Strony

czwartek, 6 maja 2021

Dwie grupy wojowników

Może być zdjęciem przedstawiającym 3 osoby

Dwie grupy wojowników
Okazało się, że w pewnym miejscu na Ziemi były dwie grupy wojowników. Każda z nich wiedziała o istnieniu nowych darów bożych, każda z nich bowiem składała się z wojowników światła. Każdy jej członek rozumiał swoje kontrakty oraz wiedział, że ciemnie siły dokładały starań, aby przeszkodzić im w osiągnięciu tego, po co na Ziemię przyszli. Postanowili więc zwrócić się do Boga o dary dostępne w nowej energii i zgodnie z oczekiwaniami, każdy w swoim czasie otrzymał zamówioną przesyłkę.
Każdy wojownik otrzymał przesyłkę dostosowaną do indywidualnych potrzeb; w każdej znajdowały się miecz, tarcza i zbroja. Miecz symbolizuje prawdę i jest niezłomny; prawda jest przeczysta, więc stanowi doskonałą broń przeciw kłamstwom ciemności. Tarcza jest symbolem wiedzy – wiedzy o słabości wroga, wiedzy pochodzącej z archiwów zawierających tysiące lat mądrości prastarych przodków. Tarcza jest nie do przebicia, gdyż zawarta w niej wiedza natychmiast wymazuje wszelkie tajemne teorie spiskowe. Tajemnice i spiski nie mogą istnieć w świetle wiedzy, gdyż swą moc czerpią z ciemności niewiedzy.
Zbroja to przenośnia „płaszcza Ducha bożego” przedstawia sobą mądrość duchowego rozeznania, które upoważnia Człowieka do rozpoznania w sobie i w innych „Cząstki Boga”. Jest to mądrość duchowej uważności, dzięki której Ludzie rozpoznają w sobie i w innych „Cząstki Boga”, zatem płaszcz ten symbolizuje przenikającą wszystko mądrość bożą – zwłaszcza mądrość konieczną w użyciu miecza prawdy, dla umiejętnego odparowania ciosu w obliczu ataku.
I stało się. Przyszła pora, kiedy siły ciemności rzeczywiście przystąpiły do skoordynowanego ataku. Obie grupy wojowników światła poczuły, że są gotowe stanąć do boju, więc sięgnęły po otrzymane dary w celu pokonania wroga. Dopiero w obliczu zacieśniającego się ataku sił ciemności, pierwsza grupa otworzyła przesyłkę i z niedowierzaniem zajrzała do środka. Wszystko tam było nieposkładane! W załączonej broszurce z instrukcjami obsługi widniał napis: NIEKTÓRE ELEMENTY WYMAGAJĄ POSKŁADANIA. Grupa ta nie zdążyła się pozbierać przed atakiem wroga; wróg więc bardzo szybko ją otoczył i pokonał, przejmując dowództwo. Wojownicy ci stali się rozgoryczeni i byli przekonani, że Bóg ich zwiódł na manowce, omamił fałszywym poczuciem bezpieczeństwa i płonną nadzieją; lecz o dziwo nawet po klęsce, wciąż mieli do dyspozycji otrzymane przesyłki, jednak byli przekonani, że znajdujące się tam narzędzia są bezużyteczne.
Druga grupa otworzyła swoje przesyłki zaraz po ich otrzymaniu, na długo, zanim wróg przystąpił do ataku. Wcześniej poskładali więc wszystkie narzędzia i mieli nawet czas się poćwiczyć w ich używaniu. I dobrze się stało, ponieważ okazało się, że miecz jest wręcz za śmigły, żeby móc go poprawnie używać. Odkryli, że tarcza ma tak wiele uchwytów, że często ciężko było wybrać najlepszy sposób, jak ją w danej chwili trzymać. Odkryli także, że sama zbroja jest naprawdę ciężka! Stopniowo nabierając wprawy, medytując, po jakimś czasie nauczyli się, jak wszystko ze sobą zrównoważyć, zatem byli gotowi. Uzmysłowili sobie, że żadne z otrzymanych narzędzi nie działa w oderwaniu od pozostałych, że wszystkich trzech trzeba używać naraz. Kluczowa okazała się tutaj zbroja, gdyż jako najbliższa skóry, jakoś miała w sobie mądrość konieczną do władania mieczem i tarczą. Faktycznie, tarczy można było używać na wiele sposobów, w zależności od sytuacji, a mieczem władało się łatwo, jeśli odpowiednio się przy tym trzymało tarczę. Kiedy więc nastała pora ataku, wróg tylko popatrzył na szeregi pełnych mocy, doświadczonych wojowników i ruszył do ucieczki. Do żadnego starcia nie doszło, nie odniesiono żadnych ran.
Komentarz Lee:
Rzeczywiście, istnieją bardzo uduchowieni Ludzie, którzy wciąż czekają, aby Bóg coś dla nich zrobił. Kiedy trzeba im uzdrowienia, proszą o nie Boga i żyją samą nadzieją. Kiedy pragną jakiejś zmiany w otoczeniu, to proszą o nią Boga i następnie jej wyczekują. Takie zachowanie wywodzi się stąd, że kiedyś faktycznie tak się postępowało, zresztą dowodzą tego wszystkie stare, święte księgi. Najlepiej mówi o tym opowieść o Mojżeszu, w której Bóg czyni wszystko, a on sam i cały naród robią tylko to, co im się mówi. Bóg robi tam wszystko: zsyła plagi, cofa wody, wypala przykazania na tablicach. Nawet podczas wędrówki po pustyni, Bóg codziennie karmi Izraelitów zsyłając im mannę z nieba.
Tak było w starej energii, zanim Ludziom pozwolono nieść w sobie więcej mocy. W czasach, kiedy po Ziemi chodził wielki Mistrz Miłości, Żyd Jezus, przybył tutaj jako zwiastun ery Miłości Bożej, aby dać nam znać, że wszystko się wokół nas zmieni. Jezus opowiedział nam o darach bożych i pokazał, na czym polegają; za życia głosił wspaniałe nauki, dokonywał wielkich cudów, pokazywał rybakom, jak chodzić po wodzie, a nawet mówił takie słowa jak: „Wy też możecie być jak ja!” Jego przesłanka więc jest bardzo wyraźna: jeśli tak wybierzemy, możemy stać się pełnymi mocy duchowymi istotami, a moc nasza pochodzi z samego Źródła Miłości.
Obecnie znajdujemy się na progu nowego tysiąclecia, otrzymujemy coraz więcej darów, gdyż, jak mówi Kryon, sami na nie zapracowaliśmy w erze Miłości Bożej. Jednak nawet teraz, wielu uważa, że należy postępować po staremu, gdyż pod tym względem nic się nie zmieniło. A to nie tak. W nowej energii prosi się nas, abyśmy współtworzyli własną rzeczywistość. Przecież do współpracy potrzeba dwojga partnerów, zatem wymaga ona od nas współpracy z boskim Źródłem oraz z boską cząstką w nas samych inaczej zwaną Wyższym Ja. Absolutnie, wymaga się od nas nauczenia się nowych sposobów duchowej pracy w nowej energii. Pełne zagłady i zniszczenia przepowiednie Nostradamusa odeszły do lamusa, przepowiadane w nich daty nadejdą i przeminą i wtedy wielu zauważy, że Kryon miał rację. Żyjemy w zupełnie nowym paradygmacie życia obowiązującym na Ziemi, wkraczamy poza czasy, kiedy wszystko miało dobiec końca. Wydaje mi się więc, że byłoby znacznie lepiej, gdyśmy zaczęli bardziej rozumieć jak każdy z nas wpasowuje się w szerszy plan, odnaleźli nasz własny przyczynek, aby wspólnie z Bogiem stworzyć lepsze warunki życia na Ziemi. Ci, którzy tego nie zrobią, będą bardzo zawiedzeni i nie zrozumieją, o co tutaj chodzi.
Poznajcie więc dary nowej ery, spod drzwi odbierzcie czekającą tam paczkę i zacznijcie używać jej zawartości! Zrozumcie, że prawda, wiedza i mądrość współgrają i w dzisiejszych czasach darzą wielką mocą dostępną każdemu!
Powyższa przypowieść wraz z komentarzem pochodzi z nieprzetłumaczonego na polski zbioru The Parables of Kryon, (Przypowieści Kryona). Str. 43-47, Hay House, 1996
Tłumaczyła: Julita Gonera

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...