować i obserwujecie, jak inni także
szukają wolnego miejsca. Wielu z was wie, że ten system działa naprawdę
sprawnie. Kładziecie rękę na sercu i mówicie: „Potrzebuję pomocy w
znalezieniu odpowiedniego parkingu”. Następnie coś was popycha w pewne
miejsce, skręcacie w prawo, jedziecie w ten rząd, skręcacie w lewo i
potem jeszcze raz w prawo, w lewo i nie zwracając uwagi na nic oprócz
głosu wewnątrz, uśmiechacie się do siebie, bo widzicie, że inni kierowcy
też szukają miejsca, ale wy postępujecie zgodnie z wewnętrznymi
wskazówkami, skręcacie jeszcze raz i oto znajdujecie upragnione miejsce
parkingowe. Ktoś właśnie je opuszcza! Jesteście we właściwym miejscu, o
właściwej porze; ale z was szczęściarze! Wam się to jednakże przytrafia
raz po raz.
Jak
to możliwe? Zaraz wam powiem, jak to działa i przypominam, że każdy
może tak robić. Ci, którzy już teraz się tego uczą używać, są starymi
duszami. To są ci wszyscy, którzy słuchają i czytają niniejszy przekaz.
Samo pojęcie projektowania własnych synchronii jest trudne i wymaga od
was, abyście sami sobie nie wchodzili w drogę. Musicie przestać opierać
się tylko na liniowości. To, co powiem wam za chwilę wybiega bardzo
daleko poza liniowy tok myślenia i nie zda w waszym życiu egzaminu,
jeśli wciąż będziecie się tej liniowości kurczowo trzymali. Zamiast
używać głowy, lepiej, abyście w tym przypadku użyli serca, gdyż to
wszystko opiera się na rodzaju poznania wybiegającego poza logikę.
Na
samym początku naszej dyskusji mówiłem, że część waszej duszy jest
tutaj, a część po drugiej stronie zasłony. Pragnę abyście teraz w
myślach zaczęli kreślić linie łaczące was z innymi na Ziemi. Takie linie
szybko wybiegną na drugą stronę zasłony, do drugiej części waszej
duszy... A co już wam wiadomo o tej drugiej stronie zasłony? Tam nie ma
liniowości! Tam panuje jedność, której w tej chwili nawet nie potraficie
sobie wyobrazić. Na Ziemi wszystkie dusze są ze sobą połączone. Teraz
więc spróbujcie nakreślić linię prostą łączącą wszystkie dusze,
wyobraźcie to sobie jako schemat pętli łączącej was ze wszystkimi
innymi. Po drugiej stronie zasłony każdy z was jest połączony ze
wszystkimi innymi duszami ludzkimi w sposób koherentny. Jak więc widać,
łut szczęścia nie ma tutaj najmniejszego znaczenia. Kiedy potrzebujecie
coś znaleźć, oto kochani jak to działa. To istnieje poza zasadami,
według których żyjecie w 3D, innym więc się wydaje, że jesteście
szczęściarzami, wy jednak mówicie sobie zupełnie coś innego. Wy mówicie
tak: -„Oto mój prezent na dzisiaj, naprawdę potrzebuję tego miejsca”.
Lee mówi, że używa tego systemu planując podróże. On musi pewne rzeczy
sobie ustawić w ten sposób, żeby zawsze punktualnie przybyć w umówione
miejsce. Aby to sobie poukładać, potrzeba innego systemu niż zdanie się
na przypadek i taki system istnieje. W tym celu trzeba wznieść się
myślami ponad wyliczanie powodów, dla których to czy tamto wam nie
wyjdzie. Kiedy mózg na was krzyczy: „To, co robisz, przeczy logice!”
musicie to ostrzeżenie zupełnie zignorować, ponieważ system
projektowalnej synchronii nie jest oparty na logice. Uśmiechnijcie się
wtedy, połóżcie rękę na sercu i powiedzcie: „Tak, ale ja to sobie
stwarzam”.
Ewolucja
waszej świadomości obejmuje także Wyższe Ja, gdyż teraz jesteście
połączeni ze Źródłem. W tym połączeniu ze wszystkimi innymi duszami
drzemią odpowiedzi. Zostaniecie do nich przywiedzeni, koordynacja
czasowa tego wszystkiego będzie dla was oczywista. Intuicja powie wam: -
„To wszystko się zbliża, ale jeszcze nie teraz”. Musicie być cierpliwi.
Możecie także się dowiedzieć, że to już jutro! A zatem planujecie wtedy
na jutro. Nie będziecie w tym wszystkim błądzić nie wiedząc gdzie,
kiedy i jak coś się ma wydarzyć. Zaufacie rzeczom niewidzialnym, o
których będzie wiadomo, że działają, ponieważ jesteście połączeni z
nieliniowym Źródłem, które już tę odpowiedź ma.
Rozmawiam
teraz z zebranymi na sali. Teraz już wiecie, dlaczego to wszystko
działa. Jest to piękny system. „Kryonie, dlaczego to czasem działa, a
czasem nie działa?” Zaraz wam powiem: to jest tak, jakbyście dopiero
uczyli się chodzić. Stawiacie parę kroków i dobrze wam wychodzi, a potem
upadacie. Wstajecie i znów próbujecie. Znowu upadacie i tak uczycie
się, dopóki nauczycie się czuć, co to znaczy stać na własnych nogach i
utrzymywać równowagę, jednocześnie stawiając jedną stopę przed drugą.
