Witam
was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Cóż to za czasy!
Jeśli słyszeliście bądź czytaliście, co przekazałem w zeszłym tygodniu,
to wiecie, że oto nastał czas Przełomu świadomościowego. To, nadejście
czego przepowiadałem wam od lat, już więc nadeszło. Tak właśnie wygląda
rozbłyskujące na planecie światło, choć wielu może się ono na razie
wydawać dziwne. W ciągu ostatnich dwóch lat nastąpił wstrząs w wielu
dziedzinach życia społecznego, były to lata podejmowania wielu decyzji. A
jak z tym u was? Przecież w ciągu tych niemal dwóch lat przedstawiliśmy
wam wiele zagadnień i wciąż będziemy wam je przekazywać, zgodnie z tym,
co wam obiecywałem.
Nastały
czasy, na których nadejście się urodziliście. Niedawno w jednym z
przekazów opowiadałem wam, co się z wami dzieje i czego doświadczacie,
zanim się tutaj rodzicie. [Mowa o serii przekazów pt. „Podróż duszy
ludzkiej”, tutaj:https://julitagonera.wixsite.com/mysite-1/podr%C3%B3%C5%BC
] Opisywaliśmy wam wtedy przepiękną świadomość duszy, według której
rozumowania wybieracie sobie sprawy do doświadczenia jescze, zanim się
rodzicie. Niemalże wszyscy, którzy mnie teraz słuchają i czytają — nawet
jeśli robicie to pobieżnie – mieli wtedy do podjęcia wybór: czy się
rodzić, czy nie w czasach, które mogą być bardzo burzliwe? Ludzie starsi
mogą pamiętać podejmowanie wyboru urodzenia się w czasach zimnej wojny,
kiedy to istniał potencjał wojny jądrowej, prawdziwego końca świata i
rzeczywistej apokalipsy; miał to być przecież przepowiadany wam nawet w
Piśmie Świętym koniec świata, a wy i tak zdecydowaliście się urodzić.
Sam
mówiłem wam od samego początku, że jak o tym opowiadali Starożytni, z
nastaniem precesji równonocy i lat 2000 zamiast końca, może jednak
czekać was początek. Czyż nigdy nie wspominałem wam, jak bardzo
Starożytni byli oczarowani i zafascynowani precesją równonocy
przypadająca na koniec roku 2012? Według nich zamiast końca czekał na
was wtedy początek czegoś nowego. Od starożytności wszystkie ludy
rdzenne przepowiadały wam to samo. Według nich sprawy mogły potoczyć się
albo ku zagładzie, albo ku odrodzeniu.
Widać to nawet na Skale Proroctwa Indian Hopi [tutaj: https://www.facebook.com/.../409606.../posts/539204197580142]
gdzie wyraźnie widnieje rozdroże, po dojściu, do którego mieliście
wybór udania się jednym, albo drugim szlakiem. Ten drugi szlak
rozpoczyna się właśnie teraz. Wszystko to było wam od wieków
przepowiadane, właśnie dlatego teraz tutaj żyjecie, dlatego właśnie tak
bardzo kochamy całą Ludzkość. Zwracam się teraz do wszystkich, którzy
mnie słuchają i czytają niezależnie, kiedy to robicie, wiemy jak bardzo
sami kochacie Ludzkość i Ziemię, wiemy, jaką miłością darzycie się
nawzajem. Kochane Stare Dusze, urodziliście się tym razem dlatego, że
wiedzieliście, że waszym życiem możecie tutaj sprawić różnicę.
Dzisiejszy
przekaz, tak samo, jak wszystkie tego miesiąca, dotyczy tego samego
zagadnienia nastania czasu Przełomu. Pora więc teraz zacząć siać t od
urodzenia tkwiące w każdym z was nasiona. W zeszłym tygodniu
opowiadaliśmy wam o rolniku, w którego życiu czas siewu i żniw zawsze
przypadał o tej samej porze. Z energetycznego punktu widzenia, a może
nawet pogodowego, teraz jednak coś się zmieniło, co daje mu doskonałą
okazję na otrzymanie z tych samych nasion podwójnego albo potrójnego
plonu! Teraz jego nasiona są bardziej żywotne, wyrastają z nich
bujniejsze rośliny o obfitszych płodach. Oto co się właśnie teraz
dzieje. Wszystkie metafizyczne sprawy, których dotychczas imaliście się w
starej energii, teraz mogą rozkwitać i owocować w sposób dotąd
niespotykany.
Jeśli
się temu przyjrzeć, to sami stwierdzicie, że tak musiało być, gdyż
nawet światło zaczyna rozbłyskiwać dopiero teraz. Światło to odmienia
was samych, gdyż ono wcale nie oświeca Ziemi, ale najpierw pada na was,
Stare Dusze. Dzięki niemu wszystkie narzędzia, z którymi przyszliście na
świat, zaczynają się rozrastać, o czym zresztą opowiadam wam od końca
roku 2012. Już od wtedy zacząłem opowiadać wam o nadejściu nowych
czasów, lecz dopiero teraz sami je wyraźnie widzicie. Wyraźnie teraz
widać to, o czym mówiłem wam wtedy, że z rozbłyskiem światła wyraźniej
zobaczycie panującą tu ciemność i właśnie teraz jesteście tego
świadkami.
Pora
więc teraz zasiać nasiona, z którymi się tutaj urodziliście.
Oczywiście, mówię to w sensie przenośnym, nie szukajcie więc wewnątrz
jakichś prawdziwych nasion! [Kryon się śmieje.] Innymi słowy, wyście się
z nimi urodzili, ale jak dotychczas były schowane gdzieś w tyle.
Mogliście się do nich dostać wcześniej sami i próbować je sadzić, ale w
starej energii nic wam z tego nie wychodziło i spotykało was tylko pasmo
rozczarowań. Nic, co czyniliście wcześniej, nie przyniosło wam
oczekiwanych rezultatów.
Już
wcześniej chcieliście robić to i tamto, zbudować centrum uzdrawiania,
napisać książkę, wykonać wszystko, co było w was wpojone i nic z tych
rzeczy wam nie wychodziło, Stare Dusze. Powiadam wam: zabraliście się
wtedy za to wszystko przedwcześnie; spróbujcie więc jeszcze raz! Nie
przejmujcie się, że w starej energii wam to nie wychodziło. Obecnie
świat się zmienił; to tak, jakbyście żyli na zupełnie innej planecie.
Teraz żyjecie w zupełnie innym świecie, teraz żyjecie na Nowej Ziemi.
Jest to Ziemia, na której pobłyskuje światło objawiając się w Duszach,
które tego słuchają i to czytają. Jest to doprawdy świetny czas na siew.
Pragnę,
żebyście chwilę się nad czymś zastanowili: Co takiego sobie w tym życiu
zaplanowaliście? Z pewnością planowaliście dla siebie i innych wiele
rzeczy. W tym miejscu jednak przypomnę wam pewien duchowy aksjomat:
Nasiona Ducha to żadne rzeczy, raczej są to pojęcia i koncepcje. Zatem
wszystkie, powtarzam: wszystkie znajdujące się w waszym wnętrzu nasiona
należy rozumieć pojęciowo, nie fizycznie. Oczywiście, niektóre z tych
metaforycznie zrozumianych nasion to koncepcje przeznaczone dla każdego z
was indywidualnie, ale kiedy je sadzicie dla siebie, płody i żniwo z
tych nasion jest dla całego świata.
Pozwólcie,
że wytłumaczę to jeszcze raz: Kiedy się przemieniacie, odmienia się
także wasze otoczenie. Mówiłem wam o tym niejednokrotnie podczas
dyskusji o działaniu pola. Wszystko to, co przemienia się w waszym
wnętrzu, wpływa także na zmiany w polu, a więc odmienia wszystkich. Nie
chodzi tutaj tylko o najbliższych, o partnerów romantycznych i
biznesowych. Wszystko, nad czym pracujecie na poziomie indywidualnym, co
bierzecie na siebie, żeby z tym pracować, wpływa na otaczające Ziemię
Jedno Pole. Innymi słowy, jako pojedynczy Ludzie raz po raz zmieniając
siebie, zmieniacie coś, co jest od was o wiele, wiele większe i bardziej
doniosłe. Każda poszczególna kropla w oceanie odmienia istotę tego
oceanu. Jest ich przecież wiele, każda z nich jednak, odmieniając się
osobiście, odmienia cały ocean, na przykład czyniąc go bardziej słonym,
czy jakkolwiek inaczej chcecie to sobie wyobrazić. Każda pojedyncza
kropla więc w pewnym sensie odmienia cały ocean. Każda kropla sprawia
różnicę.
W
polu sprawy mają się nieco inaczej, gdyż tutaj jedne krople mają
większy wpływ od innych. Na przykład, macie takich, którzy, którzy w
pole wypuszczają gniew i złość oraz takich, którzy wypuszczają
miłosierdzie i życzliwość... bo przecież tak jest rzeczywiście. W
związku z tym powtórzę wam to samo, co już mówiłem wam niejednokrotnie
[patrz także seria przekazów „Pole wpływowe” tutaj:https://julitagonera.wixsite.com/mysite-1/pole-wpływowe].
Wpływ na pole jednych jest znacznie większy od wpływu drugich, ponieważ
jedni wysyłają w nie same emocje, a drudzy wspaniałość, zatem są o
wiele potężniejsi. No jak tam, czy domyślacie się, którzy z wyżej
wymienionych mają na pole silniejszy wpływ?
Przyszła
pora, żebyście coś zasiali i pozwólcie, że zasugeruję, co to takiego?
Każdy z was jest wspaniały, każdy nosi wewnątrz przymioty Syna Bożego.
Jak wam się wydaje, jak byście wyglądali, jak wyglądałaby cała planeta,
gdybyście te nasiona synostwa bożego wysiali właśnie teraz? Przecież
potraficie je sobie wyobrazić, jesteście zdolni tę koncepcję ogarnąć,
zatem posadźcie teraz wewnątrz nasiona własnego synostwa bożego. Już
wcześniej opowiadałem wam, na czym to synostwo polega [patrz seria
przekazów „Oczami mistrza”, tutaj: #kryonoczamimistrza]:
stajecie się bardziej dojrzali, sprawy w życiu zaczynają się zmieniać,
odprężacie się i właśnie teraz przyszła odpowiednia pora, żeby te
nasiona zasiać. Zobaczcie, jak własnoręcznie te nasiona wkładacie do
ziemi, jak je przykrywacie i podlewacie. Jak nigdy dotąd przyświeca wam
słońce i widzicie, że wschodzą niemal natychmiast po zasadzeniu: żniwo i
zasiew odbywają się jednocześnie. Na wzrost tych nasion nie potrzeba
czasu. Jest to pojęcie wielowymiarowe: na wzrost tych nasion nie
potrzeba czasu, rezultaty zasiewu można oglądać w swym życiu
natychmiast.
Podjęliście
więc pewną akcję i stworzyliście koncepcję własnego mistrzostwa. A co
przychodzi z mistrzostwem? Synostwo Boże to powolny rozwój wewnętrzny
własnej wspaniałości, którą następnie zaczynacie odczuwać. Rozwój ten
odbywa się za pomocą intuicji, a objawia się zmianą perspektywy, z
której zwykle patrzycie na innych; objawia się zmianą sposobu zachowania
i postępowania w obliczu pewnych spraw. Mistrzostwo to obserwacja i
wprowadzanie w życie zmian, jest to więc proces odbywający się na
przykład z roku na rok, albo z tygodnia na tydzień. Zachodzi wtedy,
kiedy porównując to, co było, z tym, co jest, pragniecie wnieść pewne
zmiany. Na tym właśnie polega Synostwo Boże.
Wtedy
zaczyna się coś wspaniałego, a wy zbieracie żniwo waszymi rękami
zasianej energii z nasion wniesionych na Ziemię we własnym wnętrzu.
Właśnie teraz, kiedy światło zaczyna rozbłyskiwać, energia tego żniwa
rozchodzi się wszędzie. Kochani, dzieje się tak, gdyż tak to zostało
zaplanowane. Wszystkie te metaforycznie zrozumiane nasiona Synostwa
Bożego aż wyskakują z ziemi i idą bezpośrednio w pole, rozchodzą się po
całym świecie i naprawdę sprawiają różnicę. Naprawdę sprawiają różnicę.
Powyższe
to zaproszenie, żebyście nauczyli się te sprawy pojmopwać pojęciowo,
żebyście sobie uzmysłowili, że wszystko to pochodzi z tkwiących w każdym
z was nasion. Oto jak wygląda ziarno wspaniałości i synostwa bożego,
które teraz postanawiacie zasiać. Zobaczcie więc, jak je wkładacie do
ziemi, jak je nią przykrywacie, jak je podlewacie, jak zaczyna kiełkować
i przepięknie wschodzić. Może wtedy usłyszycie muzykę, może poczujecie
dobroczynne nastawienie swych przewodników, poczujecie ich uściski,
poczujecie jak w wasze serce wlewa się życzliwość, której zawsze było
wam potrzeba. Czujecie teraz wszystkie te zachodzące w was zmiany,
obserwujecie jak przemienia się ciało i dotychczasowy sposób
rozumowania.
Witam
was w czasach Przełomu! Witam w czasach przemiany, o której od dawna
wam opowiadałem, przemiany, dla której się tutaj urodziliście. To wy
jesteście tymi, których nadejścia oczekiwaliście. Oczekiwane przez was
czasy już nastały, właśnie teraz. To wy jesteście tymi, których
nadejścia oczekiwaliście. Dlatego poleciłem memu partnerowi, żeby
stworzył tę audycję. Dzisiejszy jej odcinek, jak zresztą cały ten
program jest specjalnie dla was. Ci, których ten program interesuje, to
właśnie Stare Dusze, w których wnętrzu tkwią nasiona.
Jam Jest zakochany w Ludzkości Kryon.
I tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz