,,Wszyscy
tutaj zgromadzeni oraz ci, którzy to czytają - już teraz możecie używać
tego, co wam dzisiaj przekazuję. Wspominając takie bolesne wspomnienia
zaczniecie zauważać, że one przestają już wam tak doskwierać jak kiedyś,
ponieważ zostały pozbawione mocy. Dzieje się tak, gdyż światło zaczyna
być widać i to ono pozwala wam na spojrzenie na pewne rzeczy z innej
perspektywy. Och, te zdarzenia pozostaną tam gdzie były, ale teraz
zauważycie, że podczas ich doświadczania byliście zawsze w otoczeniu
aniołów. Anioły nawet teraz pragną was jeszcze raz otoczyć i powiedzieć
wam: „Nie wszystko jest takie, na jakie wygląda. Wszyscy, których
kochaliście, a których straciliście wciąż są przy was w wielowymiarowy
sposób i jeśli macie na to ochotę, możecie ich zobaczyć. Miłość to
miłość i wcale jej nie straciliście, bowiem ona pozostaje z wami aż do
ostatniego tchu.” Powiedzcie to teraz waszym dzieciom, bowiem kiedy
nadejdzie właściwy czas, ta wiedza im pomoże.
Oto cały system w swej
dobroczynności, pięknie i radości, bowiem światło zaczyna zwyciężać.
Światło zaczyna powoli zwyciężać i jego zwycięstwo wydaje się niektórym z
was zbyt powolne. Kochani, pamiętajcie jednakże, że macie przed sobą
dużo czasu i wiele przyszłych wcieleń, w których będziecie się cieszyć
planetą , która sama wydźwignęła się z własnej ciemności i stała się
czymś, z czego pewnego dnia będziecie dumni i będziecie pragnęli na niej
żyć. Już teraz celebruję te czasy, bowiem już kiedyś je widziałem. One
nadchodzą. Oto spuścizna Kryona, przekaz o tym, w istnienie czego
jeszcze nie wierzycie, ale uwierzycie, bowiem będziecie świadkami tego,
jak to się stanie.
I tak jest”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera
,,A
teraz przekażę wam podstawowe zasady nowej energii i tego, jak jej
używać. W tym samym czasie przekażę wam pewien przykład i przypowieść.
Pierwszy przedmiot na mojej liście będzie wam na pewno łatwiej
zapamiętać, bo nie jest on pozbawiony humoru: Nie myśl jak człowiek!
Nie
myśl jak człowiek. Zapytacie się, jak można tak nie myśleć, skoro
przecież jesteście ludźmi? Czyż moja prośba, żebyście zaczęli myśleć jak
Duch, przekracza wasze możliwości? Być może, tak ... Czy wydaje się
wam, że przestrzeganie was, żebyście przeegzaminowali sposób waszego
myślenia przerasta moje możliwości? Chyba nie. Wyobraźcie to sobie tak.
Jedziecie dokądś podróżując z dużą prędkością. Cel waszej podróży to
przedostanie się na drugą stronę doliny. Poprosiliście Ducha, żeby razem
z wami tę podróż współstworzył. W głębi wiecie, że ta prośba jest
właściwa i dlatego zwracacie się z nią do Ducha. Jesteście w drodze...
ale macie jeden problem: mianowicie na tej drodze stał kiedyś most,
łączący obie strony doliny, ale którego od pewnego czasu tam już nie ma.
Jedziecie dalej dobrze wiedząc, że tego mostu tam nie ma.
Nie myśl
jak człowiek.... Co podczas takiej podróży pomyślałby człowiek? „Tego
mostu tam nie ma i dlatego na pewno zginę. Tego mostu nie można tak
szybko odbudować, a ponieważ nie było go tam wczoraj, kiedy tą drogą
jechałem, więc i teraz na pewno go tam też nie będzie”. Zakładacie, że
ten most powinien być taki sam, jak ten poprzedni: ze stali i cementu,
zbudowany przez ludzki wysiłek i musi stać w tym samym miejscu, co ten
stary. Myśląc: „mój samochód nie przejedzie, jeśli nie ma tam mostu”,
zakładacie, że wasz samochód nie może latać. Nie myślcie jak człowiek!
Myślcie jak Duch. Kiedy Duch współtworzy z wami, w tym procesie zachodzi
wiele, czego nie jesteście świadomi.
W toku podróży nie bierzcie
poprawek na strach. Oto druga z trzech instrukcji. Widzicie, jeśli
będziecie myśleć jak człowiek, zaczniecie się bać. Możecie zapytać: „co
to znaczy?” Znajdujecie się na planecie wolnego wyboru i co za tym
idzie, nie ma żadnego przeznaczenia. Możecie tutaj robić, co tylko
chcecie. Jednakże, za każdym razem, kiedy robicie coś niestosownego (nie
dotyczy to współtworzenia z Duchem), kumulujecie karmę. Myśląc jak
człowiek, co zrobilibyście w wyżej wymienionej sytuacji? Ze swojej
podróży, której trasa wiedzie przez most, którego nie ma, można wtedy
skręcić w lewo, albo w prawo. Można w ogóle ją przerwać. Przestrzegam,
jeśli tak zrobicie, znów zaczynacie akumulować karmę! „Aha”, możecie na
to powiedzieć, „ale ja mam neutralny implant!” - „Aha!”, - Duch wam
odpowie, - „a teraz znów masz karmę”. Właśnie ją sobie stworzyłeś. Czy
widzicie, na jakiej zasadzie to działa? W toku podróży na drodze
współtworzenia, nie bierzcie poprawek na strach. Nie myślcie jak
człowiek.
Weźcie na siebie odpowiedzialność za podróż. Słuchajcie
uważnie, bo to jest bardzo istotne: Punkt trzeci na powyższej liście.
Jeśli będziecie myśleli jak człowiek i będziecie się bać jak człowiek,
nie zaufacie Duchowi i będziecie Go obwiniać za pozornie negatywną
sytuację. „Oto jadę tą drogą i... zbliżam się do śmierci! Duchu,
oszukałeś mnie! Na pewno runę w przepaść. Duchu, oszukałeś mnie!” Jeśli
zaś bierzecie na siebie odpowiedzialność za podróż, Duch nie może wam
nic „zrobić”. Duch to wy sami! Współtworzycie, jadąc drogą... myśląc jak
Duch... nieustraszenie... wiedząc, że w miejscu, gdzie kiedyś stał most
będzie coś, co go zastąpi... nie zakładając zawczasu, co to może być.
Zbliżając
się do doliny widzicie dokładnie to, co przewidywaliście: mostu tam nie
ma. - „Przecież ludzie nie mogą go odbudować z dnia na dzień”. Aach...
ale co jeszcze tam widać? W miejscu, którego przedtem nie zauważyliście,
za zakrętem, stoją ludzie i wymachują do was pokazując, że... tam dalej
jest nowy most! Most, który budowano już od roku. Most, który był
budowany na długo przedtem, nim o niego poprosiliście! Ten most jest
szerszy, niż się tego spodziewaliście, znajdują się na nim latarnie,
więc nawet w nocy dobrze widać drogę i dzięki niemu można przejechać
dolinę szybciej, niż uprzednio. Przez cały ten czas most był budowany,
pomimo tego, że o tym nic nie wiedzieliście i... dowiadujecie się o nim
dopiero wtedy, kiedy go najbardziej potrzebujecie.
Jeśli
zrozumieliście tę przypowieść, to zrozumieliście również, co ma dla was
Duch w nowej energii. Dla Ducha czas nie jest liniowy! Moi drodzy,
przygotowujemy dla was odpowiedzi, nim zadacie nam pytania!
Współtworzymy z wami, zanim nas o to poprosicie. Robimy to w całej
okazałości, albowiem nasz czas nie jest liniowy. Ponownie, nie pomylcie
tego z przeznaczeniem. Znajdujecie się na planecie wolnego wyboru, ale
my posiadamy nad wami tę przewagę, że „zawczasu” wiemy, czego w waszej
linowej podróży będziecie potrzebować. Wszystko jest już przygotowane na
to, co jutro współstworzycie i zamanifestujecie... zdrowie... dostatek,
który na was czeka... partnerstwo, które jest tuż za rogiem. Jesteśmy
już przygotowani do współtworzenia z wami rzeczy, o których wam się
jeszcze nawet nie śni”.
- Kryon
Tł. Julita Gonera
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz