Obieranie cebuli (wersja turbo), cz. IV
Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Poniższe
to czwarta część przesłań o obieraniu cebuli i czekałem na sam koniec,
żeby dzisiaj przekazać wam moje ulubione informacje o Istocie Ludzkiej.
Nasz program nosi podtytuł Cośrodowych Sesji Uzdrawiania,
zapraszamy do niego różnych intuicyjnie wybranych gości, żeby dać wam
do zrozumienia, że istnieje wiele sposobów i procesów dostępnych Ludziom
na Ziemi, mających za zadanie pomoc w samouzdrowieniu, a których
wcześniej nie próbowaliście, które albo mogą się wam wydawać nie do
wiary, albo z jakichś powodów lękacie się używać. Właśnie takie szerokie
spektrum opcji mamy na myśli zawsze, kiedy już od ponad 30. lat
opowiadamy wam o uzdrawianiu.
Lata temu zacząłem wam powtarzać: Rozmawiajcie z własną strukturą komórkową, rozmawiajcie z ciałem.
Wtedy rozmowa z ciałem była pojęciem rzadko słyszanym, gdyż niewielu z
was rozumiało jej założenie, a ono brzmi tak: Człowiek rodzi się na
Ziemi z wrodzoną umiejętnością samouzdrawiania z nawet bardzo poważnych
sytuacji, chorób, przypadłości, wad genetycznych; Człowiek potrafi się
nawet samodzielnie odmłodzić. Na tym polega wspaniałość duszy każdego z
was. Wspaniałość tę się wam wyrywa niemalże od urodzenia przez wielu,
którzy wpierają, że jesteście nikim, że należy pokonać wiele stopni,
żeby wspiąć się tam, gdzie dopiero można się z Bogiem przywitać. A
przecież każdy z was ma wrodzoną, ogromną moc samouzdrawiania, która
jednak wydaje się wam czymś niesamowitym, nie do wiary, zatem będziecie
musieli obrać tę cebulę z wielu koszulek fałszywych informacji tak, żeby
dotrzeć do jej sedna. Cebula ta składa się z wielu warstw i stąd, kiedy
słyszycie o wrodzonej umiejętności samouzdrawiania, jakiś wewnętrzny
głos odpiera tak: „To jakieś głupoty. Nie, to niemożliwe”. Trzeba więc te koszulki najpierw obrać, żeby dotrzeć tam, gdzie samouzdrowienie zacznie się wam wydawać możliwe.
Tak
właśnie wygląda cebula poglądów na zdrowie i samouzdrawianie, przez
które należy się najpierw przedrzeć tak, żeby dojść do wspaniałości
prawdy tkwiącej w was od zawsze, od zawsze! Jest to prawda traktująca o
zdrowiu, o wrodzonych umiejętnościach zmiany stanu zdrowia, które macie w
sobie od zawsze. [Mowa o wrodzonej inteligencji komórkowej, o której
więcej można się dowiedzieć tutaj: https://julitagonera.wixsite.com/.../poszerzaj%C4%85ca-si...]
Jednak zanim do tej prawdy dotrzecie, wasz własny pogląd na zdrowie
musi się najpierw zmienić. Tak oto wygląda cebula, którą zaczniemy
obierać dzisiaj.
Zacznijmy
od tego: W ciągu całej historii Ludzkości w każdej kulturze, mieliście
wiele podpowiedzi o wrodzonych zdolnościach samouzdrawiania. Najlepszym
przykładem tych zdolności, jak wam to często powtarzam, jest zjawisko
spontanicznego uzdrowienia. Taki natychmiastowy powrót do zdrowia wydaje
się wam cudem: Ktoś, kto ma nowotwór, który go zabija, aż tu pewnego
dnia budzi się i go nie ma. Leży na stole operacyjnym, ale kiedy go
operują, to się okazuje, że jest zdrowy, a po nowotworze nie ma ani
śladu. Coś takiego przyjmujecie za cud.
Wam
się wydaje, że takie spontaniczne uzdrowienie jest pozbawione wszelkich
zasad, nie da się go spowodować stosując się do jakichś określonych
praw. Ot, wczoraj ktoś był nieuleczalnie chory, a dzisiaj się obudził i
jest zupełnie zdrowy. Zmiana staniu zdrowia nastąpiła w nim tak szybko,
że przyjmujecie ją za cud, tłumaczycie ją jako coś nadzwyczajnego. Samo
to przekonanie stanowi jedną z warstw cebuli, którą dzisiaj będziemy
obierali.
Co
wy na to, że takie spontaniczne wyzdrowienie to żaden cud? Co wy na to,
że możliwość całkowitego wyzdrowienia nawet z chorób nieuleczalnych
macie wbudowaną w siebie od zawsze? Co wy na to, że wrodzona w was
wspaniałość potrafi za sprawą świadomości z dnia na dzień się uzdrowić?
Że właśnie po to się tutaj rodzicie? Co wy na to, że coś takiego było i
jest możliwe od zawsze? Że nie jest to nic nadzwyczajnego, żaden cud, a
właśnie coś zupełnie naturalnego? Przyczyną, dla której takie
natychmiastowe uzdrowienie wydaje się wam cudem, jest owa cebula
nawarstwionych na siebie przekonań dających wam do zrozumienia, że coś
takiego jest niemożliwe, że tak się nie da, że Człowiek nie ma takich
umiejętności, że nie da się uzdrowić samemu.
Istnieje
jeszcze jedno, bardzo powszechne w waszej kulturze i dobrze znane we
współczesnej medycynie zjawisko świadczące o ludzkich umiejętnościach
samouzdrawiania. Jest to coś bardzo wyraźnie dającego się zaobserwować,
czego jednak nie bierze się pod uwagę. Chodzi mi o tzw. efekt placebo.
We wszystkich laboratoryjnych badaniach każdym teście efektywności
nowych leków dzieli się jego uczestników na dwie grupy. Jedna grupa
otrzymuje nowy lek, a druga nieszkodliwą substancję. Żadna z grup nie
wie, kto dostaje lek, a kto tylko tabletkową zaróbkę. Kiedy odczytuje
się wynik badań, okazuje się, że np. w obu grupach nastąpiło
uzdrowienie! Lekarze wtedy tylko kręcą głowami, mówiąc, że pewnie do
danych wkradł się jakiś błąd, albo, że to „tylko” efekt placebo. Nikt
jednak się nie zastanawia, że oto jest świadkiem czegoś naprawdę
doniosłego: naturalnych ludzkich zdolności samouzdrawiania.
Podaje
się komuś jakąś pigułkę, mówiąc, że zawiera środek leczący jakąś
chorobę, czy wadę genetyczną, z którą ten ktoś ma kłopoty. Nareszcie
odkryto środek, który uleczy chorobę, skoryguje wadę, lekarze i pacjenci
są bardzo przejęci. Pacjent przyjmuje tabletkę i jego przypadłość
rzeczywiście znika. Nie zostaje po niej ani śladu! A potem okazuje się,
że zamiast eksperymentalnego leku, pacjent przyjmował placebo!
Jak
więc ten ktoś mógł zostać wyleczony? W jaki sposób zniknęła wrodzona
wada genetyczna? Jak to możliwe, skoro przyjęta tabletka to tylko
placebo? A przecież coś takiego jest na porządku dziennym, dzieje się
podczas wszystkich badan nad efektywnością nowych leków. O co tutaj
chodzi? Właśnie na tym polega wspaniałość Istoty Ludzkiej, która potrafi
samodzielnie się uzdrowić, dzięki samemu przekonaniu, że takie
uzdrowienie jest możliwe. Przekonanie to musi być tak silne, że ciało je
zauważa i się doń stosuje. Rozumiecie? Tak właśnie się objawia
prawdziwa moc Istoty Ludzkiej.
Skoro
to wszystko wam wiadomo, to dlaczego by nie zacząć wspólnie ze mną
obierać tę cebulę braku wiary we własne możliwości samouzdrawiania tu i
teraz? Czy z komórkami można rzeczywiście rozmawiać? Och, tak, można! Z
nimi można było rozmawiać od zawsze.
Tu
i teraz zapraszam wszystkich, którzy mają na to ochotę do rozpoczęcia
obierania tej cebuli ze wszystkich warstw tego, co wam na temat waszego
zdrowia kiedykolwiek mówiono. Zacznijcie w swym życiu praktykować coś, o
czym od samego urodzenia nikt wam nie mówił, że jest możliwe. Coś
takiego wam się należy, gdyż stanowi część prawa pierworództwa Istoty
Ludzkiej. [Zainteresowanych odsyłam tutaj: https://www.facebook.com/photo/?fbid=1950542018621721...a także tutaj: https://www.facebook.com/photo?fbid=1660855360923723...]
Sedno
tego że jeszcze się w ten sposób nie uzdrawiacie polega na tym, że jak
dotychczas nie dajecie wiary, że jest to umiejętność wrodzona w każdego
Człowieka. Ciężko wam będzie zacząć obieranie tej cebuli, gdyż w waszej
podświadomości utkwiło przekonanie, że tego wam nie wolno albo że tego
się w ogóle nie da. Wam od zawsze przecież wpierano, że to jest
niemożliwe. Zatem to może trochę potrwać, zanim dojdziecie do środka tej
cebuli, kiedy nareszcie uzmysłowicie sobie tę prawdę, że rozmawiając z
własnymi komórkami, „Hej, to przecież ja sam rozmawiam ze sobą! Tak, to jest możliwe!”
Co
więc wy na to, że już urodziliście się z umiejętnością świadomościowej
ingerencji w procesy chorobotwórcze, że poprzez świadomość nawet można
zabronić chorobom wstępu do ciała? Tak, wiem, że słysząc coś takiego,
często przewracacie oczami. A co wy na to, że wewnątrz was tkwi
świadomość, która może nawet odmienić wszystkie wrodzone przypadłości i
skłonności? Nikt wam nigdy tego nie mówił i stąd żyjecie teraz w obawie,
że możecie zachorować na tę czy inną chorobę. I co z tych obaw wynika?
Ano to, że przyplątuje się coś do was, a wy jesteście tym faktem
zaskoczeni.
Co
wy na to, że możecie posiąść przekonanie, że do was nigdy nie przyczepi
się żadna choroba? Jak wam się wydaje, czy to możliwe? Jednak tkwiąca w
każdym z was wyższa świadomość jest jakby otoczona murem i stąd mówicie
na to tak: „Nie, to niemożliwe, tego się nie da”. Nikt wam nigdy nie
mówił, że coś takiego można osiągnąć samą świadomością, rodzajem snutych
na co dzień myśli.
Niektórzy
z was wciąż na powyższe przewracają oczami. Powtórzę więc jeszcze raz:
efekt placebo jest w medycynie dobrze znany, spontaniczne uzdrowienia
zdarzają się na świecie niemal codziennie. Kochani, jak wam się wydaje,
skąd to wszystko pochodzi? Odpowiedź: Od każdego z was, od tkwiącej w
was wspaniałości!
Pora
zacząć uczyć dzieci, że coś takiego jest możliwe, że same mogą się
uzdrowić tak, żeby nie musiały już tej cebuli obierać. Rozumiecie? Pora
to przekazać to wszystkim, którzy was się słuchają, kochane matki i
ojcowie. Zajrzyjcie im w oczy i powiedzcie: „Wiesz, wcale nie musisz
zażywać tych pigułek, gdyż tak robiło się w starej energii. Kiedyś w
ogóle nie trzeba będzie brać niczego, bo każdy ma w sobie wrodzoną
zdolność samouzdrawiania”. Czy można zmienić działanie systemu
odpornościowego poprzez przejście na wyższy poziom świadomości? Tak. Czy
samodzielnie potraficieusunąć z siebie wszystkie przekazane wam lęki
związane z zapadnięciem na tę, czy inną chorobę, gdyż są to choroby
cywilizacyjne? Tak, to można osiągnąć. Wszystko to stanowi część procesu
obierania cebuli w celu dotarcia do jej sedna, czyli do wrodzonej w
każdego z was wspaniałości Istoty Ludzkiej.
Czekałem
do końca miesiąca, żeby przekazać wam tę zaprawdę dobrą nowinę.
Wszystko, co dla was czynimy, cały zamysł powstania programu Cośrodowych
Sesji Uzdrawiania oraz wszystko z nim związane, to danie wam do
zrozumienia, że wcale nie musicie dalej żyć hołdując tym samym
przekonaniom, których was nauczono; nie, obecnie macie możliwość
przebudzenia się do czegoś spektakularnego, do Siebie przez duże S!
Jam
Jest zakochany w każdym z was Kryon, pragnę pomóc wam o obraniu tej
cebuli niewiary we własne zdolności uzdrowicielskie, w obraniu cebuli
niewiary we własną wspaniałość, w to, że potraficie się samodzielnie
uzdrawiać, odmładzać i wydłużać swoje życie.
I tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz