Strony

piątek, 27 września 2019

Siatka Gai

  Obraz może zawierać: drzewo, roślina, na zewnątrz, przyroda i woda



http://audio.kryon.com/en/The%20Gaia%20Grid.mp3
Siatka Gai
[Głos Dr. Amber Wolf] Szukamy w sobie miejsca podatności na Ducha i na przebudzenie, podatności na to, co się nam przekazuje. Przyjmijmy do wiadomości, że Gwiezdne Matki stanowią część ewoluującej ludzkiej świadomości, są częścią planu wszystkiego, co w nas boskie. Gwiezdne Matki są po to, aby przywrócić swym dzieciom miłość i zrozumienie, umiejętność bycia miłosiernym od wewnątrz. Odprężmy się i poczujmy to wszystko. Pozwólmy, aby Gwiezdne Matki nas przytuliły, bowiem wiemy, że są dobroczynne i przybywają tutaj, aby służyć ludzkości. Weźmy następny oddech i pozwólmy, aby nasza świadomość Jednej Miłości, Jednej Prawdy, Jednego Źródła weszła w każdego z nas, niech ta świadomość wzrasta w nas, bowiem ona jest tożsama z nami tutaj, w tym miejscu, tej przestrzeni czystej miłości.
[Głos Marilyn Harper] Och, Dzień dobry wszystkim! Przychodzimy do was poprzez boski głos [naszego medium]w nawiązaniu do boskiej Dr. Amber. Bardzo was kochamy, jesteśmy połączeni z duszą każdego z was, tak samo jak wy jesteście połączeni z nami i z każdym innym człowiekiem na tej sali jak i z tymi, którzy będą tego słuchać /to czytać później. Jak to często robimy, pragniemy teraz zadać wam pytanie: Nasze spotkanie jest okazją do doświadczenia czegoś zatem, doświadczenie czego, byłoby dla waszego najwyższego dobra, dla waszej najwyższej radości? Zastanówcie się nad tym właśnie teraz, w tej chwili. Wczoraj przekazywaliśmy wam nowiny z opakowania czekoladek Dove,ha ha ha. Mmm jedzcie tyle czekolady ile możecie. Nie zwracajcie uwagi, zdrowe, czy nie. No, przynajmniej ją powąchajcie.
Dzisiaj prosiliśmy nasze medium Marilyn, aby wyciągnęła kartę z talii [Manifestacja Własnego Mistrzostwa]. Robiła to trzy razy, bowiem za każdym razem wyciągniętą kartę chowała z powrotem do talii - i za każdym razem wyciągała tę samą. Trzy razy to samo, to już intencja i pragniemy ją wam teraz przekazać. Weźcie głęboki oddech: „Umocnienie więzi. Jestem połączony głębokimi więziami, głębokimi i opartymi na miłości więziami z samym sobą, z przodkami, ludzkością i z Gają. Moje wszystkie więzi i związki są ulepszone głęboką więzią, którą jestem związany z Bogiem.” Weźcie głęboki oddech.
Hmmm, widzicie, często się zdarza, że kiedy ludzie myślą o związkach, czy więziach, to od razu mają na myśli ukochaną osobę. Myślą o związku z wybrańcem/wybranką serca, zukochanym/ukochaną. Zatem, jeśli i wy o to prosicie, to w porządku, pamiętajcie jednakże, że energetycznie istnieje różnica między partnerem, a ukochanym. Rozumiecie? Nasze medium Marilyn swego czasu prosiła o partnera, choć miała na myśli ukochanego i tak spotkała Joaux [partnerkę biznesową] Ha ha! Zrozumcie zatem, że każda więź, każdy związek - każdy związek - jest związkiem pełnym mocy. W waszym przypadku, to może być związek z osobą siedzącą obok. Wasze związki, to mogą być więzi z kierowcami pozostałych samochodów, kiedy wszyscy się na raz zatrzymujecie na tym samym świetle. Rozglądacie się wtedy dookoła i przyglądacie się sobie wzajemnie. To też jest rodzaj więzi. Jako istoty oświecone, wiedzcie, że wszystkie więzi i związki są święte.
