Przeskok świadomościowy cz.I -- zimno
Głos
Marilyn Harper] Ach, dzień dobry Wszystkim! Dobrze was widzieć, waszą
energię, wasze światło i jasność, waszą boską obecność. Oto jesteśmy w
Phoenix w stanie Arizona, w krainie słońca i wcale nie jest nam za
gorąco! Ha ha ha! Jest to zapowiedź tego, co nadchodzi. W tym jakże
ważnym roku energia się na pewno zmienia. Czy zgodzicie się, jeśli
opowiemy wam nieco na temat bieżącego roku? Świetnie! Bo i tak byśmy wam
prawdopodobnie o tym opowiedzieli. [śmiech] Zrozumcie, że jest to rok
wielu aspektów dochodzących do was z wielu kierunków oraz wydobywających
się z was, bowiem 2+2 to cztery. Nie bierzemy pod uwagę zera, bo
oznacza energię Źródła, a ona jest wszystkim. Czwórka to liczba
oznaczająca strukturę, w bieżącym roku chodzić będzie o nadanie waszemu
światu struktury.
Pytamy
się więc was, ukochane istoty światła, jaką strukturę wnosicie w świat?
Jaką strukturę ustanawiacie? Czy patrząc na stan konta bankowego,
mówicie: „Och, ono potrzebuje trochę struktury!” Czy chodząc wokół domu
mówicie: „Jego struktura potrzebuje nieco wsparcia.” Czy przyglądając
się fundamentom domu, czy bloku, w którym mieszkacie pytacie się: „Czy
to jest pęknięcie?” Zapamiętajcie, że w tym roku niektóre z najstarszych
fundamentów i budynków będą odchodzić w zapomnienie tak samo, jak to
miało miejsce w roku 2012. Jeśli więc wciąż trzymacie się czegoś z
przeszłości, jakiegoś marzenia, uczucia, czegoś, co w przeszłości
chcieliście stworzyć, dwa, pięć, siedem lat temu, dajcie sobie z tym
wszystkim spokój! Tego już nie ma i nie wróci! Wszystko się będzie
budowało od nowa. Zatem w planach biznesowych, czy czegokolwiek,
zacznijcie od energii tego roku i połóżcie nowy fundament w oparciu o
Nowego Człowieka. Przecież wszyscy z was są Nowymi Ludźmi, czyż nie?
Halo? [z widowni pada odpowiedź: Tak!] Dobrze, bo już myśleliśmy, że
tutaj, prócz kochanego Kryona nikogo nie ma! Tak, jesteście Nowymi
Ludźmi i wszystko wokół was jest nowe.
[Wracając
do roku 2020] Mamy dwie dwójki. Och te wspaniałe dwójki! [aluzja do
potocznego zwrotu określającego dwulatków jako przechodzących
okres„okropnych dwójek”- „terrible twos”]. Dwie dwójki dają dwadzieścia
dwa. Liczba dwa, sama w sobie, posiada dwa znaczenia. Jest to liczba
dwoistości, światła i ciemności, góry i dołu, jak to określił Pitagoras,
czy ktoś inny, jest to także liczba boskiego partnerstwa. Zatem, jak
zespalają się wszystkie oddzielne części was samych w jedność? Jak one
się ze sobą łączą? W bieżącym roku mamy dwie dwójki! Liczba 22 jest
liczbą oznaczającą mistrzowski plan budowy, a więc budujecie związek ze
samym sobą, wbudowujecie boskie partnerstwo, łączycie wszystkie swoje
części w celu stworzenia jedności. Zatem ponownie oddajemy cześć
dwójkom, bo w naszej własnej interpretacji znaczenia liczb, wcale nie w
zgodzie z Pitagorasem, czy Tybetańczykami – my stwarzamy sobie własne
zasady, a wy nie? – och, tak! Widzicie zatem, że bieżący rok mówi także o
osiągnięciu mistrzostwa nad samym sobą. Jako Nowy Człowiek, każdy z was
będzie inwokował swe własne mistrzostwo. Po to żyjecie na Ziemi, aby
stać się Synem Bożym. Prosimy was, abyście się nie cofali i nie
odmawiali tej misji. Stając się mistrzem samego siebie, inwokując leżące
wewnątrz was mistrzostwo, powracacie do czwórki.
Przyglądając
się kształtowi arabskiej cyfry 2 widać w niej silny fundament, którym
jest linia prosta biegnąca u jej podstawy, nad którą unosi się łuk,
jakby oczekiwała przyszłości. Tak będzie wyglądał bieżący rok. Jesteśmy
bardzo podnieceni, bowiem oto, po raz pierwszy w nowym roku, siedzimy
obok Lee Carroll i Kryona. Jak to widać z panującej między nami energii,
z dwóch zlewamy się w jedno. Zatem dwójka staje się jedynką. Tak
wyglądają podstawy energii roku bieżącego. Zatem, kochane istoty
światła, co macie zamiar zrobić, aby stać się jednością w samym sobie?
Słyszymy,
jak niektórzy z was mówią: „Nie wiem, nie wiem co mam ze sobą zrobić?
Nie wiem kim jestem, ani co jest moją misją, nie znam celu swego życia.
Wiem tylko, że mam tutaj być.” I to jest właśnie ten pierwszy krok:
BYCIE OBECNYM. Zatem sobie pogratulujcie, bo macie za sobą już tę część
podróży. Wiemy, że niektórym z was ciężko było tutaj dotrzeć. Czy
doświadczyliście już intensywności energii bieżącego roku? Halo? Czy
ktoś z was NIE doświadczył intensywności tej energii? Czuje się ją jak
przyspieszenie. Weźcie głęboki oddech. Kiedy w ten sposób się zwracamy,
czujemy otwierające się bijące serca ludzkości.
Obecne
czasy są wspaniałe, gdyż na nie przypada przyspieszenie ludzkości.
Czasem te wspaniałe czasy mogą być odczuwane jako bardziej intensywne,
niż kilka miesięcy temu. Zeszły rok był rokiem zmian, widziało się je i
tu i tam. Mówi się o grafiku krzywej Bell’a ale to nie tak, w zeszłym
roku wszystkie dzwony się po prostu rozdzwoniły [aluzja do nazwiska
Bell, które znaczy dzwon.] Wszystkie głosiły: „Pomocy, pomocy, wszystko
się zmienia!” W obecnym roku wszystko będzie się wyrównywać, układając
się w fundament, podwaliny tego, co będziecie wybierać. Zatem jaką
posiadacie wizję drzemiącego w każdym z was Nowego Człowieka? Jak
postrzegacie własną energię? Pod co kładziecie podwaliny, w dniu 11
stycznia, [trzy jedynki] tu i teraz? To jest dzisiaj, czyż nie? To
wspaniała data, to żaden przypadek! Widzicie dzień 11 stycznia, to taka
fotka na gorąco, bez pozowania, dająca obraz waszych myśli.
O
czym myślicie tu i teraz? Weźcie głęboki oddech, pomyślcie o czymś...
Co w tej chwili wybieracie?... No to cytując kogoś, mówicie: „I tak
jest!” Cha, cha cha! Ale my na razie jeszcze nie kończymy. Widzicie, jak
łatwo można coś stworzyć? Zatem pilnujcie własnych myśli, bądźcie ich
świadomi, zwłaszcza dzisiaj, w dniu 11 stycznia. Dzisiaj wszechświat
robi fotkę na gorąco i widzi, jak ktoś mówi o sobie coś negatywnego,
albo się boi — to wszechświat mówi, dajmy im tego więcej! Cyk! Gotowe.
Albo ktoś teraz mówi: „Jestem wspaniały! Jestem Nowym Człowiekiem na
Ziemi, jestem tutaj, żeby pomóc w Przebudzeniu i wiem, na czym polega
moja misja”. Cyk! Gotowe. Albo mówicie: „Pokaż mi, co jest moją misją!”
Pamiętajcie, że jeśli chcecie, aby wam pokazano waszą misję, jest to
równoznaczne zadaniu pytania. Zatem zmieńcie to odrobinę, mówiąc w
zamian: "Wiem, co jest moją misją. Ona mi się objawia na każdym kroku i
ja tą drogą idę, ponieważ mistrzowi wewnątrz mnie mówię Tak”.
Ach,
cudownie jest żyć na planecie w obecnych czasach. Gratulujemy wam!
Przecież dożyliście! Ha ha ha i stawiliście się na spotkanie, jesteście
gotowi stać się Przemianą, którą pragniecie na świecie zobaczyć.
Jesteśmy wam za to bardzo wdzięczni. Wielce was kochamy, widzimy was,
znamy was, widzimy wasze serca i radość, widzimy bojaźń, żałobę i ból.
Widzimy waszą celebrację, widzimy, kiedy macie ochotę stuknąć obcasami i
zatańczyć, a następnie się zastanawiacie, co na to powiedzą ludzie? Ale
to opowieść na inny dzień. Ha ha! Oddajemy wam cześć i żegnając się
mówimy: Namaste!
[Głos
Lee Carroll] Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Zwracam się do tych, którzy znajdą niniejszy przekaz później.
Przekazujemy go w styczniu roku 2020. Pragnę przypomnieć pewne rzeczy, o
których była mowa wcześniej na temat tego, co się dzieje na Ziemi w
związku z przeskokiem w świadomości. Obecnie przeskok najwyraźniej widać
na przykładzie geologii i pogody. Zatem opowiem, co się dzieje i
porównamy to z tym, o czym mówiłem wam wcześniej.
Informacje
na temat zmian w pogodzie, przekazuję od mniej więcej 15 lat, choć wy
dopiero teraz zaczynacie ich doświadczać. Niniejszy przekaz to pierwszy z
dwóch; drugi przekażemy po południu. Tym, którzy mówią, że nie wiedzą,
gdzie odszukać drugiego, powtarzam, że łatwo można znaleźć miejsce,
gdzie wszystkie przekazy są umieszczone po kolei. Poszukajcie go.
Kochani!
Nie mogę przejść do sedna, zanim nie wyrażę wam wszystkim ogromnej
wdzięczności za to, co dotąd przeżyliście. Wdzięczność to ludzkie
pojęcie. Po drugiej stronie zasłony istnieje tylko czysta miłość.
Wdzięczność jest pojęciem, które dobrze rozumiecie, więc pragniemy wam
przekazać wyrazy bezgranicznej wdzięczności za to, że żyjecie! Jesteśmy
wam wdzięczni za obecność podczas przemian w nadchodzących dekadach!
Niektórzy słuchacze zawsze będą mówić: „Mylisz się Kryonie, nie dożyję
następnych 30 lat!” W odpowiedzi na ten komentarz najpierw się zapytam:
Dlaczego nie? A następnie przypomnę wam, że, nawet jeśli nie dożyjecie,
to i tak tutaj będziecie! Sami to sobie wytłumaczcie!
Słuchają
mnie Stare Dusze i to właśnie one powracają najszybciej, wyposażone w
wyższy poziom świadomości. Są to ci, którzy nie będą powtarzać błędów,
które popełnili w tym życiu, którzy będą mieli o wiele lepsze pojęcie
rozwiązania nierozwiązywalnych jak dotąd kwestii. Oto co przed wami. Czy
wiadomo wam, co się dzieje, kiedy do waszego grona dochodzi ktoś nowy?
Kto przynosi radykalne zmiany paradygmatów? Odpowiedź: Zwykle o takich
ludziach mówi się niewiele. Dzieje się tak, ponieważ cała reszta świata
jest raczej zadowolona z tego, jak się sprawy toczą dotychczas. Właśnie
to się obecnie zmienia. Teraz bardzo wielu będzie się wsłuchiwać w
intuicję, oczekując nowych rozwiązań. Na tym polega wprowadzanie nowych
paradygmatów.
Gdybym
miał przeprowadzić wywiad z kimś z was, kto pamięta lata 50. i
zapytałbym go wtedy, co to takiego Google? To odpowiedzielibyście, że
nie wiecie, co to takiego, to brzmi jak postać z jakiejś kreskówki.
Nawet gdybyśmy wam zaczęli tłumaczyć, co to Google i tak byście tego nie
zrozumieli, bo wtedy nie istniały żadne pośrednie kroki dla możliwości
zaistnienia Googla. W latach 50. nie zrozumielibyście jeszcze, co to
komputer, czy Internet, albo Wi Fi, nie mówiąc o tym, co to takiego
software, czy właśnie sam Google. Innymi słowy, jak już o tym była mowa,
istnieje wiele kroków pośrednich, zanim zrobicie krok postępu, zanim
dotrzecie tam, gdzie wszystko staje się zrozumiałe. Do takich zjawisk,
które dopiero później dają się zrozumieć, należy także zmiana w poziomie
świadomości.
15
lat temu zaczęliśmy wam mówić, że na planecie zapanował pewien cykl
pogodowy. Na przestrzeni lat przekazaliśmy wam na ten temat bardzo dużo
informacji, mówiliśmy jak to będzie wyglądało. Kochani, robiliśmy to
tylko dlatego, aby was na czas ostrzec, żebyście mogli uciec. Wcale nie
przekazywaliśmy wam tych informacji jako scenariusza zagłady i
zniszczenia, wcale nie mieliśmy zamiaru was niczym straszyć. Pragnęliśmy
wam przekazać pewne znaki ostrzegawcze, żebyście wiedzieli, co z tym
robić, kiedy skręcić w prawo, czy w lewo. Niektórzy mnie wtedy
posłuchali, inni zaś nie.
Obecnie
wszystko zaczyna się na poważnie! Będziecie to mogli obserwować w wielu
miejscach na Ziemi. Oto, co na przestrzeni lat na ten temat wam
mówiliśmy. Na planecie znów zaczyna się pewien cykl. Ziemia doświadcza
ich od bardzo dawna. Gaja, Matka Ziemia, przechodziła przez nie
wielokrotnie, na długo, zanim się pojawiła tutaj ludzkość. Jest to po
prostu zwykły sposób zachownia Ziemi. Przyczyna istnienia cykli nie jest
oczywista, ani od razu zauważalna. Wasza współczena nauka także na
razie nie dostrzega, że to co się dzieje, to cykl. Kiedy naukowcy się
zorientują, to czeka ich moment Aha! - odnośnie tego, jak toczy się
życie na Ziemi. Wszystko to jest połączone ze skokami temperatur, i
konieczną zmianą klimatu, która pomaga planecie w odnowieniu siły
życiowej w oceanach, w odnowie wszystkiego, co jak dotychczas
uważaliście za oczywiste, że powinno pozostać niezmienne. Kochani, wody z
czasem stają się zastałe, zupełnie jak w akwarium! Siła życiowa wód
musi być odświeżana.
Jedyny
sposób, w jaki Gaja może to zrobić, to poprzez zmiany temperatur. Zatem
już 15 lat temu mówiłem, żebyście spodziewali się zmian w pogodzie,
zarówno w skali mikro jak i makro. Mowa była wtedy, że choć temperatury
się globalnie zmieniają i nawet wzrosną, to zbliżacie się do cyklu
ochłodzenia. Niektórzy nazwali ten cykl mini epoką lodową. Jest to
określenie wzbudzające strach. Kiedy mowa o epoce lodowej, to
wyobrażacie sobie prawdziwą epokę lodową, a to nie tak. Ziemia już
wcześniej przechodziła przez okresy ochłodzenia, nawet kiedy już tutaj
żyliście jako ludzkość [czasy średniowiecza].
Obecnie
dobrze wiecie, że zbliża się kolejny cykl, któremu nawet nadaliście
nazwę! Kiedy się zaczął, nazwaliście go globalnym ociepleniem, teraz
nazywacie to zmianami klimatycznymi, a pewnego dnia w przyszłości,
nazwiecie to cyklem klimatycznym. Już teraz niektórzy naukowcy zaczynają
rozumieć, że ludzkość wcale się nie przyczyniła do powstania tego
cyklu. Wyście go nie spowodowali. Jak wam mówiłem, cykl klimatyczny jest
oczywisty i ewidentlny na przykładzie odwiertów próbek lodów
głębinowych, geolodzy widzą to na przykładzie grubości warstw skał
osadowych, botanicy szukają dowodów na to w kręgach pierścieni pni
drzew. Wszystkie te rzeczy opowiadają historię cykli Ziemi i ta historia
opowiada o tym, że zanim ludzie żyli na Ziemi, ona przechodziła cykle
ociepleń i ochłodzeń, ochłodzeń i ociepleń, w związku z czym, w
niektórych miejscach na Ziemi było bardzo dużo lodu. Oto, co przed wami.
Prócz
tego, mówiliśmy wam coś jeszcze i jeśli macie ochotę, możecie tego
odszukać i przesłuchać jeszcze raz [ostatnio była o tym mowa m.in w roku
2017, w Montrealu, transkrypcja którego w grupie Kryon Polska].
Mówiliśmy, że zanim cykl ochłodzenia się ustali, będzie zachodziło wiele
fluktuacji między najgorętszymi i najchłodniejszymi okresami, jakie
kiedykolwiek były wam dotychczas znane, dopiero po jakimś czasie na
Ziemi globalnie się ochłodzi. Potrwa tak kilka dekad. Oto, co wtedy wam
na ten temat mówiłem. – „Kryonie, ale czy powiesz coś na temat
Australii?” - Tak, ale nie teraz. Wszystko, co obecnie obserwujecie na
Ziemi, zaczęło się stawać coraz bardziej oczywiste dopiero jakiś rok
temu. Zauważyliście wtedy, że klimat się zmienia, tylko nie wiadomo w
którym kierunku?
Naszą
dyskusję cyklu klimatycznego sami rozpoczęliśmy od opowiadania o
zimnie, ponieważ zimno zagraża życiu bardziej, niż ogień. Od pożaru
można uciec, można przygotować ewakuację ludności tak, że kiedy się
zbliża, to wy uciekacie. To jasne, że nie wszyscy mogą zdążyć, ale
mówiąc ogólnie, populacja miejsc zagrożonych pożarem może zostać
ewakuowana. Co się zaś tyczy natychmiastowego zamarzania, to w szybkim
czasie mogą zginąć setki, jeśli nie tysiące ludzi, bowiem wtedy także
załamuje się cała infrastruktura, ustaje cały transport! Właśnie dlatego
wcześniej skupialiśmy się przede wszystkim na ostrzeganiu przed zimnem.
Wciąż mamy zamiar ostrzegać przed zimnem, w związku z czym, pragniemy
wam teraz przekazać aktualizację. Zimno wcale nie nadchodzi, ono już tu
jest!
Pamiętacie
wir polarny? [Zima 2014/15 roku, kiedy temperatury w lutym w całej
Kanadzie nie podnosiły się powyżej -20°C] Ha ha, to był początek! Wir
polarny będzie się powtarzać. Wir będzie schodził z Kanady do USA,
temperatury będą spadały do tego stopnia, że będzie można je zmierzyć
tylko z wysokości egzosfery. Będą to niewiarygodnie niskie temperatury,
których w Ameryce na razie nie doświadczaliście. Wir was więc nie tyko
że liznął, wy już tych niskich temperatur doświadczyliście uprzednio.
Zapytajcie metereologów, czy coś takiego się powtórzy, to się będą przed
wami wili jak piskorze, bo prawdę powiedziawszy, sami tego nie wiedzą.
Na zdrowy rozsądek, można założyć, że wir był zjawiskiem
niepowtarzalnym, ale meteorolodzy wiedzą, że zmiany klimatyczne stają
się coraz bardziej dramatyczne. Najgorętsze miejsca stają się coraz
bardziej gorące, a najzimniejsze jeszcze bardziej zimne. Poza tym zajdą
wielkie różnice w tym, które regiony będą miały deszcze, a które będą
doświadczały suszy i jak długo to będzie trwało. Kochani, to wszystko
odbywa się zgodnie z planem!
Pragnę
przypomnieć wam coś, o czym wspominałem wcześniej. Być może to
zrozumiecie, a może nie. Nawet dzisiaj, wyglądając przez okno tutaj, na
pustyni w Phoenix, widać, że jest chłodniej, niż można się było
spodziewać. Tak się będzie działo regularnie podczas okresów zimowych,
ale uwaga! Lata w Arizonie będą jeszcze gorętsze. Tak właśnie Ziemia
teraz oscyluje w przygotowaniu na cykl ochłodzenia. W pewnych miejscach
Ziemi istnieją mikroklimaty, które bardziej wyraźnie są poddawane takim
ekstremalnym cyklom. Pamięć o nich zachowała się w tradycji ustnej wielu
ludów rdzennych.
Poprzez
pieśni, tańce i poezję przekazywane z pokolenia na pokolenie, ludność
rdzenna pamięta, co się na Ziemi dzieje od tysięcy lat. Tradycja ustna
jest zdumiewająco dokładna, opowiada o Przodkach i nawet o zmianach w
pogodzie! Niektórzy rdzenni mieszkańcy, włączając się do ogólnej
dyskusji na temat lodowców, których topnienie tak opłakujecie, co
zresztą nawet pokazuje się w telewizji, z powodu czego wszyscy się
niepokoją, zupełnie jak w opowieści o Chicken Little, który krzyczał, że
się wali niebo! [europejska bajka dla dzieci o zgubnych skutkach
histerii, bardzo popularna we wszystkich krajach anglojęzycznych, znana
także Braciom Grimm] Wszyscy, jak Chicken Little, krzyczycie: „biada,
biada, lodowce topnieją! Koniec świata!” Na co ludność rdzenna ciągnie
was za rękaw i mówi: „Przepraszamy, ale te lodowce już tak topniały trzy
razy! Potem z powrotem narastały i znów topniały!” - Innymi słowy,
ludność rdzenna jest tych cykli świadoma.
W
przypadku niektórych stref mikroklimatycznych cykle takie są o wiele
krótsze i dzieje się tak z tych samych względów, dlaczego idzie globalne
ochłodzenie. Trzeba odświeżyć życie w oceanach i tego można dokonać
tylko poprzez zmiany temperatur wody. Opowiadam wam o tym, aby dać do
zrozumienia, że istnieje naprawdę dużo dowodów na to, że zmiany
klimatyczne są na Ziemi dobrze znane i dowody na nie istnieją w naturze.
Prosimy naukowców, aby ponownie się tym dowodom przyjrzeli i
uświadomili sobie, że wszystko to odbywa się według planu. Ludzie tego
na siebie nie sprowadzili.
Następnie
przekazaliśmy wam informacje w celu, żebyście się do pewnych rzeczy
przygotowali. Tam, gdzie obecnie są zimy, będzie jeszcze zimniej! Jak
wcześniej była o tym mowa, istnieją regiony, miasta, gdzie śnieg będzie
leżał cały rok, choć na razie tak tam nie jest. To ci dopiero zimno!
Świadczy ono o nadchodzącym nowym paradygmacie pogodowym, z czym
nadciąga coś jeszcze, co jest niebezpieczne. Jak wcześniej była mowa,
niebezpieczeństwo polega na tym, że nie jesteście do czegoś takiego
przygotowani pod względem infrastruktury, zwłaszcza co się tyczy dostawy
prądu. Właśnie teraz, w większości krajów świata sytuacja z dostawą
prądu jest napięta. Zwracacie uwagę na wiatraki i panele zbierające
energię słońca, czy cokolwiek innego, ponieważ sieci dostawy energii
elektrycznej wszędzie zawodzą! A przecież jak na razie, wcale aż tak
bardzo się nie ochłodziło!
Co
się dzieje z metropolią, kiedy wszystko niemalże natychmiast zamarza?
Na przykład, kiedy podczas wiru polarnego temperatury nagle spadają tak
nisko, że marznąca woda pokrywa druty i je zrywa, powalając słupy, na
których wiszą? Kiedy na druty także spadają powalone ciężarem lodu
drzewa? Wtedy wszystko zamiera. Co wtedy dzieje się ze zdobyczami
cywilizacji, jaki los czeka ludzi i całą metropolię? Odpowiedź: Śmierć!
Ostrzegam was! Mówiliśmy wam także, że nadchodzi pewien wynalazek, który
wam pomoże przeżyć. Wspominałem o nim już raz, zanim nastał rok 2020.
[Podczas ostatniego przekazu z roku 2019] Mówiłem wam wtedy, że to, o
czym ostrzegałem, że nadchodzi, JUŻ SIĘ DZIEJE! Skończyły się czasy,
kiedy myślenie na temat nowych sposobów produkcji energii elektrycznej
pozostaje w sferze marzeń ściętej głowy! Potrzeba wam nowych wynalazków i
nad czymś takim powinni już teraz myśleć nie tylko pojedynczy
wynalazcy! I dlatego podkreślam, że silnik magnetyczny już istnieje i to
pod wieloma postaciami! On istnieje od pewnego czasu i niektórzy
pracują już nad jego drugim pokoleniem! Nagle wszyscy zaczynają się tym
interesować!
A
co to takiego, silnik magnetyczny? Wytłumaczę to tak, aby wszyscy mogli
zrozumieć. W magnesach drzemie niewyczerpalne źródło energii, z którego
można czerpać na zasadzie przyciągania i odpychania. Do niedawna nikt
nie traktował magnetyzmu poważnie, jako źródła energii elektrycznej,
zamiast tego skupiliście się na silniku spalinowym, elektrociepłowniach i
różnego rodzaju maszynach parowych. Jak dotychczas więc nikt z was nie
zastanawiał się poważnie, jak używać magnetyzmu do wytwarzania prądu, a
przecież jest to największe i najtrwalsze źródło energii elektrycznej.
Tylko od stosunkowo niedawna, ten pomysł zaczyna świtać ludziom na całym
świecie. Zaczynacie myśleć o silnikach magnetycznych, dostarczających
prądu poszczególnym budynkom i pojedynczym domom, jako źródło energii
elektrycznej dla wszystkich elektronicznych urządzeń. Pewnego dnia
wynajdziecie także samochodowy silnik elektryczny. To wszystko już
istnieje! To wszystko już istnieje!
Oto
co na ten temat ma do powiedzenia stary paradygmat: „Kryonie, nie masz
pojęcia na czym polega życie na Ziemi! Nie wiesz, jak się tutaj sprawy
mają! Nie wiesz, że jak się o takich wynalazkach dowiedzą wielkie
korporacje elektryczne, to będą się starać to utrzymać w tajemnicy!”
Powiadam wam, że na wzmiankę o nowym silniku, wszystkie wielkie
korporacje wytwarzające i dostarczające prąd, odetchną z ulgą! Niektóre z
nich, zdecydują się na przejście do branży silników magnetycznych, z
otwartymi ramionami, wychodząc naprzeciw nowym wynalazkom; tutaj bowiem
kryje się odpowiedź na wszystkie ich bolączki!
Tylko
to sobie wyobraźcie, nadciąga sroga zima i gołoledź, a wy się niczym
nie przejmujecie, nie martwi was widmo zrywających się linii wysokiego
napięcia, gdyż ich już nie ma! Teraz już macie silnik magnetyczny i on
wcale nie musi być montowany na dachu, on może być na przykład pod
ziemią i wtedy, niezależnie od niskich temperatur, będzie wam dostarczać
prądu ile tylko trzeba! Taki silnik potrzebuje minimalnej obsługi,
trzeba w nim tylko co jakiś czas wymieniać wycierające się łożyska.
Właśnie tak wygląda odpowiedź na kryzys energetyczny. To wszystko
nadchodzi i pomoże wam zarówno w ogrzewnictwie, jak i w chłodzeniu! Da
wam to jeszcze coś więcej, bowiem jak była o tym mowa, przyjdzie taki
dzień, kiedy nie będziecie używać baterii i akumulatorów! Wszystko to
już istnieje! Istnieje już nowa technologia wytwarzania prądu zwana
supercap! Wszystko to dane jest wam po to, żebyście mogli przeżyć
ekstremalne warunki pogodowe.
Kochani,
za jakiś czas, kiedy ponownie to przesłuchacie, to zrozumiecie, że
odpowiedź na pytanie, które w tej chwili wam zadaję, na temat tego,
dlaczego wszystkie ważniejsze wynalazki przekazuje się całej Ziemi
jednocześnie jest taka: - ponieważ w ten sposób otrzymujecie odpowiedzi
na problemy, o istnieniu których na razie nic wam nie wiadomo! [Kryon
się śmieje] Wiele z tego, o czym w tej chwili mowa, może się wam wydawać
pozbawiona sensu, ale wkrótce to zrozumiecie, w świetle nadchodzących
zmian pogodowych, kiedy zrozumiecie ich przyczyny oraz o jakiej
wielkości metropolie tutaj chodzi!
Zagadnienie,
o którym mówimy, jest o wiele bardziej rozległe, niż mogę wam o tym
opowiedzieć, bo i tak tego na razie nie zrozumiecie. Wszystko to
jednakże jest piękne! Tylko to sobie wyobraźcie, przekazuje się wam
teraz pewne wynalazki, ponieważ ewoluuje wasza świadomość, osiągacie jej
wyższy poziom, dzięki czemu widzicie pewne zagadnienia i zaczynacie
sobie uzmysławiać, że da się przeżyć nawet najzimniejsze zimy!
Przeżyjecie nawet najostrzejsze zimy i to bez konieczności
przeprowadzania się! Świtają wam w głowach sprytne wynalazki.
-„Kryonie,
a co z pożarami w Australii? Czy możesz nam cokolwiek poradzić?” - Tak!
Zrobię to za chwilę. W popołudniowym przekazie będzie mowa o pożarach,
powiem wam, jak z nimi walczyć i na to wszystko zaczniecie wywracać
oczami! Mam dla was niesamowite rozwiązania, ha ha! Od razu wam mówię,
że Australijczycy, którzy mnie wysłuchają, będą się z tego śmiali!
Powiecie mi: „Co za głupoty! Przecież to nigdy nie zda egzaminu!” Z wami
więc porozmawiam także za kilkadziesiąt lat, kiedy zapytam, jak sobie
radzicie z zagadką, rozwiązanie której zasugeruję dzisiejszego
popołudnia? Już w tej chwili, poza zaszufladkowanym sposobem myślenia,
istnieją rozwiązania i odpowiedzi na trapiące was kwestie.
Kochani,
nie ma rady na zmiany pogodowe, one muszą nastąpić! Ekstremalne zimno i
gorąco będzie się powtarzać! Australijczycy się pytają, czy takie
pożary będą się powtarzały co roku? Odpowiedź: TAK! Zatem, dlaczego by
się na nie nie przygotować? Tutaj kryje się coś więcej. Przed
Australijczykami teraz pora podjęcia pewnych decyzji, bowiem to, co się u
was dzieje to część zmiany cyklu klimatycznego, według którego, zanim
się ochłodzi, będzie jeszcze goręcej.
Na
wszystko, co mówię, istnieją naukowe dowody w odwiertach lodów
głębinowych, w pierścieniach rocznych przyrostów pni drzew, w grubości
warstw skał osadowych. Kochani, powtarzam wam to wszystko właśnie teraz,
bowiem ludzkość przetrwa wszystkie te kataklizmy z łatwością! Tutaj już
nie chodzi o same wynalazki, ale o rodzaj świadomości, która wam je
przyniesie; dzięki której nareszcie zrozumiecie, że magnetyzm jest tutaj
kluczowy i to nie tylko w stosunku do silników napędowych!
Całe
lata temu mówiłem wam, że dzięki magnetyzmowi, ludzkość posiada
niewyczerpalne źródło energii elektrycznej, bez spalin, bez konieczności
rabunku zasobów naturalnych. Mówiliśmy wam, że wszytko to jest do
waszej dyspozycji, że wszystko, co musicie w tym kierunku zrobić – oj,
tutaj muszę ostrożnie, żeby nie powiedzieć zbyt wiele – musicie ułożyć
magnesy tak, aby w nieskończoność się do siebie przyciągały i od siebie
odpychały. Zwróćcie uwagę na relacje w przesunięciu fazowym między
częściami takich prądnic. Więcej wam na ten temat nie powiem, bo to już
będzie ingerencja w coś, co już opracowujecie. Ha ha! Obecnie macie do
czynienia z pierwszą fazą; a druga faza was zaskoczy!
A
tak nawiasem, jeśli macie ochotę przyjrzeć się historii wynalezienia
elektryczności, kiedy przestawialiście się z oświetlania miast przy
użyciu tłuszczu waleni, to zanim przyszedł Tesla, najpierw używaliście w
tym celu prądu stałego. Dopiero Tesla zauważył coś bardzo
interesującego i użył relacji między fazami do przedstawienia wam prądu
zmiennego, którego zresztą używacie aż po dziś dzień. Widzicie, relacja
między fazami od zawsze stanowi tę odpowiedź, której szukacie. Więcej
nic wam na ten temat nie powiem.
Kochani,
silniki magnetyczne już istnieją! Przed wami bezprzewodowa indukcja
prądu, bez konieczności spalania czegokolwiek, bez konieczności
czerpania zasobów naturalnych, bez ropy naftowej, bez gazu ziemnego. To
wszystko już wkrótce wejdzie do produkcji i to zgodnie z planem,
punktualnie, na czas! Oto odświeżona wersja przekazu Kryona na temat
cyklu klimatycznego. W następnym przekazie będzie mowa o Australii.
I tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz