Strony

czwartek, 22 marca 2018

Wasza planeta wchodzi w cykl, prowadzący do rozstania się z iluzjami

Zdjęcie użytkownika Marek Kaszuba.


JAM JEST Serapis, JAM JEST przyszedł.
Stworzenie tego Wszechświata i jego rozwój jest związany z pokonaniem tysięcy przeszkód. Przeszkody te powstają przy oddziaływaniu dwóch podstawowych sił, działających w tym Wszechświecie. Pierwotnie czysty Boski Plan podczas rozpoczęcia różnicowania na to, co przejawione, odczuwa opór ze stron sił, przebywających w pokoju wiecznej błogości. Siły te opierają się początkowi przejawiania się Wszechświata. One nie spieszą się wyjść z pierwotnego spokoju błogości. Podobnie, wy nie chcecie się obudzić rano ze snu, szczególnie jeśli wasz sen był przyjemny, niczym sen dziecka.
Upływa czas i Wszechświat zaczyna odczuwać opór ze strony sił, które nie chcą powrócić do pokoju pierwotnego. Podobnie jak człowiek, który zajął się problemami dnia i nie spieszy się z zaśnięciem. Jednak dokładnie tak, jak dzień i noc nieustannie się zamieniają, przeplata się okres działania i okres snu, tak samo ten Wszechświat ma swój dzień, czas działania oraz czas swojego odpoczynku, spokoju.
Wszystko jest podporządkowane swoim cyklom. Oraz cyklom w tych cyklach.
Wasza planeta wchodzi w cykl, prowadzący do rozstania się z iluzjami. Ludzkie istoty jednak tak zatonęły w tej przejawionej iluzji, że opierają się ustalonemu porządkowi.
Posiadajcie swoją nieśmiertelną część, waszą Wyższą Część. Posiadacie również część cielesną – wasze cztery niższe ciała. Wasza Część Wyższa podporządkowuje się Boskiemu Prawu, bo podczas całej waszej podróży jako indywidualności w tym przejawionym świecie, nigdy nie straciła połączenia ze Stwórcą. Wasza część niższa na pewnym etapie rozwoju ewolucyjnego utraciła swoje poczucie jedności z Stwórcą tego Wszechświata oraz poczucie jedności z całym Wszechświatem. Zapragnęła ona żyć swoim samodzielnym życiem i zabłąkała się w dżunglach iluzji. Jak długo by nie trwała podróż duszy w kosmosie, następuje moment, kiedy powinna powrócić ze świata iluzorycznego do Rzeczywistego Świata Boga. Teraz etap ten nastąpił. Etap rezygnacji z iluzji i etap powrotu do Świata Rzeczywistego.
Dlatego jest wam dany przywódca, wasz Anioł Stróż, wasze Święte Chrystusowe Ja. Przywódca ten powinien wyprowadzić was na prawidłową Drogę, Drogę powrotną do Królestwa Ojca.
Zewnętrzna nauka, której udzielamy poprzez tego lub któregokolwiek innego naszego posłannika, ma na celu zrealizowanie połączenia z tą waszą częścią, która pamięta, kim jesteście. Im mocniejsze będzie połączenie z waszą częścią rzeczywistą, tym dla waszej indywidualności szybsza będzie droga powrotna do Domu.
Wszystkie prawdziwe oświecenia, których udzielam moim uczniom oraz te, których udzielają inni Nauczyciele swoim uczniom, nakierowane są właśnie na to, by pokonać opór waszej części iluzorycznej i zrealizować kontakt z waszą częścią nieśmiertelną.
Ci z was, którzy odwiedzali moją Szkołę[2][2], moją świątynię w Luksor, powinni przypomnieć sobie teraz o wiedzy, którą tam dostali.
Jestem srogim nauczycielem i wymagam wyjątkowego zdyscyplinowania od swoich uczniów. Ponieważ, jeżeli uczeń nie podporządkowuje się wybranemu przez siebie Nauczycielowi, taki uczeń nie ma prawa przejść szkolenia pod naszym kierownictwem.
Prawo (obecnego) czasu jest takie, że wasze szkolenie i wasze oświecenia zachodzą w zwyczajnym życiu. Nie trzeba wam podróżować na koniec świata do zamorskich nauczycieli, by otrzymać potrzebną wam wiedzę. Prawo (obecnego) czasu jest takie, że otrzymujecie całą potrzebną wam wiedzę w miejscu, w którym żyjecie. Wykorzystujemy okoliczności waszego życia, by udzielić waszej duszy właśnie tych oświeceń, których ona najbardziej potrzebuje.
Otrzymujecie wiedzę podczas nocnego snu, nieświadomie lub całkiem świadomie odwiedzając nasze Szkoły[3][3] i przechodząc szkolenie podczas snu.
Wasze dusze naprawdę trudzą się dzień i noc, bez wytchnienia.
Nie mówię tu o duszach, którym się nie chce się uczyć i wolą tracić czas nocnej przerwy nie na własne oświecenie się, lecz na zwiedzanie poziomów planu astralnego i otrzymywanie nawet podczas snu tych samych iluzorycznych przyjemności i zabaw, do których dążą również podczas przebywania w świecie fizycznym.
Nie chcę straszyć tych lekkomyślnych jednostek, lecz wszystko, co nie mieści się w Boskim planie, nie będzie mogło kontynuować swojego istnienia w Nowym Świecie. Nie dlatego, że Bóg jest okrutny i dąży do ukarania was. Nie, wy sami skazujecie się na niebyt, ponieważ nie będziecie mogli istnieć w bardziej subtelnym świecie, w którym z czasem powinna zaistnieć wasza planeta, jak i pozostałe planety Wszechświata. Życie stopniowo będzie przeniesione na subtelniejszy plan. Oczywiście do tego będą potrzebne miliony lat. Ci, którzy nie będą mogli przystosować się do życia w subtelniejszym planie, będą zmieceni przez wiatr kosmicznych zmian.
Dlatego w tych przesłaniach jest wam przekazywany impuls kierujący przesunięciem centrum waszej istoty do subtelniejszego planu.
Wywyższając się w swojej świadomości na subtelniejszy plan, podnosząc swoje wibracje, powodujecie jakby podciąganie planety do swojego poziomu.
Daję wam obraz alpinisty wspinającego się na stromy szczyt, będący Szczytem Boskiej Świadomości i wciągający za sobą na linie całą planetę. Im więcej takich wspinaczy, podbijających Szczyt Boskiej Świadomości, tym szybciej i bezboleśnie przejdzie proces podwyższania poziomu wibracji tej planety, proces przejścia na nowy poziom rozwoju.
Poczynię porównanie tego zjawiska do przebycia tamy na rzece. Jeżeli Boska Energia, przydzielana do przekształcania tego świata napotka na opór ze strony przeważającej większości indywiduów zamieszkujących tę planetę (których świadomość może być porównana do tamy jeziora, zagradzającej drogę wodom Boskiego odnowienia i przekształcania) wcześniej czy później nadchodząca woda przerwie tamę i woda zmiecie ze swojej drogi wszystko, co stawia jej opór. Ponieważ tylko wasza Nauczyciele.świadomość stanowi przeszkodę dla Boskiego odnowienia, im szybciej zmienicie swoją świadomość, tym mniej kataklizmów będzie na waszej planecie w przyszłości.
Za każdym razem, kiedy nie potraficie poradzić sobie z jakąś blokadą w swojej świadomości, za każdym razem kiedy się wam nie chce spełnić wymagań, jakie stawiamy przed swoimi uczniami, powinniście przypomnieć sobie o tej ogromnej wodzie, która w każdej chwili może spaść na Ziemię i zmieść wszystko, co się opiera Boskiemu Prawu.
Opowiedziałem wam o potrzebach obecnej chwili.
Chcę jako wniosek dać wam wskazówkę, jak możecie maksymalnie efektywnie pokonać opór swojej własnej świadomości.
Kiedy kładziecie się spać, przypomnijcie sobie, że powinniście zwiedzić Święte Szkoły[4][4], znajdujące się w eterycznych oktawach Światła. Ostatnią waszą myślą zanim uśniecie, zanim świadomość was opuści, powinna być myśl o odwiedzeniu naszych Świętych Szkół i pragnieniu by otrzymana od was tam wiedza pozostała dla zewnętrznej waszej świadomości następnego dnia.
Nie ignorujcie tej naszej pomocy i możliwości przedstawionych wam przez Wywyższonych Nauczycieli.
A teraz, żegnam się z wami, lecz liczę na spotkanie każdego z was w mojej Świętej Szkole nad Luksor.
JAM JEST Serapis.


[1][1] Serapis – istota oświecona (oświecenie nastąpiło w IV w. p.n.e. w Egipcie, gdzie rozpoczął się kult Serapisa, rozprzestrzeniony także na tereny Grecji). Jego znane wcielenia to egipski faraon Amenhotep II i Grek Leonidas. Obecnie wpiera ludzi w rozwijaniu czystości, dyscypliny, radości, doskonałości, nadziei oraz czuwa nad podnoszeniem energii Kundalini. Jest czcicielem Boskiej Matki, której płomień znajduje się w ludzkich duszach.
[2][2] Tam gdzie obecni są Nauczyciele.
[3][3] Tam gdzie obecni są Nauczyciele.
[4][4] Tam gdzie obecni są Nauczyciele.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...