Innymi słowy, ufacie, że będziecie chodzić. Kochani tak robią dzieci i
wy też to potraficie. Ponownie powtarzam: są to pojęcia właściwe wyższej
świadomości, która rozumie, że problemy życiowe nie istnieją w
odosobnieniu, że zwłaszcza dzięki koherencji dusz, wszystko jest znane.
Tylko sobie wyobraźcie, grupy Ludzi koherentnych z grupami innych
Ludzi... wyobraźcie sobie całe kraje koherentne z innymi krajami, które
nie leżą w sąsiedztwie, nie mówią tym samym językiem. A może jednak?
Ostatecznie koherencja dusz jest swoistym językiem przyszłości.
Poczujcie go i poznajcie.
Tak
właśnie wygląda początek pokoju na Ziemi. Zanim on jednak nastąpi,
żyjcie dzień po dniu, krok po kroku. Twórzcie koherencję i projektujcie
synchronię, która będzie was wiodła z jednego miejsca w drugie, dzięki
czemu znajdziecie odpowiednich ludzi, odpowiednią pracę, właściwe
odpowiedzi bez wnikania, jak to wszystko się dzieje, obserwując tylko
rezultat. Uczycie się chodzić trzymając Ducha za rękę. To jest głęboki
przekaz, nieprawdaż? – Wyjaśnia on jak sięsprawy mają na planecie.
Właśnie to pragnąłem wam dzisiaj przekazać na zakończenie dnia, podczas
którego poznawaliście jak wasze ciało łączy się ze swoją ezoteryczną
częścią.
Na
planecie panuje Przełom, który jest doprawdy głęboki i zaobserwujecie
go w wielu miejscach. Istnieje już wiele synchronii, całe grupy
zaczynają zauważać, co się na świecie dzieje, a co dotychczas zawsze
pozostawało w ukryciu. Rozpoczyna się ERA TRANSPARENTNOŚCI i tajemnice
stają się niemożliwe do utrzymania. Ciemność nie ma gdzie się schować i
rzeczy zaczynają się ujawniać w wielu aspektach życia społecznego.
Patrząc na to wszystko, powiecie: „Ale świetna synchronia! Co się
dzieje, że odkrywają się takie sprawy, o których nawet nie
przypuszczano, że mogą istnieć? Odkrywają się sprawy o naszym rządzie, o
rządach innych państw, o umowach między rządami. Teraz na światło
wychodzą sprawy, które zawsze działy się w tajemnicy”. Kochani,
mówiliśmy już wam, że nadchodzi bardzo poważne ujawnienie, które bardzo
utrudni kontynuację pewnych 50-letnich praktyk wielkiego przemysłu
farmaceutycznego. Ta rewelacja odmieni wszystko, gdyż wywlecze na
światło dzienne takie sprawy, że nawet stare dusze będą się pytać: „Co
się dzieje? To wszystko jest sprzężone jakąś synchronią i czuć w tym
palec Boży. Wszystko się oczyszcza aż do samych fundamentów”. A co za
tym stoi? Stoją za tym wszyscy Ludzie, którzy podjęli wybór, aby
rozpocząć ewolucję świadomości. Podjęliście decyzję o zmianie samego
sedna natury ludzkiej. [o domu natury ludzkiej tutaj: https://www.facebook.com/photo/?fbid=1932592197083370...]
Natura ludzka przestanie być taką, jaką od zawsze znacie; ona stanie
się zupełnie inna i będziecie musieli poprawiać podręczniki psychologii,
a to akurat jest bardzo dobre. Psychologowie tego oczekują, czekają na
nowe narzędzia pracy. Miłosierdzie, życzliwość i miłość, zaczną
odmieniać życie poszczególnych ludzi. Odmienią się i korporacje i
rodziny. Odmienią się rządy. To wszystko się zbliża.
W
międzyczasie stare dusze... Wasze zadanie polega na tym, abyście byli
cierpliwi. Wszystko to może wydawać się wam zbyt powolne, ale po prostu
żyjcie dalej. Kluczem do tego, jak daleko sprawy ulegną zmianie jest
oczywiście wolny wybór. Ciemność zaczyna z Ziemi ustępować, a ci, którzy
liczą na brak zmiany zaczynają się obecnie obawiać, że tracą swą
odwieczną kontrolę nad ciemnością. Oni tracą nie tylko kontrolę, ale
przegrywają. Na Ziemi bardzo powoli wyłania się światło, a tym światłem
jesteście właśnie wy! Bądźcie więc światłem tej Ziemi, latarniami
morskimi wskazującymi statkom drogę. Jest to odwieczna przenośnia
opisująca pracownika światła, opisująca ewoluującą starą duszę, która
zmierza do miejsca, o którym nawet się wam nie śniło. Stańcie się
częścią tego wszystkiego, zobaczcie na własne oczy, poczujcie to, bo to
jest prawda.
I tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz