Strony

piątek, 30 czerwca 2023

Rozmowy z Aniołem, cz. I

No photo description available.
Czerwcowa afirmacja:[powtarzana trzykrotnie]
Kochany Duchu, dziękuję za mą boską iskrę. Jestem gotowy/gotowa ją wzmocnić. Uzmysławiam sobie istnienie Złotego Anioła wewnątrz, przedstawiającego moje własne Wyższe Ja. Kochany Duchu, prowadź mnie za pomocą podszeptu intuicji ku światłu, ku większemu zrównoważeniu i mądrości w życiu codziennym. Kochany Złoty Aniele wewnątrz, wyrażam przyzwolenie na zespolenie mojej codziennej świadomości z Twoją boskością. Wspólnie okazujmy światu miłosierdzie, wspólnie promieniujmy radością, spokojem, zrównoważeniem i jednością.
Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Zadajecie wiele pytań o skomplikowane zagadnienia. Wszyscy, którzy mnie teraz słuchają, oglądają bądź czytają, mogą także wziąć udział w medytacji w Kręgu Dwunastu, która się odbędzie za chwilę i stąd pragnę, żeby niniejszy przekaz stanowił wstęp do tej medytacji. Zanim zacznę, pragnę przekazać wam coś znacznie więcej.
Właśnie wysłuchaliście odpowiedzi na pytanie o efektywność zbiorowej modlitwy o uzdrowienie, o czym zresztą mówiłem wam już kilka lat temu. Odpowiedź ta może się wydawać niesłychanie zagmatwana, ale żeby wam tę kwestię bardziej przybliżyć, spójrzmy na to tak: Co się dzieje, kiedy się za kogoś modlimy, a ten ktoś czuje się niegodny uzdrowienia? A co, jeśli tego kogoś od samego urodzenia nauczono, że jest nic niewart? W tym przypadku więc jakaś grupa się za niego modli — co się uważa za dopuszczalne — ale tylko Bóg może taką osobę uzdrowić, gdyż ona sama tego nie potrafi, bo jest nic niewarta. Pozwólcie, że w tym miejscu od razu wam odpowiem, że efekt zbiorowej modlitwy za takiego Człowieka będzie zależał od skuteczności filtra niegodności osoby docelowej. Chyba sami się takiej odpowiedzi domyślaliście, nieprawdaż? Chyba zadjecie sobie sprawę, że tak jest?
Zrównoważony charakter energii modlitwy w intencji uzdrowienia kogoś innego, niczym gra w piłkę, działa na zasadzie pchania i ciągnienia. Grupa wysyła w czyjąś stronę piłkę piękna, dobroczynności i życzliwości i ten ktoś musi ją złapać. Ten ktoś musi być gotowy taką piłkę złapać. Jeśli więc nie jest na to gotowy, jeśli wciąż powtarza sobie: Nie jestem godzien, to grupowa modlitwa prawdopodobnie nie poskutkuje. Osoba docelowa ta, za którą się modlimy, musi być gotowa do przyjęcia uzdrowienia. Jeśli zaś wciąż myśli kategoriami: „Jestem nic niewart. Znam takich, którym taka modlitwa nie pomogła, więc i mnie chyba też nie pomoże. Na mnie takie modlitwy nie działają” – to wasza modlitwa też mu nie pomoże. [Na podobny temat Kryon przekazał przypowieść, tutaj: https://www.facebook.com/groups/409606590539904/search/?q=aniol%20Violet]
Czy ktoś wam kiedyś to tłumaczył w ten sposób? Zwracam się teraz do wszystkich, którzy mają jakieś kłopoty i potrzebują pomocy innych: Czy jesteście gotowi tę piłkę złapać, czy raczej wciąż wątpicie w skuteczność takiej pomocy? Pewnie odpowiecie mi na to: „No nie, jestem gotowy. Przecież potrzebuję pomocy”. Och, nie pytam się, czy potrzebujecie pomocy; pytam się, czy jesteście gotowi tę piłkę złapać?
Niniejszy przekaz otwiera serię czterech, a zarazem stanowi wstęp do medytacji w Kręgu Dwunastu, która się odbędzie za kilka minut. Serii czerwcowych spotkań nadaję tytuł: Rozmowy z Aniołem. W tym miejscu od razu, zanim sami będziecie mogli sobie z tym aniołem porozmawiać, zapytam się: Co wam wiadomo o aniołach? Chyba zaczynacie się domyślać, dokąd z tym pytaniem zmierzam? W bieżącym miesiącu otrzymacie cztery nowiny. Ale co to będzie, jeśli ktoś z was nie jest gotów ich otrzymać? I tak nasza dyskusja zatoczyła koło.
Co wam wiadomo o aniołach? To ciekawe — czyż nie?— że niektórzy zainteresowani tym, co mam wam do powiedzenia, zaraz po wysłuchaniu przekazu go odrzucają, gdyż nie wierzą w prawdziwość zjawiska otrzymywania przekazu natchnionego, ale nadal wierzą w istnienie aniołów. Kim więc są i gdzie one? Wiara w ich istnienie jest uniwersalna. Niemal wszystkie religie, wszystkie doktryny dopuszczają istnienie aniołów. Każda religia ma o nich swoje legendy. Pytacie się więc: No właśnie, to gdzie te anioły, skąd się wzięły? Zdawać by się mogło, że pojawiały się na niebie, zanim rodził się na Ziemi jakiś Syn Boży? Anioły są zwiastunami nowin. Niektórym przekazują dłuższe nowiny, a nawet całe doktryny. Przecież to wszystko pochodzi od aniołów, kim więc one są?
