[Głos Moniki Muranyi] Zanim rozpocznie się ostatni przekaz Kryona z wycieczki po Wyspie Wielkanocnej, Rapa Nui, pragnę przeczytać jeszcze jeden przekaz Przodków z książki Kahuny Kalei, która jest częścią tej wyspy. Zapraszam wszystkich, abyście zamknęli oczy i wysłuchali jej modlitwy.
„O najświętszy Stwórco! Ty, który żyjesz w moim sercu, świeć swym światłem miłości przeze mnie ten cały dzień. Niech światło Twej miłości dotknie tych, którzy go potrzebują. Niechaj światło Twej miłości, które żyje w mym pięknym sercu dotknie wszystkiego co żyje. Niech używam tego światła dzisiaj, aby pamiętać o okazaniu szacunku innym ludziom. Oni także noszą w swych sercach Twą bezcenną miłość. Niech czuję Twą miłość jako część mnie samego, abym pamiętał naszą odwieczną jedność. Niech kroczę po tej planecie jako mistrz, dotykając swą miłością innych”.
[Głos Lee Carroll] Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. To jest nasz ostatni przekaz z wycieczki po Rapa Nui, znanej także jako Wyspa Wielkanocna. Co możemy wam powiedzieć, czego jeszcze wam nie mówiliśmy? Być może ci, którzy tego słuchają, którzy to czytają potrzebują przypomnienia, podsumowania tego, o czym was nauczamy od 29 lat. Kochani, istnieje pewien rodzaj rzeczywistości, którego nie rozpoznaje większość planety. Ewolucja wcale nie stworzyła człowieka. Miała miejsce interwencja i wasi naukowcy właśnie to obecnie badają. Jak to się stało, że macie 23 pary chromosomów, skoro wszystkie inne naczelne mają ich 24? Gdzie jest to słynne „brakujące ogniwo”, którego od tak dawna szukają biolodzy? Mówiliśmy wam, gdzie jest to brakujące ogniwo, ono jest w gwiazdach. Jesteście produktem interwencji z gwiazd! Są tacy, którzy słuchając tego mówią: „To zbyt niesamowite, to nie może być prawda”. A przecież wszystko w badaniach naukowców zaczyna zmierzać do tej konkluzji. Kochani, dlaczego w to wątpicie?
Pozwólcie, że się was jeszcze raz zapytam: Czy doprawdy wierzycie, że jesteście w tej składającej się z trylionów gwiazd galaktyce jedyni? Porównując wiek galaktyki i wiek rodzaju ludzkiego, czyż nie rozumiecie, że jesteście nowi? Wy dopiero co się tutaj pojawiliście. W tej galaktyce istnieją piękne kultury i planety, które was znają. Użyjmy na moment zdrowego rozsądku. W przeciągu ostatnich dwudziestu lat nauka zaczęła dowodzić, że świadomość wpływa na fizykę. A zatem po raz pierwszy zaczynacie rozumieć, że to, co i jak myślicie, posiada wpływ na rzeczy widzialne.
Czy potraficie sobie wyobrazić zaawansowaną rasę na bardzo wysokim poziomie świadomości, która jest może milion lat starsza od was? A co wy na to, jeśli oni w procesie własnej ewolucji odkryli jedność całego Stworzenia? Mistrzowie tej planety mówią: Macie Boga we własnym wnętrzu. Mistrzowie tej planety mówią, aby w celu stworzenia wszystkiego, co jest wam potrzebne, zajrzeć do własnego wnętrza, a nie szukać tego na zewnątrz. A co wy na to, jeśli istnieją cywilizacje, które dobrze o tym wiedzą? Oni to wiedzą na tak głębokim poziomie, że potrafią własną świadomością stwarzać konkretne, materialne rzeczy.
Wasi naukowcy dopiero niedawno odkryli stan splątany. Fizyka kwantowa jest całkiem nowa! Ona przeczy zdrowemu rozsądkowi. Dwa obiekty mogą się znajdować od siebie bardzo daleko, choć posiadają to samo źródło. Możecie mieć jakiś obiekt na Marsie i na Ziemi i jeśli poruszyć jeden z nich, ten drugi się rusza! Na tym właśnie polega fizyka kwantowa i to jest prawda. Einstein, wasz słynny naukowiec, zaobserwował to zjawisko w latach 40., nie było na to żadnego wytłumaczenia i on je nawet nazwał „upiorną akcją na odległość”. W jego czasach to była wielka niewiadoma, coś, czego nikt jeszcze nie widział. Kochani, w waszych czasach właśnie zaczynacie odkrywać zasady takiej akcji i ona stanowi część standardowej fizyki. A co wy na to, jeśli wam powiem, że Plejadianie wcale nie potrzebują statku kosmicznego, żeby tutaj przybyć? Co wy na to, jeśli wam powiem, że istnieją prawa fizyki, o których na razie nie macie żadnego pojęcia, dzięki którym możecie ciałem i świadomością podróżować wszędzie po galaktyce. Teraz możecie się z tego śmiać, ale kochani, wasze wnuki nie będą się śmiały. Świadomość będzie badana coraz głębiej. Pochodzicie z dobroczynnej, kochającej cywilizacji, która zna Źródło Stworzenia i która was zasiała, obdarzając tym darem. Posiadacie wolny wybór, względem tego, co z tym darem robić? Tak samo, jak w ostatnim przekazie mówiłem wam na przykładzie waszych dzieci. Możecie ich nauczyć prawdy, a oni i tak z tym zrobią, co im się spodoba. Tak samo jest z całą ludzkością.
W ostatnich czasach rzeczy się odmieniły, na planecie zapanowała Przemiana. To jest nowa, powolna energia odrodzenia świadomości i pierwotnej prawdy. Wielu z was ciężko w to uwierzyć, bowiem widzicie tylko rzeczy negatywne. Jednakże coraz więcej ludzi zaczyna dostrzegać rzeczy, jakich dotychczas nie widzieli. Plejadianie naprawdę istnieją.
A teraz pozwólcie, że wam zadam kilka pytań. Użyjemy duchowej logiki. Te pytania przywiodą nas do samej esencji tego, o czym traktuje nasz niniejszy przekaz. Na moment udajmy, że jesteście Plejadianami i że to właśnie wy pomagaliście zasiać tę planetę istotami takimi, jak wy sami. –„Kryonie, jak wyglądali Plejadianie?” – Jak możecie się o to pytać? W całej galaktyce obowiązują te same prawa fizyki. Chemia też jest taka sama. Pewnego dnia odkryjecie życie na innych planetach waszego układu słonecznego i to bakteryjne życie będzie posiadać DNA! Wtedy zrozumiecie, że życie jest takie samo w całej galaktyce. Dlaczego miałoby się wam wydawać, że w innym zakątku galaktyki istnieją jakieś dziwne potwory? Tam są ludzie! Bowiem to, co stworzyło życie tutaj, stworzyło je także tam. Tam są takie same aminokwasy, jak tutaj, w całej galaktyce istnieją te same pierwiastki. Plejadianie są więc humanoidalni. Oni są o wiele wyżsi od was, ale wyglądają tak samo, jak wy.
Na moment wyobraźcie sobie, że jesteście Plejadianami i zabrało to wam tysiące lat, aby odmienić ludzkie DNA, a teraz ci ludzie mają wasze geny, wyglądają tak bardzo podobnie do was, rozumieją już pojęcie Boga wewnątrz, są obdarzeni wolnym wyborem i nauczyliście ich pierwotnych prawd; nauczyliście ich o pięknie, wpoiliście w samą planetę energię zwaną Gają, całość życia zebraliście w jedność i oto teraz ludzie żyją już samodzielnie. Przypominam, to wy jesteście Plejadianami.
Pierwsze pytanie: Czy zależy wam na tym, co się tutaj wydarzy? Oczywiście, że tak! Bardziej, niż zdajecie sobie z tego sprawę. Czy zależy wam na tym, co się stanie z waszymi dziećmi? One się przecież wywodzą z waszego rodu, mają wasze twarze! Oczywiście, że Plejadianom zależy! Wymysł o nieczułych przybyszach z kosmosu, którzy tutaj byli, aby następnie się stąd wynieść, pochodzi z ciemności ludzkiej psychiki. Tutaj jest miłość, oni obdarzyli was potencjałem wielkiego miłosierdzia.
Pytanie numer dwa: Jako Plejadianie, którym zależy: - Czy zostalibyście na Ziemi, żeby się wszystkiemu przyglądać? Tak! Oczywiście, że tak! Kochani, to oznacza, że oni wciąż tutaj są! Czyż to nie jest duchowo logiczne? Teraz dopiero zaczynacie się pytać: No to gdzie oni są? Odpowiedź: - Są wszędzie na planecie, w szczególnych energetycznie miejscach, wpojonych tam przez oczka i węzły [siatki krystalicznej], którą wcześniej sami na tej planecie zakładali.
Trzecie pytanie: Jeśli ludzkość zacznie się przemieniać, jeśli przeżyje poza pewien marker, zwany precesją równonocy, jeśli sprawy się rzeczywiście zaczną zmieniać na lepsze, jeśli ciemność zacznie ustępować, czy pomoglibyście? Właśnie na tej pomocy polega cały pan. Na tym polega plan! Wam się wydaje, że ludzkość się budzi? Plejadniańska energia wciąż tutaj jest i to ona was popycha. Och, będziecie świadkami jeszcze wielu trudnych do wytłumaczenia rzeczy!
Co czujecie odwiedzając takie miejsce jak to, o którym wiadomo, że stanowi część Lemurii? Niektórzy przyjeżdżają tutaj i płaczą z radości, choć sami nie wiedzą dlaczego? Stają przed moai i czują coś bardzo głębokiego, choć nie wiedzą dlaczego? Przypisują to następnie czemuś bardzo liniowemu, bowiem nie wiedzą dlaczego? A ja wam powiem, dlaczego: - są poruszeni, bowiem są w domu! Oto dlaczego! Dom to odczucie Lemurii, coś, co niektórzy z was dobrze rozumieją. To jest rodzicielska energia Plejadian. Niektórzy z was nawet chcą tutaj zamieszkać na stałe. Rapa Nui to coś więcej, niż tylko wyspa słynąca z piękna, czy historii, ona ma energię matki! To jest łono plejadiańskiej energii, tutaj tkwi łącze z energią planety i wami samymi. Wszystko, co wam przed chwilą powiedziałem jest prawdą. Nadejdzie taki dzień, kiedy cała ludzkość tę prawdę zaakceptuje. Nadejdzie taki dzień, kiedy ludzkość wybierze się w podróż do gwiazd i spotka się z kochającymi braćmi i siostrami tam mieszkającymi, którzy są o wiele starsi od was. Ludzkość od bardzo dawna zadecydowała, że jeśli kiedykolwiek odwiedzą ją przybysze z gwiazd, to to będzie nieprzyjemne doświadczenie. Wam się wydaje, że oni tutaj przybędą, aby was zabić, wyrządzić wam krzywdę, ukraść złoto, ukraść wodę, ukraść wasze dzieci i DNA.
Pragnę was z czymś zaznajomić. Kochani! To wy przenieśliście na przybyszy z gwiazd to, kim sami jesteście! To wszystko leży w naturze ludzkiej! Oni są o wiele ponadto wszystko. Wszystko, o czym mówię to prawda. Plejadianie naprawdę istnieją. Ich świadomość wciąż jest tutaj. Zapraszam was, abyście ją poczuli, zobaczyli i poznali, abyście zaczęli studiować pierwotny przekaz, który wam podarowali. Stwórca tkwi w każdym z was, w waszej strukturze komórkowej. Możecie żyć dłużej, posiąść spokój i zrozumieć cykl dusz. Na tej wyspie, jej mieszkańcy, wszystko to rozumieli. Dla nich śmierć nie miała takiego ościenia, jaki ma dla was. Oni rozumieli, że dusza Przodka jest wieczna. Na tej wyspie ludzie wierzyli, że dusza Przodka jest nie tylko wieczna, ale także posiada mądrość, którą można wykorzystać we własnym życiu. Tutaj tkwi wiele dla was do nauczenia i wielu z was zaczyna się tym coraz bardziej interesować. Niektórzy, słuchając tego, mogą nie uwierzyć w to, co przekazuję, zatem wam coś poradzę: poobcujcie z informacją tutaj zawartą i zapytajcie się wewnątrz, czy to prawda? Jeśli tak, to wychodzi na to, że Istota Ludzka jest wspaniała! Wspaniała!
I tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz