Akasz, cz. III
Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Ciągniemy
nauki o Akaszy. Rozpoczęliśmy je na początku bieżącego miesiąca od
przypomnienia, że jej definicja, założenie i sam system są
skomplikowane, ale też i piękne. Bardzo często jednak podchodzicie do
tego zagadnienia wyłącznie liniowo, zupełnie pomijając jego prawdziwy,
wielowymiarowy charakter. Właśnie o wielowymiarowość tego systemu pragnę
z wami dzisiaj porozmawiać w trzeciej części naszej serii.
Jak
wspominaliśmy, Akasz to energia przeszłych żyć. Pierwsze, co Ludzie
robią, kiedy przyjmą do wiadomości rzeczywistość przeszłych wcieleń, to
próbują z nich ułożyć kartotekę. Mówiąc inaczej, starają się je
uporządkować według epok, według dokonań i ten linowy porządek jest dla
nich ważny. A to wcale nie tak, kolejność żyć wcale się nie liczy.
Na
przykład: Wśród was panuje przekonanie, że im dalej w przeszłość, tym
mniejszy wpływ tamto życie wywiera na obecne. Zatem jeśli w bardzo
wczesnym okresie historii ktoś się czymś zajmował, czy miał jakieś
pamiętne przeżycia, to wszystko to będzie miało nikły wpływ na obecne
wcielenie. Wam się wydaje, że największy wpływ mają na was życia mniej
odległe w historii. Odpowiedź: Kochani, to nie tak, epoka historyczna,
czasy, kiedy się żyło, nie mają żadnego znaczenia.
Kiedy
swego czasu, podczas medytacji w Kręgu Dwunastu, przekazałem wam
przypowieść o Wo i Akaszy, to opisałem wam ją jako krąg. Nie wiem, czy
sami się nad tym zastanawialiście? Podczas jednej z takich medytacji
zabrałem was i Wo do sali zapisu Akaszy, gdzie zobaczyliście krąg
stojących na piedestałach rzeźb. Każda z nich przedstawiała przeszłe
życie. Kiedy Wo podchodził bliżej, figura schodziła z piedestału,
opowiadała Wo o sobie, kim była, czym się zajmowała i czego
doświadczyła. W tym wszystkim pragnę podkreślić jedno: zawsze, kiedy
zabieram was do Akaszy, rzeźby są nieodmiennie ustawione w krąg, gdyż
liniowość nie ma tutaj żadnego znaczenia. Każda z nich jest tak samo
bliska środka, a tym środkiem jest wasze obecne życie.
Dobrze,
na tym polega pierwsza lekcja, którą dzisiaj chciałbym wam przekazać na
temat Akaszy. Nie zakładajcie więc, że życia w starożytnych czasach
mają na was mniejszy wpływ, od tych w późniejszych epokach. Prawdę
mówiąc, może być odwrotnie! Pozwólcie, że wam to wytłumaczę.
Kochani
pracownicy światła i Stare Dusze, wszyscy, którzy budzicie się do
informacji o Akaszy, którzy zaczynacie myśleć kategoriami wyższej
świadomości, którzy doświadczacie światła, pozwólcie, że wam coś powiem.
Życia przeżyte w bardziej zamierzchłych czasach historii mogą teraz być
wam bardziej przydatne i pomocne, gdyż być może właśnie wtedy
zajmowaliście się i doświadczaliście czegoś, co bardzo by się wam
przydało teraz. Może wtedy byliście łagodniejsi? Może wtedy byliście
poetą albo artystą? Może od tamtych czasów talenty te nigdy więcej się
nie przejawiały w żadnym innym życiu, choć budzą się w was właśnie
teraz? Może wtedy byliście poliglotą i wędrowaliście z miasta do miasta
jako tłumacz, a teraz, w bieżącym życiu jesteście lingwistami, badacie
zjawisko języka, choć nigdy byście nie przypuszczali, że to was
zainteresuje.
Właśnie
o to mi chodzi: wraz ze wzrostem ilości nowej energii, różne życia
stają się dla was ważne, niezależnie jak dawno temu się działy. Tutaj
tkwi coś doprawdy ważnego. Chodzi o pewną zasadę, o filozofię, o
narzędzie. Zaraz wam to przekażę, zresztą mówiłem wam o tym już
wcześniej. Większości z was coś takiego nigdy by nie przyszło do głowy,
gdybyście nie usłyszeli tego bezpośrednio ode mnie.
Większość
doświadczeń przeszłych żyć to coś, czego w bieżącym staracie się
pozbyć. Jeśli w pamięci utkwiło wam, że się topiliście albo tonęli, to
do dzisiaj może się to wam śnić. Morze, czy w ogóle wodę mijacie z
daleka, a siedzenie na plaży nie sprawia przyjemności. Przykłady takich
nieprzyjemnych wspomnień z przeszłych żyć można mnożyć. Sami może nawet
słyszycie podobne opowieści całe życie? Jest to coś bardzo powszechnego.
Kochani, przecież my sami w jednym z naszych przesłań pomagaliśmy wam
się tego pozbyć. Ale kto z was jest na tyle mądry, żeby mi teraz
odpowiedzieć: No dobrze, ale przecież w przeszłości mieliśmy też i
pozytywne doświadczenia, ciekawe, czy można je teraz sobie przypomnieć,
tak żeby doświadczać podobnych, fajnych spraw w obecnym życiu?
Czy
już dawniej mistrzowsko opanowaliście jakiś talent? Czy mieliście
kiedyś cudowne, radosne życie, w którym żyliście we wspaniałym miejscu,
mieliście doskonałego partnera/partnerkę i wszystko szło wam gładko, jak
z płatka? Odpowiedź: Tak! Każdy z was takich żyć doświadczał. Czy
chcecie temu dawać wiary, czy nie, nikt z was nie miał samych ciężkich
żyć. Akasz jest zrównoważony, wasze życia też, gdyż doświadczaliście
wszystkiego, co ludzkie, a człowieczeństwo to nie same trudności i
przeszkody. Więc co, jeśli teraz chcielibyście jakoś się do tych
pozytywnych spraw dostać i doświadczać ich ponownie?
Pierwsze
pytanie, które byście zadali, brzmiałoby tak: „Jak to się dzieje, że
pamięć tych dobrych żyć nie budzi się automatycznie tak samo, jak tych
nieciekawych? Odpowiedź: Dwoistość. Kochani często się tak dzieje, że
pamięć Akaszy najpierw przypomina sobie sprawy negatywnie, jeśli natura
ludzka wciąż też jest negatywna. A przecież tak jest. Ona się w ten
sposób ukształtowała w wyniku wieków wojen. Natura ludzka bardzo łatwo
obejmuje swą ciemną stronę i stąd pierwsze, co się wam z przeszłości
przypomina, to lęk. Czyż nie powinno to wam dać do zrozumienia, że
otaczająca was rzeczywistość, skłania się bardziej w stronę ciemności
niż światła? Faktycznie tak jest. Dlatego we własnej Akaszy
przypominacie sobie więcej nieciekawych przeżyć i mniej tych dobrych i
pomocnych.
No
dobrze, to dlaczego samemu nie udać się do Akaszy i nie wyciągnąć
stamtąd tych dobrych wspomnień? Zapytacie się: „A to w ogóle możliwe?”
Przecież nauczam was tego już od dziesiątek lat. Macie do swej
dyspozycji narzędzie, którego funkcjonalność się obecnie zwiększa,
pozwalając wam dostrzec to, co macie teraz do dyspozycji: waszą moc,
dostęp do Akaszy oraz świadomość tego, że w ogóle ją macie. Narzędzie to
nazywa się eksploatacją Akaszy. Niczym poszukiwacz złota, możecie się
zagłębić w Akasz i wydobywać zeń wszystkie najlepsze doświadczenia,
które was kiedykolwiek spotkały!
Jeśli
w tej przeszłości byliście akurat kobietą, to najlepsze, czego wtedy
doświadczyliście to narodziny waszego pierwszego dziecka, euforia i
zdumiewająca, przeogromna miłość, którą poczuliście, kiedy dzieciątko po
raz pierwszy otworzyło oczka i na was spojrzało. Energia tego
doświadczenia na zawsze pozostaje wam w pamięci. Kochani, a czy wiadomo
wam, że każdy, kto w obecnym życiu jest mężczyzną, kiedyś też tego
doświadczał? Przecież już wam o tym mówiłem. A co powiecie na wspaniałe
przeżycia w miłości i cudownie układające się życia? One też tkwią w
Akaszy. Skoro tak, to jak się wam wydaje, czy będą sobie wciąż tam
tkwiły i nie wywierały na was żadnego wpływu? Odpowiedź: Idźcie i je
stamtąd wydobądźcie. Eksploatacja Akaszy polega na odnajdywaniu siebie
we własnym wnętrzu. Udajcie się w przeszłość i wydobądźcie stamtąd
wszystko, co najlepsze, wszystkie przeżyte wcześniej doświadczenia i
wnieście je w teraźniejsze życie i ich używajcie. „A co mogę używać? Co
chcesz przez to powiedzieć? A co by się teraz przydało?” Co powiecie na
spokój i pokój? Czy w obecnym życiu trudno wam się uspokoić? Wcześniej
już o tym wspominaliśmy. Wielu z was wciąż jest niespokojna i pewnie
bardzo się ucieszycie z tego, co zaraz usłyszycie. Często pytacie się
tak: „A jak robi się to? A jak tamto?” Odpowiem wam w formie pytania:
Skoro doświadczaliście czegoś wcześniej, to dlaczego się o to teraz
pytacie? Dlaczego nie udacie się do Akaszy i tego sobie stamtąd nie
przyniesiecie i nie zaczniecie używać teraz?
W
ten sposób niektórzy odkryli uzdolnienia, o których wcześniej nie
wiedzieli, że w ogóle je mają! Zagłębili się w Akasz i stamtąd je
wydobyli niczym grudki złota z kopalni. Akasz jest pełen olśniewająco
fantastycznych dobrych rzeczy. Tkwią w nim takie cechy charakteru jak
życzliwość i miłosierne podejście do życia i Ludzi. Wszystko to są
przymioty, które teraz podziwiacie i zauważacie u innych, mówiąc: „Sam
też chciałbym takim być”. Och, a przecież byłeś/byłaś! Wystarczy udać
się do kopalni złota zwanej Akaszą i sobie wykopać. Niektórzy zaś, mówią
tak: „Oj, chciałbym stać się mądrzejszym”. No to idź do tej kopalni i
się stań.
Wszystko
to może się wam wydawać jakby to były czary. Jeśli ktoś z was słyszy to
po raz pierwszy, to rzeczywiście, odbieracie to, jak coś magicznego, a
nawet może i wywracacie na to oczami. Powiadam wam jednak, że już to
wszystko przeżywaliście, niejednokrotnie doświadczaliście pozytywnych i
negatywnych przeżyć. Dzięki nim wszystkim macie w sobie teraz mądrość.
Wszystkie one wciąż istnieją w Akaszy dostępnej wam w obecnym życiu.
Zagłębcie się w niej więc i wydobądźcie wszystko, co najlepsze. Bardzo
bym chciał, żeby wszyscy z was stali się takimi poszukiwaczami złota w
kopalni zwanej Akaszą. Może dzisiejsze spotkanie w Kręgu Dwunastu
posłuży w tym wam pomocą. Zobaczymy.
Jam jest zakochany w każdm z was Kryon.
I tak jest.
Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Ciągniemy
nauki o Akaszy. Rozpoczęliśmy je na początku bieżącego miesiąca od
przypomnienia, że jej definicja, założenie i sam system są
skomplikowane, ale też i piękne. Bardzo często jednak podchodzicie do
tego zagadnienia wyłącznie liniowo, zupełnie pomijając jego prawdziwy,
wielowymiarowy charakter. Właśnie o wielowymiarowość tego systemu pragnę
z wami dzisiaj porozmawiać w trzeciej części naszej serii.
Jak
wspominaliśmy, Akasz to energia przeszłych żyć. Pierwsze, co Ludzie
robią, kiedy przyjmą do wiadomości rzeczywistość przeszłych wcieleń, to
próbują z nich ułożyć kartotekę. Mówiąc inaczej, starają się je
uporządkować według epok, według dokonań i ten linowy porządek jest dla
nich ważny. A to wcale nie tak, kolejność żyć wcale się nie liczy.
Na
przykład: Wśród was panuje przekonanie, że im dalej w przeszłość, tym
mniejszy wpływ tamto życie wywiera na obecne. Zatem jeśli w bardzo
wczesnym okresie historii ktoś się czymś zajmował, czy miał jakieś
pamiętne przeżycia, to wszystko to będzie miało nikły wpływ na obecne
wcielenie. Wam się wydaje, że największy wpływ mają na was życia mniej
odległe w historii. Odpowiedź: Kochani, to nie tak, epoka historyczna,
czasy, kiedy się żyło, nie mają żadnego znaczenia.
Kiedy
swego czasu, podczas medytacji w Kręgu Dwunastu, przekazałem wam
przypowieść o Wo i Akaszy, to opisałem wam ją jako krąg. Nie wiem, czy
sami się nad tym zastanawialiście? Podczas jednej z takich medytacji
zabrałem was i Wo do sali zapisu Akaszy, gdzie zobaczyliście krąg
stojących na piedestałach rzeźb. Każda z nich przedstawiała przeszłe
życie. Kiedy Wo podchodził bliżej, figura schodziła z piedestału,
opowiadała Wo o sobie, kim była, czym się zajmowała i czego
doświadczyła. W tym wszystkim pragnę podkreślić jedno: zawsze, kiedy
zabieram was do Akaszy, rzeźby są nieodmiennie ustawione w krąg, gdyż
liniowość nie ma tutaj żadnego znaczenia. Każda z nich jest tak samo
bliska środka, a tym środkiem jest wasze obecne życie.
Dobrze,
na tym polega pierwsza lekcja, którą dzisiaj chciałbym wam przekazać na
temat Akaszy. Nie zakładajcie więc, że życia w starożytnych czasach
mają na was mniejszy wpływ, od tych w późniejszych epokach. Prawdę
mówiąc, może być odwrotnie! Pozwólcie, że wam to wytłumaczę.
Kochani
pracownicy światła i Stare Dusze, wszyscy, którzy budzicie się do
informacji o Akaszy, którzy zaczynacie myśleć kategoriami wyższej
świadomości, którzy doświadczacie światła, pozwólcie, że wam coś powiem.
Życia przeżyte w bardziej zamierzchłych czasach historii mogą teraz być
wam bardziej przydatne i pomocne, gdyż być może właśnie wtedy
zajmowaliście się i doświadczaliście czegoś, co bardzo by się wam
przydało teraz. Może wtedy byliście łagodniejsi? Może wtedy byliście
poetą albo artystą? Może od tamtych czasów talenty te nigdy więcej się
nie przejawiały w żadnym innym życiu, choć budzą się w was właśnie
teraz? Może wtedy byliście poliglotą i wędrowaliście z miasta do miasta
jako tłumacz, a teraz, w bieżącym życiu jesteście lingwistami, badacie
zjawisko języka, choć nigdy byście nie przypuszczali, że to was
zainteresuje.