Wszystkie, nawet te z ludźmi w innych samochodach, kiedy pokazujecie im środkowy palec, hm? [Śmiech] Jesteście związani ze wszystkimi w długiej kolejce w spożywczym, kiedy kasjerka rozmawia z klientką, a wy niecierpliwie przestępujecie z nogi na nogę, bo wam się spieszy.... To też jest rodzaj więzi międzyludzkiej. Wszyscy ci ludzie i w korku i w sklepowej kolejce, są tak samo święci jak wy sami. Pragniemy, abyście to sobie uzmysłowili, bowiem widzicie kochane istoty światła, ewoluując, wyrażacie intencję bycia jak najbardziej czystymi, przeźroczystymi. Wyrażacie intencję pracy nad sobą na poziomie duchowym, intencję na przyjrzenie się swoim własnym wzorcom zachowania, własnym słabym punktom, własnym guzikom, które naciskają wasi małżonkowie, sąsiedzi i znajomi. Tak czyniąc, oni tylko pomagają wam w ewolucji, bowiem jeśli wciąż macie takie guziki, to znaczy, że posiadacie w polu coś, co jeszcze nie jest przeźroczyste.
Zatem prosimy was, abyście stali się tak czyści i przeźroczyści jak tylko możliwe. Przebaczajcie i zapominajcie, uświadamiajcie sobie, że każdy człowiek w waszym otoczeniu, każdy, przychodzi do was na boskie zaproszenie. Każdy człowiek w waszym otoczeniu jest tam dzięki energii boskiego porządku, jest przysłany przez Gaję, Źródło Wszystkiego, Co Jest, przez Boga, czy jakkolwiek to nazywacie. Wiedzcie, że właśnie tak działa Wszechświat. Przyciągacie do siebie pewne wibracje emitując je z głębi własnego bytu. Czasem czujecie pewną energię wydobywającą się na zewnątrz i mówicie sobie: „wcale mi się to nie podoba,” – ale przecież to wasza wibracja. Czasem ona powstaje, aby dać wam szansę przyjrzeć się czemuś, co być może, wam się nie podoba, aby dać wam szansę zapytania samego siebie: „dlaczego to mnie uwiera? Czego to jest lustrzanym odbiciem?”
Nasze medium Marilyn zaprojektowała wisiorki, które odbijają światło. One odbijają wasze własne światło tak samo jak odbijają światło innych. Ważnym jest aby pamiętać, że każdy rodzaj energii jest pod pewnym względem odbiciem was samych. Odbiciem, od którego macie szansę się czegoś nauczyć, odbiciem, z którym macie wspólną szansę ewoluować. Każda więź więc jest więzią z ukochanym.
Nasze boskie łącze Marilyn, zastanawiała się dzisiaj przed spotkaniem nad tym, jakie pytania ludzie zadają Adironndzie najczęściej? Pierwsze, o co pytają, to gdzie ich ukochany ? Drugie to: „Dlaczego to nie ten, którego poślubiłam/em? Najdrożsi! Ukochani! Najpierw musicie stać się swymi własnymi ukochanymi! Musicie poznać samych siebie i własne serce, całkowicie pokochać tę energię, dopiero wtedy swobodnie pozwolicie, aby ktoś inny także ją pokochał. Widzicie, wibracja miłości to właśnie klucz do wszelkich związków i więzi. Kiedy więc trwacie w miłości, to ....
[Mówi Jeszua] Ach... poznajemy wasze światło. Sami znacie własną wizję, wiecie, że jesteście złączeni, stanowicie łącze z resztą ludzkości. Wiecie także, że osoba siedząca obok was także jest kimś przysłanym do was w jakimś celu. Ha ha ha! Hmm... A jeśli słuchacie tego/ czytacie to później i nikt przy was nie siedzi, ha, to wiedzcie, że pierwsza osoba, którą napotkacie po odsłuchaniu/przeczytaniu tego przekazu także przychodzi do was na bosko umówione spotkanie. Więc i wy także możecie znaleźć punkt rozkoszy zawarty w waszej więzi. Przecież wiecie, że wszystko jest pełne rozkoszy, czyż nie? Jeśli dokonacie takiego wyboru. Rozkosz... hm? Życie jest po prostu duchowe! Zrozumcie, że waszym zadaniem tutaj, na Ziemi, jest ucieleśnienie tej duchowości, życie w sercu, w tym centrum boskości, gdzie żyją Gwiezdne Matki, z którymi łączy was Dr. Amber. Waszym zadaniem jest życie w tym centrum, poprzez które przychodzi do was i mój kochany przyjaciel Kryon. Kiedy jesteście w sercu to wspomniany wcześniej punkt rozkoszy się rozrasta. Właśnie wtedy przyciągacie do siebie swych ukochanych, tworzycie ulepszone związki i więzi we wszystkich aspektach życia.
Jesteśmy wam za to bardzo wdzięczni, bowiem wszystkie te więzi i związki to wy sami. To wy sami. Natchnijcie tę miłość samego siebie oddechem, jak to powtarza Adironnda, bowiem wtedy właśnie napełniacie oddechem życia miłość, którą inni żywią do was. Oddajemy wam cześć, widzimy was, widzimy wasze serca, ha! Widzimy wasze zwątpienia, wasze łzy oraz wasz śmiech. Widzimy waszą duszę, która stara się stać najlepszą wersją samej siebie. Bardzo się cieszymy na tę możliwość. Kochamy was głęboko i na wskroś.
[Głos Lee Carroll] Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Czy zauważyliście, że wszystkie medium przekazują nowiny na ten sam temat? Niezależnie od poruszanego przedmiotu nauki, wszyscy zawsze mówią o miłości. Medium więc przekazuje wam miłość, mówiąc ustami którejkolwiek postaci, istoty, czy energii, która akurat przez nich przemawia. Przekazujące z drugiej strony zasłony istoty, czy energie zawsze będą wam mówiły, że was kochają. Kochani, miłość jest podstawą przekazu natchnionego i dzięki niej rozpoznajecie, że przekazywane wam nowiny są prawdziwe, dokładnie oddają to, co chcemy wam przekazać, są czyste, dobroczynne i pochodzą z tego Źródła, które nazywacie Stwórcą.
Istnieją pewne rzeczy, których nie rozumiecie, które w wielu z was powodują wywracanie oczami. To są wszystkie zagadnienia związane z opowieścią o stworzeniu [ludzkości]. Z pewnej perspektywy, gdybyście mogli ten proces zobaczyć, opowieść o stworzeniu ludzkości i planety, to jedna z najbardziej przepełnionych miłością, jakie da się opowiedzieć. To jest opowieść o tym, jak ludzkość została obdarzona wolnym wyborem, jak otrzymała duszę. Dusza, która została jej wtedy wszczepiona różni się od duszy zwierzęcia, jest zestrojona z Bogiem, to jest dusza, która potrafi się rozwijać i po pewnym czasie ewoluować do punktu wniebowstąpienia, Synostwa Bożego.
Wasza dusza więc jest inna, piękna. Nie wszystkie formy życia w tej galaktyce posiadają taką samą duszę, oraz zdolność rozwoju. A wy, tak. W procesie implantacji duszy, w czasach, kiedy otrzymaliście 23 pary [widzialnych pod mikroskopem] chromosomów, choć wszystkie inne zwierzęta posiadają ich 24, w tych samych czasach zaszło coś jeszcze. Nie zawsze wam o tym mówimy, ale dzisiejszego wieczora pragnę wam przypomnieć, bowiem poruszamy dzisiaj temat elementów iskry. Jeśli właśnie teraz po raz pierwszy stykacie się z zagadnieniem iskry, [Patrz przekaz z Bostonu pt. „Iskra” – przyp. tłum.] to w skrócie przypomnimy, że iskra to energie towarzyszące waszej poszerzającej się świadomości i uzmysłowieniu sobie tego, że Bóg żyje wewnątrz was samych. Jak się to objawia, jak wam się wydaje, jakie cechy i elementy, posiada iskra?
Kochani, musicie zrozumieć, że 200 tysięcy lat temu, czyli w tym samym czasie, kiedy rodziliście się na tej planecie jako ludzie, [patrz, przekazy z Azorów- przyp. tłum.] musiały jednocześnie zdarzyć się także jeszcze inne rzeczy. Jak wam się wydaje, dlaczego Ziemia jest tak bardzo wyczulona na was, na waszą świadomość? Co sądzicie na temat różnych okalających Ziemię siatek, na temat których już tak wiele słyszeliście? Niektóre z nich są niewidzialne, inne udowodnione naukowo, jeszcze inne są ezoteryczne. Jak się na to wszystko zapatrujecie?
Możecie się zapytać, czy one wszystkie istniały zanim stworzono człowieka? Odpowiedź: Nie! Jak już wcześniej była mowa, niektóre z tych siatek „w pieczono” w Ziemię, czyli - innymi słowy - jedne wrosły w planetę, a inne nie. Niektóre otrzymaliście później. Dzisiaj pragnę wam opowiedzieć o jednej takiej siatce, która jest także jedną z cech iskry, czyli stanowi część przebudzonej Istoty Ludzkiej. To jest siatka, którą jako pierwszą rozpoznali wszyscy rdzenni mieszkańcy tej planety, wszystkie ludy pierwotne – ona nosi nazwę siatki Gai. Być może, siatka Gai jest najmniej rozumiana, na jej temat panuje najwięcej zamieszania. Rozmawiając o siatkach wokół Ziemi, najbardziej przyciąga was dyskusja siatki magnetycznej i krystalicznej, a co do siatki Gai to nie jesteście zbyt pewni, co to takiego. Jakie ona przechowuje energie? Pragnę, abyście się na chwilę nad tym zastanowili z perspektywy świętości.
Siatka Gai jest związana z wami więzią partnerstwa koniecznego dla waszej egzystencji na Ziemi. Partnerstwo z Ziemią jest więc partnerstwem ze świętością. Każdy słuchający mnie teraz członek rdzennych plemion doskonale wie, o co mi chodzi. Kochani, w przeszłości, zanim wasza cywilizacja stała się ultra-nowoczesną, zanim powstały wielkie miasta, czyli od niepamiętnych czasów ci, którzy tutaj mieszkali, dostrzegali Stwórcę we wszystkim, co ich otaczało. Wszystkie ludy rdzenne powiedzą wam, że nie ma różnicy między gwiazdami, piachem pod stopami i drzewami i... duszami ludzkimi. Oni wszyscy wiedzieli, że te rzeczy są ze sobą tak zestrojone, że nie mogą istnieć oddzielnie. Dlatego właśnie we wszystkich opowieściach ludów rdzennych o stworzeniu człowieka, w ich inkantacjach i pieśniach zawsze nawiązują do Gai.
Ziemia posiada wiele różnych rodzai energii, które stworzono jako waszych partnerów. W siatce Gai znajduje się wiele elementów przepełnionych życiem. Kochani, mam tutaj na myśli życie wielowymiarowe, tutaj nie mówię o zwierzętach. Zwierzęta, tak samo jak wy, żyją na Ziemi i cieszą się siatką Gai, ale one istniały tutaj zanim ona powstała. Co pragnę wam przez to powiedzieć to to, że w siatce Gai istnieje pewien rodzaj wielowymiarowego życia, różniącego się od was, różniącego się od waszej duszy, a które zostało „w pieczone” w siatkę Gai, która została założona na Ziemi w tym samym czasie, kiedy urodziła się nań Ludzkość, kiedy otrzymaliście możliwość wolnego wyboru i 23 pary chromosomów. Owe “w pieczone” wielowymiarowe energie stanowią część tego, co można nazwać „pierwotnym ustawieniem” warunków do życia.
Siedząc tutaj, w nowoczesnym miejscu, może się wam wydawać, że energie Gai są obecnie stłumione. Może się wam wydawać, że tych energii nie potrzebujecie w takim samym stopniu, jak kiedyś. Ale to jest tylko wasza percepcja oparta o codzienność, o napięty grafik zajęć, o hierarchię ważności, której was nauczono oraz, czego się nauczyliście w zorganizowanych systemach wiary [na lekcjach religii] w waszych kulturach, które wcale wam na ten temat nic nie mówią. Za chwilę przekażę wam jeszcze inną nazwę siatki Gai, co może wprowadzić was w zamieszanie. Nazwę siatkę Gai siatką Przodków.
Rdzenni mieszkańcy tej planety rozumieli znaczenie Ziemi w ich życiu, zatem rozumieli, że cześć oddawana Przodkom była także związana z energiami przetrwania. Niemalże wszystkie żyjące na Ziemi ludy rdzenne zwracają się do Przodków jako jednego z najważniejszych dostępnych każdemu źródeł wiedzy intuicyjnej i pomocy. Och, moi oświeceni, - wszyscy tutaj zebrani, oraz słuchający/czytający później - kiedy się do was zwrócę: „Opowiedzcie mi o swych Przodkach.” – to w waszym umyśle zapanuje pustka; chyba, że w waszych żyłach płynie krew rdzennych ludów. Gdzie się ta wiedza podziała? Co się stało z siatką Gai? Dlaczego siatka Przodków straciła dla was znaczenie?
Przyjrzyjmy się temu zagadnieniu i zacznijmy od stwierdzenia, że siatka Przodków wciąż żyje i dobrze się miewa, jest wciąż bezcenna i piękna i wciąż jest waszą partnerką. Tak, wy także macie Przodków! Wasi Przodkowie to coś trochę innego niż dziedziczność, czy rodowód krwi. Za chwilę więcej o tym wszystkim porozmawiamy.
Na razie porozmawiajmy o energii Gai. Jak wcześniej była mowa, Lee nie jest wrażliwy na pochodzące z zewnątrz energie, bowiem wtedy nie mógłby otrzymywać przekazu natchnionego ode mnie, on musi przede wszystkim skupiać się na energii, którą rozumie i nie oddawać się niczemu, co by go od tego odciągało. Lee więc nie odbiera żadnych innych energii, jego właściwym miejscem jest siedzenie w skupieniu na krześle i przekazywanie nowin. Jego zadaniem jest skupienie się tylko i wyłącznie na tym aby to, co wam przekazuje było czyste, i rozbrzmiewało prawdą.
A przecież od czasu do czasu pozwalamy mu, aby coś zauważył, co pomoże mu w zrozumieniu tego, czego przez niego nauczam. Jak wspominaliśmy wcześniej, on wtedy był na Tasmanii w lesie deszczowym, w tym cudownym miejscu, gdzie wszystko zieleni się poza samą zieloność. Takie miejsce jest bogate w tlen i człowiek czuje się tam jak nowo narodzony. Takie miejsce jest doprawdy bardzo szczególne. Chodząc po lesie Lee zauważył dewę. Nazywajcie to jak chcecie, mówimy teraz o wielowymiarowym życiu samej Gai, to jest siła życiowa lasów, roślin, drzew, gleby i powietrza. Ta siła życiowa często zlewa się razem i się wam pokazuje w całej swej świetlistej krasie i barwach. Ludzie, którzy są wrażliwi na tego rodzaju energie, mogą je przywoływać do siebie i je oglądać. Tak samo, jak to robiła ludność rdzenna.
Oni byli bardzo przyzwyczajeni do takich widoków, do świateł i energii Gai, nic dziwnego więc, że traktowali ją jako partnerkę i przyjaciółkę, bowiem takie widoki oglądali niemalże codziennie. Lee to musiał sam zobaczyć, choćby na ułamek sekundy, chociaż kątem oka. Dewa była ruchliwa, nigdzie się nie zatrzymywała, a Lee nie chciało się wychodzić z lasu. Pokazaliśmy mu dewę tylko jeden raz, aby wyszedł ze swojej szufladki i od tamtego czasu nie widział żadnych dew. A pozwoliliśmy mu ją zobaczyć, aby mógł wam przekazać, że Gaja jest żywa i jest waszą partnerką. Siatka Gai zatem, to nie tylko Matka Natura, Pacha Mama; to jest żywa sieć gotowa na partnerstwo z wami oraz gotowa wam partnersko sprzyjać. Ona nawet teraz was woła.
Gaja to siatka Przodków, napełniona ich energią i mądrością. Dawno temu opowiadaliśmy wam jak się dzieli dusza. Kochani, rozumiem, że to jest zagadnienie, które wprowadza was w zamieszanie. Uprośćmy więc to: Kiedy odchodzicie, część waszej duszy pozostaje w kilku miejscach, jednym z nich jest siatka Gai. To jest właśnie ta część siatki Gai, którą można nazwać siatką Przodków. Rdzenne ludy dobrze tę siatkę znały, odczuwały ją i zwracały się do Przodków tak samo, jak zwracały się do Gai, do Natury na łonie której żyli, bowiem ich dachem było niebo, a ścianami góry; im było o wiele łatwiej dostrzec tę więź i jej używać, o wiele łatwiej, niż wam samym w dobie obecnej. [Patrz także przekazy Kryona ze Stone Henge, poniżej w tej grupie- przyp. tłum.] Wam przecież nawet się nie mówi o istnieniu tej więzi. O tym wam się nie mówi w najświętszych miejscach, które odwiedzacie, czyli w domach zorganizowanych systemów duchowych. Niemalże żaden z tych systemów nie wspomina o siatce Gai, ani nie przyjmuje do wiadomości jej istnienia. Być może nadszedł czas, aby rozpocząć proces odzyskiwania świadomości istnienia tej siatki.
Oto związana z tym procesem nauka. Kochani żyjący w czasach nowoczesnych, wcale nie prosimy was, abyście w jakiś sposób zmienili tryb życia, czy stali się niepraktyczni. My po prostu prosimy was, abyście znaleźli chwilę na przyjęcie do wiadomości istnienia siatki Gai, siatki wielowymiarowej siły życiowej. Niektórzy z was mają możliwości wymknięcia się do lasu, odwiedzenia przepięknych okolic pełnych jezior i drzew i spędzić tam kilka chwil, wchłaniając w siebie siłę życiową waszej partnerki Gai. Niektórzy z was mogą sobie na to pozwolić, a inni nie.
Zwracam się do tych, którzy nie mogą: Gaja wciąż jest obecna w waszym życiu, nawet jeśli na razie nie macie okazji przytulić się do drzewa. Przecież zawsze możecie poprosić drzewo, żeby samo was przytuliło, bowiem siatka Gai zna każdego z was po imieniu. Ona jest waszą partnerką, pomaga żyć, współpracuje z siatką krystaliczną i magnetyczną w celu zasilania waszych sił witalnych. Nawet w środku miasta możecie sobie usiąść i wyobrazić, jak nad wami błyszczą gwiazdy, niby w czasach Przodków, jak jesteście otoczeni nieskażonymi górami, możecie sobie wyobrazić, jak siedzicie w jeziorze, czy w rzece. W wyobraźni, wszystko do was przyjdzie w taki sam sposób, w jaki przychodzi do ludności rdzennej, która boryka się z tymi samymi problemami życia w wielkim mieście, co wy. Oni sobie stwarzają Gaję na każdym kroku. Tylko się ich zapytajcie, jak to robią. Więź z Gają nigdy nie opuszcza ich świadomości. Wszystko, o co was prosimy, to żebyście także tę więź dopuścili do własnej świadomości. Niech pielęgnacja tej więzi stanie się stałym punktem medytacji.
A Przodkowie? Och, tutaj sprawy nabierają rumieńców. Tak wielu z was w nowoczesnych społeczeństwach jest zlepkami wielu spuścizn kulturowych i zatraciliście już czystość rodowodu i trudno wam przywołać Przodków, nawet jeśli wciąż macie kilku w tej zupie, którą nazywamy siatką Gai. Zatem przypomnę wam o czymś, przecież posiadacie rodowód Akaszy. Ile razy żyliście na Ziemi? Siedzę teraz w obliczu elitarnej grupy starych dusz i mówię wam, że niektórzy z was żyli tutaj tysiące razy. Pamięć wszystkich tych wcieleń nosicie w Akaszy. Ziemia je zna wszystkie, wy je znacie. Energie wszystkich tych wcieleń odcisnęły się na siatce Gai i na siatce krystalicznej, więc można powiedzieć, że fragmenty tych wcieleń wciąż tutaj są. Kochani, to są właśnie wasi Przodkowie! Jeśli nie posiadacie czystego rodowodu, to wtedy właśnie powołujecie się na Akasz. Ci, którzy wielokrotnie dzielili waszą duszę wciąż częściowo istnieją w Gai. Czy to się wam wydaje zbyt dziwne? Dzięki temu możecie przywołać waszą własną mądrość. Żyjąc tutaj, raz po raz robiliście to w ten sam sposób, w tej samej ramie czasowej, co starożytni Przodkowie ludności rdzennej. Przecież nie jesteście od nich młodsi. Linie krwi być może już nie są czyste, ale przecież wciąż posiadacie Akasz, a w nim własnych Przodków.
Właśnie teraz słyszę jak do mnie mówią. [Gromki śmiech na sali] Coś mi się zdaje, że słychać, jak grają na banjo, ha ha ha! [Ponieważ na nagraniu nie słychać w tle żadnej muzyki, Kryon robi żartobliwą aluzję to filmu „Deliverance” wciąż żywego w świadomości Amerykanów - przp. tłum.] Zatem, w segmencie mego przekazu poświęconym nauczaniu, właśnie wytłumaczyłem wam, że ta siatka jest na wasz użytek, abyście mogli ją używać, korzystać z zawartego w niej życia. Tak jak Przodkowie, możecie na niej polegać i się do niej zwracać. W nowej energii wszystkie te rzeczy są wam teraz dostępne. Wy sami jesteście rodowodem waszych Przodków. Wasz Akasz jest waszym rodowodem. Wszystko co wam opisałem jest dla was osiągalne tak samo, jak od wieków było dostępne dla ludności rdzennej. Niczego więc nie zagubiliście, po prostu przedtem nie byliście tej siatki świadomi. Będziemy jeszcze na ten temat rozmawiać. Pragnąłem już dzisiaj przekazać wam tę piękną informację, której w dzisiejszych czasach brakuje tak wielu kulturom. Siatka Gai stanowi element globalnego Przebudzenia oraz iskry. Zacznijcie od nowa się o niej uczyć; zapoznajcie się z waszą partnerką Gają. Zapoznajcie się z Przodkami, o których nigdy przedtem nie myśleliście jako o pomocnikach, a przecież oni wam pomagają. Wszystko, o czym była mowa, to części nowych paradygmatów, które dopiero co zaczynacie poznawać. Ciąg dalszy nastąpi.
I tak jest.
Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera
Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz
Obrazy: Dominik Modlinski i Kahuna Kaleiiliahi

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...