Na temat mojej odpowiedzi na te pytania prawdopodobnie będziecie dyskutować w nieskończoność: Czy to Syn Boży? Czy to Bóg? No kim jest anioł? Co ciekawe, jednak kiedy już się komuś ukazuje, to nikt go już nie pyta, kto go przysłał? A co pierwsze, co wtedy mówi? Nie lękaj się!Niby dlaczego mielibyście się lękać takiej przepięknej istoty, która często przybiera postać kobiecą? Oczywiście anioły to nie tylko kobiety, jak może zdołaliście to zauważyć, ich płeć zależy od miejsca w hierarchii anielskiej. Świat anielski jest lustrzanym odbicie waszego własnego, mam nadzieję, że to rozumiecie, czyż nie? Sprawy boskie często wzorujecie na swoim ludzkim świecie, w którym dobrze wiadomo kto jest kim i dlaczego.
A teraz sam wam powiem, kim są anioły. Są to piękne, przepiękne czujące i myślące istoty wielowymiarowe, które przedstawiają sobą przeświętość Źródła Stwórczego. Kiedy się ukazują, jest to widok oszałamiający i stąd często się ich lękacie. W postaci anioła nie dopatrujcie się więc kobiety z aureolą i w zwiewnych szatach, zobaczcie w niej wielowymiarową okazałość, tańczące światła, których nijak nie da się wytłumaczyć. Czasami, zamiast widzieć, czujecie obecność anioła, jego nieziemski, wielowymiarowy charakter, który przerasta wasz trójwymiarowy świat. Czujecie anioła w powietrzu i wszędzie wokół siebie i to odczucie napawa was lękiem. Właśnie dlatego pierwsze, co zwykle wam mówią to: „Nie lękaj się, gdyż część mnie jest także częścią ciebie. A oto nowina, którą ci przynoszę”. W Piśmie świętym na widok anioła ludzie nie to, że klękali, ale często padali na twarz. Robili tak, gdyż czuli tak dużo energii, czuli taką świętość, że rzucali się na ziemię I truchleli ze strachu. [Patrz też tutaj: https://www.facebook.com/groups/409606590539904/search/?q=cud%20w%20Fatimie]
Mówię wam o tym, gdyż anioły, które sami za chwilę zobaczycie właśnie takie są, ale wy nie będziecie się ich lękali. Podejdą do was w przepiękny, życzliwy i dobroczynny sposób. Pierwszy anioł, którego spotkacie podczas medytacji w Kręgu Dwunastu przekaże wam nowinę na temt tego, kim jesteście naprawdę. Nie będziecie się ich o nic pytali, gdyż cztery anioły, z którymi się spotkacie w czerwcu mają wam przekazać informacje, których musicie się dowiedzieć, których wam potrzeba. Będą to słowa, które być może już słyszeliście, ale energia, w której zostaną wam przekazane, będzie nowa.
Coś wam podpowiem. Pierwszy anioł, z którym się spotkacie, przyjdzie do was sam. Wy do niego nie będziecie musieli chodzić. Jest to bardzo powszechny paradygmat takich spotkań, wspólny niemal wszystkim religiom. Do aniołów się nie chodzi, one przychodzą do was same. Często się zdarza, że zjawiają się wtedy, kiedy się ich najmniej spodziewacie.
Jednak tego anioła akurat oczekujecie, ponieważ ma wam coś szczególnego do przekazania. Nie mam zamiaru wam mówić co to takiego, nie powiem też, w jaki sposób on ma tę nowinę dostarczyć, bo chcę, żebyście obejrzeli nasz program do końca. Powiem jedynie, że nowina pomoże wam złapać tę piłkę! Och, tylko mnie posłuchajcie! Jeśli jesteście w jakichś tarapatach, to powinniście tę nowinę usłyszeć. Jeśli ktoś z was potrzebuje uzdrowienia oferowanego przez kogoś innego albo jest osobą docelową zbiorowej modlitwy, to powiedzcie mi, jakie macie mniemanie o samym sobie? Czy sądzicie, że jesteście godni takiego uzdrowienia?
To bardzo ważne; kluczowe. Czy zasługujecie na uzdrowienie? Czy raczej wciąż hołdujecie temu, czego was gdzieś nauczono o własnej niegodności oraz o tym, że urodziliście się jacyś zbrukani, w związku z czym nie zasługujecie na nic ani od Boga, ani od drugiego Człowieka? Jak więc macie złapać rzucaną w waszym kierunku piłkę boskości, jeśli jej nawet nie widzicie, ani nie wiecie, jak ta boskość w ogóle wygląda? Jak macie taką piłkę złapać, jeśli nawet nie wiecie, że ktoś ją wam rzuca ani że zasługujecie na to, żeby ją złapać? Dobre pytania, nieprawdaż? Zatem pierwszy anioł przedstawi wam to, kim jesteście naprawdę. Może się wam wydawać, że już to słyszeliście, że wiecie, jak postrzega was Bóg. [Patrz np. Tutaj: https://www.facebook.com/photo?fbid=1635856563423603...] Jak postrzegacie samych siebie? Jak postrzega was cała reszta wielowymiarowości, a o czymś ami nie macie najmniejszego pojęcia? Jak postrzega was wasza własna dusza?
Pragnę, żebyście obejrzeli bieżący program do końca, gdyż za chwilę poproszę, abyście podeszli trochę bliżej tak, żebyśmy razem przeszli przez most i spotkali się z pierwszym aniołem, który pomoże wam schwytać piłkę.
Jam Jest Kryon. Och, kochani, to już nowa energia i każdy z was stanowi jej część. Czy to odczuwacie? Czy to czujecie?
I tak jest.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...