Odrodzenie Włochów
Witam
was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Być może nie
słyszeliście poprzedniego przekazu i możecie się pytać, co to takiego
przekaz natchniony, co tak naprawdę podczas niego zachodzi? Kochani,
przekaz natchniony to nowiny pochodzące – jak to można nazwać — spoza
zasłony. Zasłona to wszystko, co uważacie za prawdę na temat waszej
tożsamości, na temat Ducha czy tego, co nazywacie Bogiem. Jest to
przepiękna energia, która zawsze pragnie wam przekazywać pewną
przesłankę mianowicie, że Istota Ludzka jest o wiele większa, niż się
wam wydaje, że Bóg kocha Istotę Ludzką o wiele bardziej, niż to się wam
wydaje, że sam Bóg jest o wiele większy od wszystkiego, co na Jego temat
kiedy-kolwiek wam mówiono.
Interesującą rzeczą dotyczącą Włoch i
całego tego regionu jest to, że mieszkający w nim ludzie znają miłość,
wiedzą na poziomie intuicyjnym, co to znaczy troska o drugiego
człowieka. Jest to coś właściwe tylko wam. Nie wszystkie kultury tę
cechę z wami dzielą, na pewno nie do tego stopnia. Jeśli rozejrzeć się
po całym świece, nawet najłagodniejsze kultury, które też są miłosierne,
żadna z nich jednak nie dorównuje wam, Włochom. W innych kulturach
istnieje pojęcie wzajemnej życzliwości, ale to nie to samo, co u was. W
jakiej innej kulturze na widok nieznajomego najpierw się go obejmuje i
całuje w oba policzki, a dopiero potem pyta, jak ma na imię? Tak się
robi we Włoszech. Kochani, pragnę podkreślić, że ten wasz przymiot jest
dla Ducha, dla Boga, bardzo cenny. Co się tyczy miłości, to w tej
kulturze nie ma żadnej zasłony! Patrząc na Włochów z szerszej
perspektywy, cały świat postrzega was jako kochanków. Jesteście
postrzegani jako kochankowie może nawet bardziej, niż Francuzi. Może
dlatego, że miłość u was przychodzi z akompaniamentem muzycznym... Wiele
aspektów kultury włoskiej ma do czynienia z miłością. Chodzi mi zarówno
o miłość romantyczną, między mężczyzną i kobietą jak i do rodziny.
Pragnę
zwrócić się do was w kategoriach, które łatwo zrozumiecie. W ostatnich
miesiącach, z powodu wirusa doświadczyliście wiele cierpienia. Jak
niejednokrotnie przypominaliśmy, sytuacja z wirusem to zatrzymanie i
ponowny rozruch całego świata. Na początku pandemii, wirus zebrał wśród
Włochów obfite żniwo. Z początkiem roku właśnie Włosi najbardziej
odczuli jego efekt. Rozglądając się dokoła, myśleliście sobie: „Wiem, że
wirus zebrał krwawe żniwo w Chinach, tam skąd pochodzi, ale żeby aż tak
się rozlać po Europie?” Możecie się także pytać: „Co jest z Włochami,
dlaczego tak się stało akurat u nas? Dlaczego tak wielu z nas umarło?
Dlaczego umarło tak wiele osób starszych? Dlaczego wirus zabrał naszych
ojców i matki, dziadków i babcie?” Wznosząc wzrok do nieba możecie się
pytać, dlaczego tak musiało się stać? Zaraz wam powiem, kochani! Tutaj
nie ma żadnej tajemnicy. Nie urodziliście się tutaj, aby cierpieć.
Włochy nie spotkała kara boska, co — tak na marginesie – będą wam
powtarzali ci, którzy chcieliby abyście wciąż wierzyli w Boga karzącego i
Boga osądzającego. Mówię wam jednak, że istnieje tylko Bóg miłujący!
Włosi
zbierają się razem i się wzajemnie obejmują. Nawet kiedy zbierają się
na obiad, najpierw się obejmują, następnie siadają do stołu, wspólnie
spożywają posiłek i na odejście znów się obejmują. Miłość i
miłosierdzie, najwspanialsze przymioty natury ludzkiej oznaczają, że
wszyscy zawsze zbieracie się ra-zem. W takiej sytuacji, kochani, ciężko
nie złapać wirusa. Zatem wydawać by się mogło, że to, co u Włochów
najbardziej celebrujemy jest tym, co zabrało waszych seniorów.
Gdybym
mógł wam coś pokazać, zmienilibyście zdanie na temat kary boskiej.
Powiadam wam, że ci, których wam zabrano, wielu z nich zaczyna już
przychodzić z powrotem. W tym miejscu musicie coś wiedzieć. Nie wszyscy,
których utraciliście powrócą jako Włosi. Kiedy po raz pierwszy
przybyłem do Włoch powtarzałem wam, że Włosi rodzą się ponownie jako
Włosi. Tak samo dzieje się w większości innych kultur, abyście po
urodzeniu czuli się wygodnie, żebyście od razu – kiedy zaczynacie się
uczyć mowy rozpoznali język ojczysty; abyście od razu rozpoznali kulturę
i kontynuowali dalej jako istoty miłosierne. Kochani, wielu z tych,
którzy w ostatnich czasach odeszli są Starymi Duszami i nie wszyscy z
nich powrócą na Ziemię jako Włosi. Zaraz wam powiem dlaczego.
Tutaj
zaczyna się renesans zapoczątkowany przez Włochy. Renesans polega na
tym, że teraz będziecie dzielić swój Akasz z innymi kulturami, którym
potrzeba wyróżniających was przymiotów. Tylko to sobie wyobraźcie, jak
Włoch rodzi się w jakiejś innej kulturze, gdzie nawet nie wolno się
uśmiechać. A tutaj rodzi się dziecko z włoską Akaszą i pierwsze, co robi
po wyjściu z łona, to się śmieje! Takie dzieci dobrze rozumieją mi-łość
i miłosierdzie i natychmiast zaczynają rozsiewać te przymioty w
kulturach, które tego najbardziej potrzebują.
Widzicie Włosi? Przed
wami pewne zadanie, o czym zresztą mówiłem już wcześniej. To, co macie
wewnątrz jest bezcenne. Waszym rodowodem są miłość i miłosierdzie. Wy je
dobrze znacie i praktykujecie. Można więc powiedzieć, że wielu wśród
was musiało być z waszego grona zabranych, żeby poprzez reinkarnację w
innej kulturze móc zasiać ten brakujący włoski przymiot. Czy rozumiecie,
o co mi chodzi? Błogosławieni ci, którzy pozostali pogrążeni w smutku.
Och, pragnę abyście wiedzieli, że wszystko to odbywa się nie bez
rozmysłu i nie bez przyczyny. Nie wznoście rąk do nieba z zapytaniem
„Dlaczego my?” Tutaj nie chodzi o karę boską, tutaj chodzi o gratulacje,
ponieważ zaczynacie opuszczać swą grupę kulturową i rodzić się w
miejscach potrzebujących waszych przy-miotów.
Tylko to sobie
wyobraźcie, będziecie się rodzić w innych miejscach na świecie i ściskać
i całować wszystkich tam, gdzie się tego zwykle nie robi, gdzie się
nawet na co dzień nie uśmiecha, gdyż jest to poczytywane jako oznaka
słabości! Tylko sobie wyobraźcie, co w takich miejscach może obudzić
włoska Akasza? To, co mówię, to prawda. Mówię wam o tym, ponieważ
musicie to wiedzieć. Musicie znać przyczynę, dlaczego tak wielu Włochów
ostatnio umarło. Powtarzam jeszcze raz: Potrzebujemy was, abyście
rozsiali włoską Akaszę w wielu miejscach na świecie i tutaj wcale nie
mam na myśli tylko Europy!
Na świecie jest wiele miejsc, gdzie
potrzeba Akaszy tych, którzy najpierw się uśmiechają i obejmują, a
dopiero potem pytają o imię. To jest piękne i bezcenne! To są Włochy!
Czyż to nie interesujące, że Włochy to kolebka piękna, twórczości, sztuk
pięknych, projektowania i muzyki? Jest to także centrum jednej z
najliczebniejszych religii na Ziemi. Pozornie mamy do czynienia z
dychotomią, gdzie ostały się dwie przeciwności [wolność i ograniczenie –
tłum.]. Ale mówię wam, że nawet Watykan zaczyna się zmieniać. Sprawy
się odmienią właśnie dlatego, że w większości w Watykanie są Włosi.
Wszystko, o czym mowa - jest ze sobą powiązane. Wszystko to świadczy, że
miłosierdzie tak dobrze znane wszystkim Włochom, z którym tak
całkowicie się utożsamiacie, naprawdę musi być roz-prowadzone po całym
świecie. Jest to więc jeden przypadek, kiedy wirus zdziałał coś doprawdy
wspaniałego dla dobra całej planety!
Będzie żałoba i smutek,
jednakże proszę was, abyście jednocześnie zauważyli i światło, które
jako naród już teraz stwarzacie. To jest początek, to jest renesans i to
nie tylko dla Włochów. Jest to odrodzenie włoskiej świadomości,
włoskiego sposobu życia, przeniesienie go w miejsca, które go
potrzebują. Właśnie po to się tym razem urodziliście. Niektórzy z was
właśnie dlatego tutaj są.
Włochy się odrodzą po wirusie nawet może
szybciej i głębiej, niż inne kultury. Świadomość miłosierdzia,
życzliwości i miłości potrafi dać rady trudnościom, nawet smutkowi. Taka
świadomość potrafi się odrodzić jako odmieniona, szczególna i piękna.
Włosi! A to jest wasza świadomość. Jam Jest zakochany w ludzkości Kryon i
Włochy są takim wspaniałym przykładem tego, o czym sam was nauczam od
31 lat: umiejętność dojrzenia Boga wewnątrz. Niech Bóg błogosławi
Włochy!
I tak jest.
- Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz