Strony

wtorek, 4 października 2022

Nastały czasy

 

 
Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Cóż to za czasy! Jeśli słyszeliście bądź czytaliście, co przekazałem w zeszłym tygodniu, to wiecie, że oto nastał czas Przełomu świadomościowego. To, nadejście czego przepowiadałem wam od lat, już więc nadeszło. Tak właśnie wygląda rozbłyskujące na planecie światło, choć wielu może się ono na razie wydawać dziwne. W ciągu ostatnich dwóch lat nastąpił wstrząs w wielu dziedzinach życia społecznego, były to lata podejmowania wielu decyzji. A jak z tym u was? Przecież w ciągu tych niemal dwóch lat przedstawiliśmy wam wiele zagadnień i wciąż będziemy wam je przekazywać, zgodnie z tym, co wam obiecywałem.
Nastały czasy, na których nadejście się urodziliście. Niedawno w jednym z przekazów opowiadałem wam, co się z wami dzieje i czego doświadczacie, zanim się tutaj rodzicie. [Mowa o serii przekazów pt. „Podróż duszy ludzkiej”, tutaj:https://julitagonera.wixsite.com/mysite-1/podr%C3%B3%C5%BC ] Opisywaliśmy wam wtedy przepiękną świadomość duszy, według której rozumowania wybieracie sobie sprawy do doświadczenia jescze, zanim się rodzicie. Niemalże wszyscy, którzy mnie teraz słuchają i czytają — nawet jeśli robicie to pobieżnie – mieli wtedy do podjęcia wybór: czy się rodzić, czy nie w czasach, które mogą być bardzo burzliwe? Ludzie starsi mogą pamiętać podejmowanie wyboru urodzenia się w czasach zimnej wojny, kiedy to istniał potencjał wojny jądrowej, prawdziwego końca świata i rzeczywistej apokalipsy; miał to być przecież przepowiadany wam nawet w Piśmie Świętym koniec świata, a wy i tak zdecydowaliście się urodzić.
Sam mówiłem wam od samego początku, że jak o tym opowiadali Starożytni, z nastaniem precesji równonocy i lat 2000 zamiast końca, może jednak czekać was początek. Czyż nigdy nie wspominałem wam, jak bardzo Starożytni byli oczarowani i zafascynowani precesją równonocy przypadająca na koniec roku 2012? Według nich zamiast końca czekał na was wtedy początek czegoś nowego. Od starożytności wszystkie ludy rdzenne przepowiadały wam to samo. Według nich sprawy mogły potoczyć się albo ku zagładzie, albo ku odrodzeniu.
Widać to nawet na Skale Proroctwa Indian Hopi [tutaj: https://www.facebook.com/.../409606.../posts/539204197580142] gdzie wyraźnie widnieje rozdroże, po dojściu, do którego mieliście wybór udania się jednym, albo drugim szlakiem. Ten drugi szlak rozpoczyna się właśnie teraz. Wszystko to było wam od wieków przepowiadane, właśnie dlatego teraz tutaj żyjecie, dlatego właśnie tak bardzo kochamy całą Ludzkość. Zwracam się teraz do wszystkich, którzy mnie słuchają i czytają niezależnie, kiedy to robicie, wiemy jak bardzo sami kochacie Ludzkość i Ziemię, wiemy, jaką miłością darzycie się nawzajem. Kochane Stare Dusze, urodziliście się tym razem dlatego, że wiedzieliście, że waszym życiem możecie tutaj sprawić różnicę.
Dzisiejszy przekaz, tak samo, jak wszystkie tego miesiąca, dotyczy tego samego zagadnienia nastania czasu Przełomu. Pora więc teraz zacząć siać t od urodzenia tkwiące w każdym z was nasiona. W zeszłym tygodniu opowiadaliśmy wam o rolniku, w którego życiu czas siewu i żniw zawsze przypadał o tej samej porze. Z energetycznego punktu widzenia, a może nawet pogodowego, teraz jednak coś się zmieniło, co daje mu doskonałą okazję na otrzymanie z tych samych nasion podwójnego albo potrójnego plonu! Teraz jego nasiona są bardziej żywotne, wyrastają z nich bujniejsze rośliny o obfitszych płodach. Oto co się właśnie teraz dzieje. Wszystkie metafizyczne sprawy, których dotychczas imaliście się w starej energii, teraz mogą rozkwitać i owocować w sposób dotąd niespotykany.
Jeśli się temu przyjrzeć, to sami stwierdzicie, że tak musiało być, gdyż nawet światło zaczyna rozbłyskiwać dopiero teraz. Światło to odmienia was samych, gdyż ono wcale nie oświeca Ziemi, ale najpierw pada na was, Stare Dusze. Dzięki niemu wszystkie narzędzia, z którymi przyszliście na świat, zaczynają się rozrastać, o czym zresztą opowiadam wam od końca roku 2012. Już od wtedy zacząłem opowiadać wam o nadejściu nowych czasów, lecz dopiero teraz sami je wyraźnie widzicie. Wyraźnie teraz widać to, o czym mówiłem wam wtedy, że z rozbłyskiem światła wyraźniej zobaczycie panującą tu ciemność i właśnie teraz jesteście tego świadkami.
Pora więc teraz zasiać nasiona, z którymi się tutaj urodziliście. Oczywiście, mówię to w sensie przenośnym, nie szukajcie więc wewnątrz jakichś prawdziwych nasion! [Kryon się śmieje.] Innymi słowy, wyście się z nimi urodzili, ale jak dotychczas były schowane gdzieś w tyle. Mogliście się do nich dostać wcześniej sami i próbować je sadzić, ale w starej energii nic wam z tego nie wychodziło i spotykało was tylko pasmo rozczarowań. Nic, co czyniliście wcześniej, nie przyniosło wam oczekiwanych rezultatów.
Już wcześniej chcieliście robić to i tamto, zbudować centrum uzdrawiania, napisać książkę, wykonać wszystko, co było w was wpojone i nic z tych rzeczy wam nie wychodziło, Stare Dusze. Powiadam wam: zabraliście się wtedy za to wszystko przedwcześnie; spróbujcie więc jeszcze raz! Nie przejmujcie się, że w starej energii wam to nie wychodziło. Obecnie świat się zmienił; to tak, jakbyście żyli na zupełnie innej planecie. Teraz żyjecie w zupełnie innym świecie, teraz żyjecie na Nowej Ziemi. Jest to Ziemia, na której pobłyskuje światło objawiając się w Duszach, które tego słuchają i to czytają. Jest to doprawdy świetny czas na siew.
Pragnę, żebyście chwilę się nad czymś zastanowili: Co takiego sobie w tym życiu zaplanowaliście? Z pewnością planowaliście dla siebie i innych wiele rzeczy. W tym miejscu jednak przypomnę wam pewien duchowy aksjomat: Nasiona Ducha to żadne rzeczy, raczej są to pojęcia i koncepcje. Zatem wszystkie, powtarzam: wszystkie znajdujące się w waszym wnętrzu nasiona należy rozumieć pojęciowo, nie fizycznie. Oczywiście, niektóre z tych metaforycznie zrozumianych nasion to koncepcje przeznaczone dla każdego z was indywidualnie, ale kiedy je sadzicie dla siebie, płody i żniwo z tych nasion jest dla całego świata.
Pozwólcie, że wytłumaczę to jeszcze raz: Kiedy się przemieniacie, odmienia się także wasze otoczenie. Mówiłem wam o tym niejednokrotnie podczas dyskusji o działaniu pola. Wszystko to, co przemienia się w waszym wnętrzu, wpływa także na zmiany w polu, a więc odmienia wszystkich. Nie chodzi tutaj tylko o najbliższych, o partnerów romantycznych i biznesowych. Wszystko, nad czym pracujecie na poziomie indywidualnym, co bierzecie na siebie, żeby z tym pracować, wpływa na otaczające Ziemię Jedno Pole. Innymi słowy, jako pojedynczy Ludzie raz po raz zmieniając siebie, zmieniacie coś, co jest od was o wiele, wiele większe i bardziej doniosłe. Każda poszczególna kropla w oceanie odmienia istotę tego oceanu. Jest ich przecież wiele, każda z nich jednak, odmieniając się osobiście, odmienia cały ocean, na przykład czyniąc go bardziej słonym, czy jakkolwiek inaczej chcecie to sobie wyobrazić. Każda pojedyncza kropla więc w pewnym sensie odmienia cały ocean. Każda kropla sprawia różnicę.
W polu sprawy mają się nieco inaczej, gdyż tutaj jedne krople mają większy wpływ od innych. Na przykład, macie takich, którzy, którzy w pole wypuszczają gniew i złość oraz takich, którzy wypuszczają miłosierdzie i życzliwość... bo przecież tak jest rzeczywiście. W związku z tym powtórzę wam to samo, co już mówiłem wam niejednokrotnie [patrz także seria przekazów „Pole wpływowe” tutaj:https://julitagonera.wixsite.com/mysite-1/pole-wpływowe]. Wpływ na pole jednych jest znacznie większy od wpływu drugich, ponieważ jedni wysyłają w nie same emocje, a drudzy wspaniałość, zatem są o wiele potężniejsi. No jak tam, czy domyślacie się, którzy z wyżej wymienionych mają na pole silniejszy wpływ?
Przyszła pora, żebyście coś zasiali i pozwólcie, że zasugeruję, co to takiego? Każdy z was jest wspaniały, każdy nosi wewnątrz przymioty Syna Bożego. Jak wam się wydaje, jak byście wyglądali, jak wyglądałaby cała planeta, gdybyście te nasiona synostwa bożego wysiali właśnie teraz? Przecież potraficie je sobie wyobrazić, jesteście zdolni tę koncepcję ogarnąć, zatem posadźcie teraz wewnątrz nasiona własnego synostwa bożego. Już wcześniej opowiadałem wam, na czym to synostwo polega [patrz seria przekazów „Oczami mistrza”, tutaj: #kryonoczamimistrza]: stajecie się bardziej dojrzali, sprawy w życiu zaczynają się zmieniać, odprężacie się i właśnie teraz przyszła odpowiednia pora, żeby te nasiona zasiać. Zobaczcie, jak własnoręcznie te nasiona wkładacie do ziemi, jak je przykrywacie i podlewacie. Jak nigdy dotąd przyświeca wam słońce i widzicie, że wschodzą niemal natychmiast po zasadzeniu: żniwo i zasiew odbywają się jednocześnie. Na wzrost tych nasion nie potrzeba czasu. Jest to pojęcie wielowymiarowe: na wzrost tych nasion nie potrzeba czasu, rezultaty zasiewu można oglądać w swym życiu natychmiast.
Podjęliście więc pewną akcję i stworzyliście koncepcję własnego mistrzostwa. A co przychodzi z mistrzostwem? Synostwo Boże to powolny rozwój wewnętrzny własnej wspaniałości, którą następnie zaczynacie odczuwać. Rozwój ten odbywa się za pomocą intuicji, a objawia się zmianą perspektywy, z której zwykle patrzycie na innych; objawia się zmianą sposobu zachowania i postępowania w obliczu pewnych spraw. Mistrzostwo to obserwacja i wprowadzanie w życie zmian, jest to więc proces odbywający się na przykład z roku na rok, albo z tygodnia na tydzień. Zachodzi wtedy, kiedy porównując to, co było, z tym, co jest, pragniecie wnieść pewne zmiany. Na tym właśnie polega Synostwo Boże.
Wtedy zaczyna się coś wspaniałego, a wy zbieracie żniwo waszymi rękami zasianej energii z nasion wniesionych na Ziemię we własnym wnętrzu. Właśnie teraz, kiedy światło zaczyna rozbłyskiwać, energia tego żniwa rozchodzi się wszędzie. Kochani, dzieje się tak, gdyż tak to zostało zaplanowane. Wszystkie te metaforycznie zrozumiane nasiona Synostwa Bożego aż wyskakują z ziemi i idą bezpośrednio w pole, rozchodzą się po całym świecie i naprawdę sprawiają różnicę. Naprawdę sprawiają różnicę.
Powyższe to zaproszenie, żebyście nauczyli się te sprawy pojmopwać pojęciowo, żebyście sobie uzmysłowili, że wszystko to pochodzi z tkwiących w każdym z was nasion. Oto jak wygląda ziarno wspaniałości i synostwa bożego, które teraz postanawiacie zasiać. Zobaczcie więc, jak je wkładacie do ziemi, jak je nią przykrywacie, jak je podlewacie, jak zaczyna kiełkować i przepięknie wschodzić. Może wtedy usłyszycie muzykę, może poczujecie dobroczynne nastawienie swych przewodników, poczujecie ich uściski, poczujecie jak w wasze serce wlewa się życzliwość, której zawsze było wam potrzeba. Czujecie teraz wszystkie te zachodzące w was zmiany, obserwujecie jak przemienia się ciało i dotychczasowy sposób rozumowania.
Witam was w czasach Przełomu! Witam w czasach przemiany, o której od dawna wam opowiadałem, przemiany, dla której się tutaj urodziliście. To wy jesteście tymi, których nadejścia oczekiwaliście. Oczekiwane przez was czasy już nastały, właśnie teraz. To wy jesteście tymi, których nadejścia oczekiwaliście. Dlatego poleciłem memu partnerowi, żeby stworzył tę audycję. Dzisiejszy jej odcinek, jak zresztą cały ten program jest specjalnie dla was. Ci, których ten program interesuje, to właśnie Stare Dusze, w których wnętrzu tkwią nasiona.
Jam Jest zakochany w Ludzkości Kryon.
I tak jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...