Właśnie
o to mi chodzi: wraz ze wzrostem ilości nowej energii, różne życia
stają się dla was ważne, niezależnie jak dawno temu się działy. Tutaj
tkwi coś doprawdy ważnego. Chodzi o pewną zasadę, o filozofię, o
narzędzie. Zaraz wam to przekażę, zresztą mówiłem wam o tym już
wcześniej. Większości z was coś takiego nigdy by nie przyszło do głowy,
gdybyście nie usłyszeli tego bezpośrednio ode mnie.
Większość
doświadczeń przeszłych żyć to coś, czego w bieżącym staracie się
pozbyć. Jeśli w pamięci utkwiło wam, że się topiliście albo tonęli, to
do dzisiaj może się to wam śnić. Morze, czy w ogóle wodę mijacie z
daleka, a siedzenie na plaży nie sprawia przyjemności. Przykłady takich
nieprzyjemnych wspomnień z przeszłych żyć można mnożyć. Sami może nawet
słyszycie podobne opowieści całe życie? Jest to coś bardzo powszechnego.
Kochani, przecież my sami w jednym z naszych przesłań pomagaliśmy wam
się tego pozbyć. Ale kto z was jest na tyle mądry, żeby mi teraz
odpowiedzieć: No dobrze, ale przecież w przeszłości mieliśmy też i
pozytywne doświadczenia, ciekawe, czy można je teraz sobie przypomnieć,
tak żeby doświadczać podobnych, fajnych spraw w obecnym życiu?
Czy
już dawniej mistrzowsko opanowaliście jakiś talent? Czy mieliście
kiedyś cudowne, radosne życie, w którym żyliście we wspaniałym miejscu,
mieliście doskonałego partnera/partnerkę i wszystko szło wam gładko, jak
z płatka? Odpowiedź: Tak! Każdy z was takich żyć doświadczał. Czy
chcecie temu dawać wiary, czy nie, nikt z was nie miał samych ciężkich
żyć. Akasz jest zrównoważony, wasze życia też, gdyż doświadczaliście
wszystkiego, co ludzkie, a człowieczeństwo to nie same trudności i
przeszkody. Więc co, jeśli teraz chcielibyście jakoś się do tych
pozytywnych spraw dostać i doświadczać ich ponownie?
Pierwsze
pytanie, które byście zadali, brzmiałoby tak: „Jak to się dzieje, że
pamięć tych dobrych żyć nie budzi się automatycznie tak samo, jak tych
nieciekawych? Odpowiedź: Dwoistość. Kochani często się tak dzieje, że
pamięć Akaszy najpierw przypomina sobie sprawy negatywnie, jeśli natura
ludzka wciąż też jest negatywna. A przecież tak jest. Ona się w ten
sposób ukształtowała w wyniku wieków wojen. Natura ludzka bardzo łatwo
obejmuje swą ciemną stronę i stąd pierwsze, co się wam z przeszłości
przypomina, to lęk. Czyż nie powinno to wam dać do zrozumienia, że
otaczająca was rzeczywistość, skłania się bardziej w stronę ciemności
niż światła? Faktycznie tak jest. Dlatego we własnej Akaszy
przypominacie sobie więcej nieciekawych przeżyć i mniej tych dobrych i
pomocnych.
No
dobrze, to dlaczego samemu nie udać się do Akaszy i nie wyciągnąć
stamtąd tych dobrych wspomnień? Zapytacie się: „A to w ogóle możliwe?”
Przecież nauczam was tego już od dziesiątek lat. Macie do swej
dyspozycji narzędzie, którego funkcjonalność się obecnie zwiększa,
pozwalając wam dostrzec to, co macie teraz do dyspozycji: waszą moc,
dostęp do Akaszy oraz świadomość tego, że w ogóle ją macie. Narzędzie to
nazywa się eksploatacją Akaszy. Niczym poszukiwacz złota, możecie się
zagłębić w Akasz i wydobywać zeń wszystkie najlepsze doświadczenia,
które was kiedykolwiek spotkały!
Jeśli
w tej przeszłości byliście akurat kobietą, to najlepsze, czego wtedy
doświadczyliście to narodziny waszego pierwszego dziecka, euforia i
zdumiewająca, przeogromna miłość, którą poczuliście, kiedy dzieciątko po
raz pierwszy otworzyło oczka i na was spojrzało. Energia tego
doświadczenia na zawsze pozostaje wam w pamięci. Kochani, a czy wiadomo
wam, że każdy, kto w obecnym życiu jest mężczyzną, kiedyś też tego
doświadczał? Przecież już wam o tym mówiłem. A co powiecie na wspaniałe
przeżycia w miłości i cudownie układające się życia? One też tkwią w
Akaszy. Skoro tak, to jak się wam wydaje, czy będą sobie wciąż tam
tkwiły i nie wywierały na was żadnego wpływu? Odpowiedź: Idźcie i je
stamtąd wydobądźcie. Eksploatacja Akaszy polega na odnajdywaniu siebie
we własnym wnętrzu. Udajcie się w przeszłość i wydobądźcie stamtąd
wszystko, co najlepsze, wszystkie przeżyte wcześniej doświadczenia i
wnieście je w teraźniejsze życie i ich używajcie. „A co mogę używać? Co
chcesz przez to powiedzieć? A co by się teraz przydało?” Co powiecie na
spokój i pokój? Czy w obecnym życiu trudno wam się uspokoić? Wcześniej
już o tym wspominaliśmy. Wielu z was wciąż jest niespokojna i pewnie
bardzo się ucieszycie z tego, co zaraz usłyszycie. Często pytacie się
tak: „A jak robi się to? A jak tamto?” Odpowiem wam w formie pytania:
Skoro doświadczaliście czegoś wcześniej, to dlaczego się o to teraz
pytacie? Dlaczego nie udacie się do Akaszy i tego sobie stamtąd nie
przyniesiecie i nie zaczniecie używać teraz?
W
ten sposób niektórzy odkryli uzdolnienia, o których wcześniej nie
wiedzieli, że w ogóle je mają! Zagłębili się w Akasz i stamtąd je
wydobyli niczym grudki złota z kopalni. Akasz jest pełen olśniewająco
fantastycznych dobrych rzeczy. Tkwią w nim takie cechy charakteru jak
życzliwość i miłosierne podejście do życia i Ludzi. Wszystko to są
przymioty, które teraz podziwiacie i zauważacie u innych, mówiąc: „Sam
też chciałbym takim być”. Och, a przecież byłeś/byłaś! Wystarczy udać
się do kopalni złota zwanej Akaszą i sobie wykopać. Niektórzy zaś, mówią
tak: „Oj, chciałbym stać się mądrzejszym”. No to idź do tej kopalni i
się stań.
Wszystko
to może się wam wydawać jakby to były czary. Jeśli ktoś z was słyszy to
po raz pierwszy, to rzeczywiście, odbieracie to, jak coś magicznego, a
nawet może i wywracacie na to oczami. Powiadam wam jednak, że już to
wszystko przeżywaliście, niejednokrotnie doświadczaliście pozytywnych i
negatywnych przeżyć. Dzięki nim wszystkim macie w sobie teraz mądrość.
Wszystkie one wciąż istnieją w Akaszy dostępnej wam w obecnym życiu.
Zagłębcie się w niej więc i wydobądźcie wszystko, co najlepsze. Bardzo
bym chciał, żeby wszyscy z was stali się takimi poszukiwaczami złota w
kopalni zwanej Akaszą. Może dzisiejsze spotkanie w Kręgu Dwunastu
posłuży w tym wam pomocą. Zobaczymy.
Jam jest zakochany w każdm z was Kryon.
I tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz