http://audio.kryon.com/en/SSC-TRI-June%2020.mp3
**Potrójny przekaz Alcazara, Adironndy i Kryonaz Konferencji na temat nauki i duchowości z roku 2020**
[Głos
Pregeet’a Harrisa] Witamy was, ukochani! Tutaj Alcazar. Obecne czasy są
naprawdę trudne, choć wcale nie chodzi nam o to, co się dzieje w
świecie zewnętrznym, w waszych społeczeństwach. Chodzi nam w tej chwili o
wyzwania, przed którymi stoi każdy z was. Obecna sytuacja wraz z
globalnym pozostaniem w domu została stworzona przez całą ludzkość.
Wynika ona stąd, że wystarczająca was ilość domaga się zmiany, pragnie
czegoś nowego. Swymi wibracjami dajecie do zrozumienia, że stare sposoby
życia przestały zdawać egzamin. Zatem tak, każdy z was wziął udział w
stworzeniu obecnej sytuacji, gdyż od dłuższego czasu wznosicie swe
wibracje, medytujecie. Każdy z was jest Stwórcą. Każdy z was także stoi
przed własnymi wyzwaniami, z którymi należy się zmierzyć oko w oko.
Teraz jawi się przed wami możliwość zmiany, ewolucji i wzrostu. Podczas
dobiegającej końca konferencji wysłuchaliście wiele opinii,
zapoznaliście się z wieloma informacjami, zrozumieliście wiele
zagadnień. Jako Alcazar pragniemy od siebie dorzucić co nieco, ku
większemu zrozumieniu.
Wcześniej dzisiaj rozmawialiśmy z wami o
energii Gwiezdnej Bramy, o możliwości dostępu do jej pola morfogennego w
celu czerpania z niej energii podczas medytacji. Jest to energia
wspomagająca waszą uważność, przebudzenie, wspomagająca was samych we
wznoszeniu wibracji. Dlaczego to takie ważne? Bieżąca sytuacja dotknęła
każdego z was na tylko wam właściwy sposób i tylko wy możecie się w tym
wszystkim odnaleźć. Każdy z was jest jedyny i niepowtarzalny, zatem
każdy z was inaczej będzie z tej energii czerpał. Gwiezdna Brama
dostarczy każdemu z was koniecznej klarowności, abyście sami mogli
przyciągnąć do siebie odpowiednich przewodników, którzy są wam dostępni.
W tych jakże ważnych dla każdego z was czasach zapewniamy, że pomoc
jest dostępna wszystkim.
Jak była mowa wcześniej, zanim
społeczeństwa się ponownie otworzą, zanim znów zaczniecie powtarzać
przestarzałe wzorce zachowań i stosunków społecznych, przyjrzyjcie się
własnemu życiu i pomedytujcie, zapraszając do siebie przewodników,
korzystając z dostępnego wam wsparcia i podnieście swe wibracje. Jest to
ogromnie ważne, gdyż jak zapewne już o tym słyszeliście, żadnego
problemu nie da się rozwiązać na tym samym poziomie, na którym powstał.
[parafraza słów Einsteina] Kiedy więc wznosicie wibracje, kiedy
pozwalacie sobie na połączenie się z własną nadświadomością, kiedy
dopuszczacie do siebie przewodników, wtedy powstają w was nowe pomysły,
wtedy spojrzenie z zupełnie innej perspektywy na własne życie staje się
możliwe. Czy potraficie dopuścić do siebie coś takiego?
Na całym
świecie zostaliście tak wytrenowani, aby patrzeć na życie z negatywnej
perspektywy, aby narzekać, osądzać innych, plotkować na temat polityków,
w obecnych czasach szczególnie spekulować na temat wirusa i szczepionek
itd.. Ukochani, łapcie się na tym, bądźcie świadomi co i jak mówicie
innym, wznieście swe wibracje na poziom Jedności tak, aby znów nie
podkreślać negatywności. Nauczcie się reagować inaczej, nie odtwarzajcie
dawnych wzorców zachowania, starych uprzedzeń i opinii. [w oryg.
„re-acting” - gra słów oznaczająca i reagowanie, i powtórkę dawnego
sposobu zachowania] Ludzie będą chcieli was sprowokować do starego
sposobu zachowania, gdyż narzekanie na innych dostarcza im pewnego
rodzaju satysfakcji, jednakże w tym miejscu pragniemy wam przypomnieć
ukochani, że sami jesteście odpowiedzialni za to, jak dalej potoczy się
wasze życie, więc przestańcie obwiniać rządy, obwiniać normy społeczne,
gdyż to nic innego jak tylko odskocznia, forma ucieczki, która w niczym
wam nie pomoże. Teraz przychodzi czas na zwiększoną uważność wobec
samego siebie i własnego sposobu życia. Teraz przychodzi pora na
skupienie się nad tym, co pragniecie w swym życiu stworzyć.
W
związku z powyższym, pragniemy, abyście się skupili na dwóch
zagadnieniach. Jasno określcie to, co pragniecie stworzyć, choć
niekoniecznie od razu musicie wiedzieć, jak to zrobić. Postarajcie się
odczuć wszystko, co pragniecie do swego życia przyciągnąć; poczujcie to,
zwizualizujcie, zaproście to do wewnątrz. Jednakże, w całym tym
procesie, stańcie się bardziej świadomi własnego wewnętrznego krytyka,
tej części umysłu, która mówi: To niemożliwe! Tego mi nie wolno. Nie
wiem, jak to się robi. Pragniemy wam przez to powiedzieć, że jesteście
stwórcami własnej rzeczywistości, zatem możecie wypuścić w pole swą
intencję i jeśli jej następnie sami nie zaprzeczycie słuchając
wewnętrznego krytyka, wtedy życie wam odpowie.
Utrzymujcie zatem
wizję wszystkiego, co pragniecie w życiu mieć potem, kiedy będziecie
mogli znów wyjść z domów. Utrzymujcie tę wizję, utrzymujcie odczucia z
nią związane, oraz jej intencję. Zezwólcie na pojawienie się pomocników.
Przygotowaliśmy wiele codziennych medytacji, z których możecie
skorzystać, jeśli macie na to ochotę. Sami znajdźcie sobie to, co
uważacie za najlepszą pomoc w codziennej medytacji. Jeśli czas pozwala,
medytujcie nawet częściej. Tutaj nie chodzi o siedzenie w ciszy, tutaj
chodzi o intencję wzniesienia własnych wibracji, o połączenie się z tymi
wibracjami i na ich podstawie stworzenia tego, co sobie życzycie
stworzyć.
Wcześniej wspominaliśmy o częstotliwości wibracji
wdzięczności sugerując, abyście tę wdzięczność w sobie pielęgnowali i ją
ćwiczyli. Dlaczego przypominamy o ćwiczeniu się w wyrażaniu
wdzięczności? Dla wielu z was wyrażanie wdzięczności przychodzi z
trudem. Ciężko wam przychodzi odczuwanie wibracji wdzięczności. Dlatego
proponujemy, abyście raz albo nawet kilka razy dziennie trenowali się w
wyrażaniu wdzięczności, starali się tę wibrację odczuć, znaleźć sobie
coś lub kogoś, za co jesteście wdzięczni. W sercu poczujcie żywioną do
tego czegoś lub kogoś wdzięczność. Spróbujcie także, czy uda się wam to
odczucie pogłębić, aby przekształciło się w prawdziwe uczucie. Jak
wspominaliśmy, głęboka wdzięczność, to bardzo wysoka wibracja i
doskonale wspiera waszą energetyczną promienność, czyli energie, którymi
promieniujecie do pola, którymi przyciągacie- jak magnes- do siebie
wszystko, co stwarza wypadkową wszystkich waszych wibracji.
Zatem
przypominamy jeszcze raz: zwracajcie uwagę na cichy głos wewnętrznego
krytyka mówiący wam „Tego nie umiem, na tamto nie zasługuję,” itd. Jeśli
wciąż słyszycie w sobie ten głos, skupcie się nad nim i zadajcie sobie
pytanie: Dlaczego wciąż w to wierzę, dlaczego wciąż czuję, że nie umiem
tworzyć tego, co pragnę? Zapytajcie się co jest korzeniem takiego
sposobu myślenia? Zwykle jest to związane z dzieckiem wewnętrznym, więc
porozmawiajcie z nim pytając dlaczego wciąż czuje się jakby czegoś mu
brakowało? Praca z i nad swym dzieckiem wewnętrznym jest w obecnych
czasach doprawdy owocna, gdyż pomaga wymazać stare ograniczenia. Wtedy
łatwiej odczuć wdzięczność i uzyskać wyraźną wizję tego, co pragniecie
sobie stworzyć w następnej fazie waszego życia.
Ćwiczcie to
cierpliwie, przejrzyście i codziennie, medytujcie, wznoście wibracje i
łączcie się z przewodnikami, gdy czujecie, że mogą wam pomóc.
Współpracujcie z polem energetycznym Gwiezdnej Bramy, jeśli uważacie, że
wam w tym pomoże. Odszukajcie to, co jest dla was najlepsze i tego się
trzymajcie. Wznoście swe wibracje, stwarzajcie nową rzeczywistość.
Uważajcie, kogo zapraszacie do swego świata, abyście w swym otoczeniu
mieli ludzi pomocnych w utrzymywaniu wysokich wibracji zamiast tych,
którzy was ściągają w dół.
Moi piękni! Powtarzamy jeszcze raz,
jesteśmy na wasze usługi, tak samo, jak wiele innych istot gotowych wam
pomagać w stwarzaniu nowego. W stwarzaniu nowego siebie. Dobrze
wykorzystajcie obecne czasy, gdyż przyszła na to odpowiednia pora. Ten
czas jest teraz. Podejmijcie się tego zadania, promieniujcie własnym
bytem; twórzcie nowe.
Mówi Alcazar. Kochamy was i wam błogosławimy; każdemu z was oddajemy cześć. Wkrótce spotkamy się ponownie.
[Głos
Marilyn Harper] Ach, dzień dobry wszystkim! Jak dobrze was widzieć! Oto
ponownie spotykamy się w wirtualnej rzeczywistości, w energii
spotkania, gdyż co się tyczy czasu, to nie wiemy, czy rozmawiamy z wami
dzisiaj, czy słuchacie tego, co mówiliśmy wam wczoraj. [Segment całego
niniejszego przekazu należący do Marilyn został nagrany wcześniej, gdyż
niniejsza audycja została przełożona z jednego dnia na drugi w związku z
pożarem na ulicy, gdzie mieści się studio nagrań- przyp. tłum.]
Sytuacja ta służy więc jako kolejny dowód na to, że czas wcale nie jest
zjawiskiem liniowym. Jednak i tak jesteśmy razem wraz z waszą
promiennością, wciąż poszerzającą się częstotliwością, gdyż zdołaliście
się podczas konferencji nauczyć już wiele nowych rzeczy. Nauczyliście
się dużo nawet dzisiaj, dzięki Lee, Elanowi [Cohenowi] i Kryonowi,
Prageetowi, dr. Johnowi [Ryanowi] Lilli [Wong] i Robertowi [Coxonowi]
oraz pozostałym, którzy brali udział w dzisiejszej audycji. Nasze Medium
i Nasza Radość (Joy), wraz z nami, składamy przede wszystkim
podziękowania każdemu z was.
Przede wszystkim składamy
podziękowania za połączenie, które nawiązujecie z własnym polem, gdyż
jeśli je nawiązujecie stoicie wtedy silni i coraz bardziej oswajacie się
w obecnej energii. Stoicie wtedy jako kolumna odwagi i światła,
oświecając drogę innym, którzy się w tym świetle pokażą i tego światła
doświadczą. Jak to można opowiedzieć? Jadąc na długich światłach można
było osiągnąć widoczność na 50, 100 metrów przed sobą? Czasem widziało
się tylko na tyle, o ile wystarczało światełko latarki, później widziało
się tylko tak daleko, jak na to pozwala latarka telefonu. Teraz nigdzie
nie ma światła, poruszacie się czasem niemalże po omacku. Oto co się
dzieje obecnie. Wy jako ludzkość, idziecie po omacku w ciemności- nie
mamy tutaj na myśli żadnych ciemnych istot, więc nawet z tym nie
zaczynajcie, przecież jesteście światłem – z jakiegoś powodu jednakże
idziecie teraz z zamkniętymi oczami.
Chodzenie z zamkniętymi
oczami to świetne ćwiczenie. Można to sobie poćwiczyć, chodząc z
zamkniętymi oczami, starając się pamiętać całe swoje otoczenie. Czy
pamiętacie gdzie stół? Gdzie ostatnio zostawiliście pilota do TV? Gdzie
zostawiliście swój guzik „EASY” [zabawka-reklama sieciowego sklepu
Staples sprzedającego artykuły biurowe, z napisem „easy”(ŁATWO) za
przyciśnięciem której słychać nagranie sloganu reklamowego sieci „to
było łatwe!” (that was easy)- przyp. tłum] Pamiętacie ten guzik? Zatem
zamykając oczy bazujecie na tym, co pamiętacie z przeszłości. I tutaj
jest pies pogrzebany, co nie? Teraz nie ma żadnej przeszłości! To tak,
jakby ktoś bez waszej wiedzy przeniósł pilota TV gdzie indziej, a wy
wciąż go szukacie w starym miejscu, kiedy on już tam nie leży. Zatem
nadeszła pora, aby pozwolić wrodzonej inteligencji własnego ciała, by
bardziej się ujawniła i przypomniała wam, że pilot leży gdzie indziej i
wtedy go znajdujecie. Ćwiczenie chodzenia po omacku wzmaga wszytkie inne
wasze zmysły dzięki czemu otwieracie się na odbiór przesłanek
pochodzących od wrodzonej inteligencji własnego ciała.
W ten
sposób można się nauczyć jak polegać na własnych zmysłach. Ucząc się
tego kochani, nawet jeśli wciąż potrzebujecie z czymś pomocy innych -w
czym nie ma nic złego, nikt was od tego nie odwodzi — ale pamiętajcie,
żeby nie obwiniać ich wtedy za to, że sprawy nie toczą się tak,
jakbyście tego chcieli. W przypadku, gdybyście tego nie zauważyli, nic w
tej chwili nie toczy się tak, jakbyście tego chcieli, czy jak wam się
wydaje, że powinno! Ha! Zakładacie, że coś się potoczy w pewnym
kierunku, że sprawy potoczą się od planu A do B i C, a tu raptem
patrzycie, wchodzi w życie plan M! I jakoś wszedł on w życie, zanim
zdążyliście się zorientować, że coś takiego jak plan M w ogóle istniało!
W czasach takich jak obecne, jedno jest pewne: nie ma żadnego planu!
Wiedzcie
jednak, że istnieją rozwiązania wszystkich kwestii. Zatem, zamiast
główkować, zacznijcie czuć i idźcie tam, gdzie wiodą te odczucia. Na
każdym kroku pytajcie się, czy to ego podejmuje za was decyzje, czy nie?
Czy zdajecie się na odczucia wrodzonej inteligencji swojego ciała, na
własne zdolności postrzegania otaczających was energii? Czy ufacie sobie
do takiego stopnia, że choć guzik „EASY” nie jest w zasięgu ręki –
gdzie leżał ostatnio- to i tak wiecie, że on wciąż gdzieś jest! Jeśli
zaś nie jesteście pewni, że tak jest, to musicie się odwrócić i go
dotknąć. I to też jest w porządku, pamiętajcie o tym. Pamiętajcie
również, że życie jest tak łatwe, czy tak trudne, jak sami tego chcecie.
Gdyż... To łatwe! [słychać jak Marilyn naciska guzik i rozlega się
jego: „That was easy”] Oto, w czym klucz!
Kiedy więc sprawy się w
życiu przemieszczają, w porządku jest sprawdzać, gdzie idą, gdzie się
zatrzymują pod warunkiem, że robicie to z zachowaniem integralności. Z
zachowaniem integralności. Jeśli wam jej w życiu bark, to na powierzchni
pojawią się rzeczy trudne, gdyż jak wspominaliśmy wam niejednokrotnie,
wszystko pozbawione integralności musi wyjść na wierzch, żeby się z tym
rozprawić. Nie jesteśmy pewni, czy niektórzy z was rozumieją o co nam w
tej chwili chodzi, czy zdajecie sobie sprawę, o jaką kategorię myśli
tutaj chodzi. Widzicie, gdy na przykład kasjerka w Biedronce wydaje wam
resztę i się okazuje, że dała wam trochę za dużo, to co robicie? Pani
źle odliczyła, jesteście w połowie drogi do samochodu, pada deszcz wiemy
jak to jest. I co? Widźcie, że macie za dużo drobnych, nawet jeśli to
tylko 44 grosze... i co? Myślicie sobie: „Ee, pada, nie wracam, może to
taki napiwek od Wszechświata?” A może domyślacie się, że pod koniec dnia
ta pani będzie musiała uzupełnić manko w kasie z własnej kieszeni? I
wtedy wracacie, oddając jej te grosze. Która postawa jest postawą
człowieka z integralnością? To niby taki drobiazg, pieniądze też
niewielkie, lecz nawet tak niewielki brak integralności w waszym życiu
może je zabarwiać zupełnie inaczej.
Ważne, abyście mieli pewność,
że możecie polegać na przesłankach wrodzonej inteligencji własnego
ciała. Ważne, abyście zrozumieli, że posiadacie własny zasób mądrości,
który obecnie się ujawnia. Ważne, abyście wiedzieli, że wszyscy wasi
przewodnicy, nauczyciele, anioły, zawsze są z wami, zawsze w polu, we
wrodzonej inteligencji ciała. Nie musicie ciągle zwracać się do kogoś
innego w poszukiwaniu odpowiedzi na własne pytania. Wystarczy się
zwrócić do wewnątrz i gdy tak postąpicie, nauczycie się tej energii
ufać. Ta ufność utrzyma was w strumieniu poślizgowym.
Jeśli nie
wiecie co to takiego, to jest to część prądu powietrza, która go unosi
dla wszystkich, którzy znajdują się za nim i wtedy jest łatwiej lecieć.
Ukochani! Pozostańcie więc w tym strumieniu, rozumiejąc waszą
integralność i odwagę, zdani na siebie, stoicie w częstotliwości miłości
i miłosierdzia, dobroczynności, uśmiechu i – od czasu do czasu-
dziecięcego chichotu. Może nawet chichoczcie się tak codziennie, gdyż
wszystko to wznosi energię wszystkich w waszym polu, a to wytwarza
strumień poślizgowy.
Ukochani! Żyjecie tutaj na ochotnika. Jak to
określa Kryon, jesteście Starymi Duszami. Swym życiem wnosicie mądrość
przeróżnych nawyków i wzorców wyuczonych wcześniej energii tak, aby
niczego od nowa nie powtarzać; wnosicie to wszystko w nowe stulecia,
nowe dekady. Ostatecznie rok 2021 tuż, tuż. Ach, w świecie science
fiction, jest to rok, w którym działo się wiele. [przynajmniej 6 filmów
tego gatunku dzieje się w roku 2021, łącznie z popularnym „Johnny
Mnemonic” z Keanu Reeves w roli tytułowej.] Teraz więc przed wami
science fiction w realu. Wiecie, choć na razie- z wyjątkiem samego
siebie — na niewielu rzeczach możecie polegać, pamiętajcie, że wrodzona
inteligencja waszych ciał jest doprawdy wspaniała i magnetyzuje pole
wokół was przyciągając wszystko, czego potrzebujecie. Ona przynosi wam
wszystko, czego potrzebujecie do dalszej ewolucji, rozwoju i ekspansji
do świecenia jasnym światłem. Oto co w tej chwili robicie.
Zatem
ukochane istoty światła prosimy, abyście dali rozbłysnąć własnemu
światłu! Uhu! To zabrzmiało prawie jak tytuł piosenki. Wiedzcie, że
jeśli zabłyśniecie jasnym światłem, to nawet jeśli wyjdzie na
powierzchnię coś pozbawionego integralności, to wtedy można z radością
potraktować to jako okazję do usunięcia jeszcze jednej przeszkody z
własnego życia i kroczyć wciąż do przodu. Widzicie, ukochane istoty,
przecież tak się na tym świecie sprawy toczą.
Widzimy was,
zdajemy sobie sprawę, że żyjecie tu na ochotnika, urodziliście się, by
wziąć udział w globalnym skoku świadomościowym i jak sami widzicie,
wiele w tej świadomości ostatnio skacze! Zrozumcie, że wszystko, co się
teraz dzieje, dzieje się w świetle miłości bożej, z uśmiechem, co po
jakimś czasie przywiedzie także i was do osiągnięcia spokoju
wewnętrznego i pokoju na świecie, oraz radości. W tym celu jednak
potrzeba nam każdego z was, jako pracownika światła, choć nam się
bardziej podoba określenie lightplurker [work+ play = plurk]. I stąd tak
bardzo się cieszymy, że zgłosiliście się na ochotnika żyć w obecnych
czasach. My także zgłosiliśmy się tutaj na ochotnika, wybraliśmy, aby w
tych czasach być tutaj wraz z wami jako wasze wsparcie i was kochać.
Kiedy
wydaje się wam, że stoicie zupełnie sami, gdy rozglądacie się dokoła,
za tymi wrodzonymi zdolnościami, poczujcie wtedy za plecami naszą
energię i przekonajcie się, że nigdy nie jesteście sami. Zawsze was
wspieramy, gdyż was bezwarunkowo kochamy. Widzimy was, znamy was,
oddajemy wam cześć i żegnając się mówimy Namaste! Namaste!
[Głos
Lee Carroll] Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Powtórzę raz jeszcze, iż wielu z was wciąż jest przekonana, że ludzie
zajmujący się przekazem natchnionym nie wiedzą dokładnie, co się na
Ziemi dzieje. Gorzej, wielu z was jest także zdania, że istoty
przemawiające poprzez przekaz natchniony także żyją we własnym świecie i
nie wiedzą co się właściwie na planecie dzieje, jednocześnie
przekazując wam idealistyczne przesłanki i wysokie wibracje. W
odpowiedzi pragnę powtórzyć, że to nieprawda. Jak mówiłem rano, prawda
jest inna, dusza każdego z was jest sprzymierzona ze Stwórcą. Znaczy to,
że porozumiewacie się za jej pomocą i stąd dokładnie wiemy przez co
przechodzicie i co przeżywacie. Zdajemy sobie sprawę, co się dzieje
właśnie teraz, kiedy siedzicie oglądając naszą audycję, niezależnie czy
robicie to teraz, czy korzystacie z funkcji odtwarzania. Dla nas nie ma
to żadnego znaczenia, gdyż Duch dobrze każdego z was zna. Doszliśmy do
końca całej Konferencji, nadszedł koniec ostatniego dnia jej trwania.
Niektórzy z was wzięli udział w całości, wykupili wszystkie segmenty z
udziałem różnych naukowców, więc dowiedzieliście się mnóstwa nowych
rzeczy, może nauczyliście się także jak podnosić własne wibracje poprzez
medytację. Może nawet w ciągu konferencji uroniliście trochę łez.
Niektórzy powiedzą: „Bardzo mi się to podobało, wysłuchałem tak wielu
pokrzepiających wieści, aż szkoda, że przychodzi czas pożegnania i wciąż
nie wiem, co będzie dalej”. Zaraz wam powiem, co będzie dalej.
Zaczniecie otrzymywać więcej pokrzepiających przesłanek pochodzących od
was samych, z waszych serc. Być może nawet, po raz pierwszy usłyszycie
przesłankę własnej duszy, mocniej łącząc się z drugą stroną zasłony.
Po
co to wszystko? Na co komu przekaz natchniony? Po co prowadzić podobne
audycje oświatowe? Odpowiedź: To, co wam przekazujemy przy okazji naszej
audycji, to esencja wszystkiego, co się w rzeczywistości zbliża,
oferujemy wam tutaj wgląd w to, jak wygląda i na czym polega wyższa
świadomość, która obecnie staje się na planecie coraz bardziej widoczna.
Świadomość ta będzie wpływała na postawę integralności i uzmysłowienie
jedności. Alcazar od lat naucza, że istota ludzka to więcej niżby można
było przypuszczać. Posiadacie pewną gotową do przybrania posturę,
posturę miłosierdzia wobec siebie samego i innych, która istnieje
przepleciona gdzieś w waszej duszy. Im więcej sobie uświadamiacie
jedność ze Wszystkim Co Jest, tym szybciej dochodzicie do przekonania,
że nie wszystko znajduje się „na górze,”, że wszystko jest w was, że to
wy jesteście tą „górą”!
Co wy na to, że jesteście sprzymierzeni z
całym swym otoczeniem, ze wszystkimi ludźmi i że jest to więź
silniejsza niż się tego dotychczas domyślaliście. Och, tyle jeszcze mamy
wam do powiedzenia! Przecież jestem Mistrzem Magnetycznym, ale dzisiaj
będę się streszczał. Na zakończenie pragnę zapoznać was z czymś, nad
czym, być może, dobrze by było, gdybyście się zastanowili. Zresztą wybór
zawsze należy do was. Skoro nazywają mnie Mistrzem Magnetycznym,
porozmawiajmy chwilę o magnetyzmie.
Czy zdajecie sobie sprawę z
wpływu magnetyzmu na was, na planetę, na wszystkie formy życia, na
Wszystko, Co Jest, na Ziemię? Czy się nad tym zastanawialiście? Słońce
posiada własne pole magnetyczne przenikające się z polem magnetycznym
wszystkich żyjących na Ziemi, pole to w rzeczywistości niesie wam także
informacje od pozostałych planet w układzie słonecznym. Czy rozumiecie
ten mechanizm? Czy wiadomo wam, że pole magnetyczne Ziemi jest
sprzymierzone i zestrojone ze świadomością? Jest to już udowodnione. Czy
wiadomo wam, że ziemskie pole magnetyczne da się wyczuć? Wyczuwają je
ptaki, zwierzęta, nawet drzewa. Czy kiedykolwiek zastanawialiście się
skąd ptaki wiedzą jak na zimę dolecieć na południe? Skąd walenie wiedzą
jak nawigować tysiące kilometrów i wrócić w dokładnie to samo miejsce?
Walenie wyczuwają magnetyzm dzięki wbudowanym w ich mózgi kompasom. Czy
wam o tym wiadomo? Czy wiecie, że ludzie też potrafią wyczuwać pole
magnetyczne? Może więc byście się tymi zagadnieniami zainteresowali? A
przecież a przecież choć magnetyzm przyniesie wam wiele nowych odkryć w
dziedzinie energetyki i motoryzacji, sam w sobie jest niewidzialny!
Wystarczy się spytać o to lekarza, który wam odpowie, że człowiek może
to pole wyczuć, ale go nie zobaczy. Okey, to zapytajmy o to fizyka:
panie/pani fizyku, czy nauka potrafi zobaczyć pole magnetyczne?
Odpowiedzą wam, że można widzieć reakcję spowodowaną istnieniem pola
magnetycznego, ale samo pole pozostaje niewidoczne. Umiemy obserwować
jego oddziaływanie, w tym jesteśmy naprawdę sprytni, potrafimy zobaczyć
linie jego wpływu, ich wygląd, ale samego pola nie potrafimy zobaczyć.
Nie potrafimy go zobaczyć.
Co jest najbardziej wpływową energią
na Ziemi, którą znacie od urodzenia? Odpowiedź: grawitacja! Czy wiadomo
wam, że między magnetyzmem i grawitacją istnieje pewien związek? Uwaga,
co mówię jest na dzisiaj i prawdopodobnie na jutro kontrowersyjne, ale
pewnego dnia stanie się faktem. Czego tu brakuje? Zwracam się do was:
Czego wam pod tym względem brakuje? Odpowiedź: wszystkiego! Żadnej z
tych otaczających was zewsząd energii nie jesteście zdolni zobaczyć. Na
razie nie są wam one dostępne do wglądu. W tym jest coś więcej.
Kochani,
co się stanie, kiedy wasza nauka dojdzie do takiego punktu, w którym
wszystko to będzie można zobaczyć, kiedy ludzkość będzie mogła oglądać
energie kwantowe? Zaraz wam powiem to, co często wam powtarzam: nagle
wokół ludzkiego DNA zobaczycie wielowymiarowe energie, co sprowokuje was
do zadawania pytań typu: Co to takiego? Co to znaczy? Jaką to pełni
funkcję? Soczewka kwantowa umożliwi wam zobaczenie ludzkiej merkaby,
czyli zobaczenie czegoś bardzo blisko spokrewnionego z duszą, której
inaczej w ogóle nie da się w świecie fizycznym zobaczyć. Kiedy więc
naukowcy skierują swe wielowymiarowe instrumenty na człowieka, odmieni
się absolutnie wszystko! „Co to takiego wokół każdego człowieka, o czym
jak dotąd nic nie wiedzieliśmy? Przecież te energie są prawdopodobnie
kwantowe!”
Kiedy następnie skierują te nowe instrumenty na skały i
drzewa, też zauważą obecne wszędzie i przenikające się wzajemnie pola
energii kwantowych. Kiedy popatrzycie na pole magnetyczne Ziemi,
zauważycie, iż dotyka ono pól magnetycznych wszystkiego wokół. Wszyscy
wtedy weźmiecie głęboki oddech i powiecie: „Nawet się tego nie
domyślałem!” Nikt z nas się tego nawet nie domyślał. Wszystko jest ze
sobą powiązanie i dowodzi nam tego sama nauka, a nie ezoteryka! Sama
nauka!
Och, ale w tym jest coś więcej! Tego wam nawet sktótowo
jeszcze nie opowiadałem. Och, kochani, jeszcze do tego dojdziecie! Kiedy
tak się stanie, zajdzie konieczność zresetowania całej nauki! Nawet
zredefiniowania samego pojęcia co to nauka? Zresetowanie wszystkich
dotychczasowych informacji, zamysłów i koncepcji naukowych. Ale tutaj
jest coś więcej.
Czy kiedykolwiek byliście w tym samym
pomieszczeniu z kimś, kto się złości? To się da wyczuć, nieprawdaż?
Nieważne, czy ten ktoś się złości na was, czy na cały świat, to się da
wyczuć. A czy byliście kiedyś w miejscu, w którym króluje miłosierdzie?
Czy siedzieliście kiedyś w obecności mistrza, niezależnie od jego
narodowości, który słynie z tego, że przyciąga swym miłosierdziem? Nic w
tym kierunku nie robi, on sobie po prostu siedzi. Wy z kolei nie macie
ochoty na nic innego, jak tylko siedzieć u jego/jej stóp ciesząc się ich
energią. Czy kiedykolwiek czytaliście o mistrzach w historii, do
których ludzie się schodzili tylko po to, aby przebywać w ich obecności i
ich słuchać? Jak to wytłumaczyć? Powiecie mi, że oni na pewno emitują z
siebie jakąś energię, która wpływa na wszystkich zebranych. I macie
rację.
Czy byliście kiedyś w kinie, gdzie ni z tego, ni z owego
raptem musieliście się przesiąść, gdyż nie odpowiadało wam sąsiedztwo
człowieka, którego nigdy przedtem nie widzieliście? Coś wam w tym
człowieku przeszkadzało do tego stopnia, że samo ciało kazało się
przesiąść? Niektórzy dobrze wiedzą, co mam teraz na myśli. Zatem
logiczny człowieku, co ty na to? Dlaczego tak się dzieje?
Doświadczaliście tego, jest to wam znajome, więc wytłumaczcie mi,
dlaczego tak się dzieje? Powiecie mi, że brak zrównoważenia -albo
miłosierdzie- każdy stan posiada własne wibracje. A co, jeśli tu nie
chodzi o wibracje? Co, jeśli tutaj w grę wchodzi wielowymiarowe pole
kwantowe promieniujące ze świadomości danego człowieka, które daje się
odczuć poprzez istniejące w nim miłosierdzie, bądź brak zrównoważenia?
Czyli tutaj chodzi o człowieka, który jest albo zrozpaczony, albo
zakochany? Słyszycie? Jeśli więc takie pole istnieje, to czy można go
zobaczyć?
Kochani! W tej chwili dzielę się z wami czymś, czego
wcześniej wam nie mówiłem. Nadchodzi coś jeszcze, zbliża się pora
naukowego podejścia do ewaluacji stanów świadomości! Co wy na to, że
każdy stan będzie wymierny, dzięki czemu naukowo będzie można opisać i
złość i brak zrównoważenia, czy bycia zakochanym? Co powiecie, kiedy to
wszystko stanie się wymierne? Pod tym względem program softwarowy
Instytut HeartMath to tylko czubek góry lodowej. Przyjdą inne metody
pomiaru koherencji między ludźmi. Nadchodzą czasy, kiedy wszystko, o
czym mówię stanie się rzeczywistością! Wtedy już nikt nie będzie mógł
się ze mną sprzeczać, gdyż wszystko, co dotychczas należało do domeny
ezoteryki, stanie się naukowe! I jak wtedy do tego podejdziecie?
Już
teraz ludzie mówią: Czuję promieniujące od ciebie miłosierdzie. Są
tacy, którzy wyczuwają pole magnetyczne i te zdolności wciąż będą
ewoluować, dzięki czemu wyczuwać będą całą gamę emitowanych przez was
wibracji, oraz wibracje całego otoczenia. Tacy ludzie staną się
mistrzami i nauczycielami. Kochani, przyjdzie pora, kiedy nie będziecie
potrzebować przekazu natchnionego, gdyż we własnej strukturze komórkowej
i we własnej świadomości będziecie mieli zdolności wglądu i
rozpoznawania wnętrza każdego człowieka.
Czy słyszeliście
kiedykolwiek o intuicyjnych uzdrowicielach? Czy znacie kogoś takiego
osobiście? Czy byliście kiedyś w jego obecności, kiedy ten diagnozował
przychodzących do niego ludzi jeden za drugim, tylko przykładając do
nich dłonie, mówiąc od razu, z czym ci ludzie mają kłopoty? Zapytacie
się: Jak coś takiego jest w ogóle możliwe? Jak oni to robią? Zaraz wam
powiem, jak oni to robią. Oni są połączeni z powozem, z merkabą, z
wielowymiarowym polem, w którym jest absolutnie wszystko. Tam jest
wszystko, nawet Akasz. Niby skąd odczytują Akasz ci, którzy się tym
zajmują zawodowo? Oni się łączą z Akaszą siedzącego przed nimi człowieka
i ją czytają.
Jest to rodzaj energii, która jest znana jak
dotychczas tylko w kręgach metafizycznych. Jeśli zatem należycie do
jednych z tych ludzi, którzy za żadne skarby świata nie mieliby ochoty
do tych kręgów należeć, ani mieć z nimi nic wspólnego, to w waszym życiu
wszystko się zmieni, gdyż pewnego dnia przekonacie się, że wszystko, na
co dotychczas wywracaliście oczami i uważaliście za zwariowane,
znajdzie się na łamach naukowych publikacji! I co wtedy zrobicie? Co
zrobicie, kiedy się przekonacie, że to, o czym teraz mowa stanowi,
nierozerwalną część istoty ludzkiej? A jak się podchodzi do strachu?
Pozwólcie,
że pokażę wam, co się znajduje w polu. Medium Marilyn przekazała wam
dzisiaj nowiny od Adironndy. Segment Marilyn musiał zostać nagrany
wczoraj. O czym ona wtedy mówiła? Czy uważnie jej wysłuchaliście? Ona
mówiła o ciemności i chodzeniu po omacku. Jest to dokładnie to samo, o
czym opowiadał wam Lee na chwilę, zanim przyszła kolej na Adironndę. Jak
to możliwe? Przecież ani Lee, ani Marilyn nie dzielą się ze sobą tym,
co będą robić, oni po prostu przekazują to, co otrzymują. W swym
przekazie otrzymanym wczoraj przekazała wam opowieść mego partnera,
którą wam dzisiaj dopiero co skończył opowiadać! Jak to możliwe? To jest
to, co sam mu tłumaczę. Jest to całe sedno mego przekazu. Tak samo, jak
każdy człowiek na Ziemi ty i ona jesteście ze sobą związani i stąd
znacie swoje kłopoty, słabe i mocne punkty, odczucia i uczucia; każdy
człowiek może się stać mistrzem nauczycielem. Czy wam to wiadomo?
Możecie pomagać wszystkim dokoła.
Na zakończenie, dokończmy
opowieść Lee o tym jak szaman po omacku błądził w jaskini. Prawdę
mówiąc, on wcale nie opowiedział wam tej historii do końca. Niezupełnie.
Po co to wszystko? Po co teraz panika? Przyczyna paniki jest ta sama,
dlaczego tak wielu spośród was także teraz panikuje? Robicie to ze
strachu, gdyż nie wiecie, co przed wami. Błądzicie po omacku bardziej na
wyczucie niż na wzrok. Oto i reszta opowieści Lee o błądzeniu po omacku
w jaskini. Takie doświadczenie uczy was jak sobie radzić z tym, co
wybiega poza logikę. Strach jest nieracjonalny, brak mu logiki. Jest to
żywa emocja, która potrafi człowiekiem owładnąć błyskawicznie.
Wielu
z was biorących udział w naszej audycji doświadcza takiego żywego
strachu. Zbliża się koniec naszej audycji, co zrobicie, kiedy
wspierające energie się rozejdą, czy będziecie szukali jakieś innej
audycji w celu oderwania się od tego strachu. W ilu takich audycjach
macie zamiar jeszcze wziąć udział? Odpowiedź: to zależy od tego, co
wyniesiecie stąd.
Szaman, który opowiadał o doświadczeniu
wychodzenia z jaskiń mówił, że nie doświadczył tego tylko raz, on robił
to niejednokrotnie. Terminując na szamana od 10. roku życia on
niejednokrotnie doświadczał strachu związanego z błądzeniem po omacku w
jaskini. Za każdym razem coraz bardziej się z tym strachem oswajał, aż
nauczył się szybko rozpoznawać surowiznę strachu i zrozumiał, iż to
tylko szczerbaty tygrys, że z tej jaskini można wyjść bardzo łatwo. Och,
strach towarzyszył mu za każdym razem, gdyż jest to prawdopodobnie
zasadnicza emocja ludzka, ale tak bywa tylko przez moment, kiedy się
orientujecie i mówicie: „Aha! Na tylne siedzenie z tobą! Wiem o co ci
chodzi i nie mam zamiaru się poddawać, będę stał z wypiętą piersią i
wyjdę z jaskini, choć nic nie widzę. Nieważne, że się boję, gdyż to ja
sam stwarzam swą własną ścieżkę! Swą własną obfitość, swe własne
dobrodziejstwa! Swój własny spokój wewnętrzny!” Czy potraficie coś
takiego? Na tym polega natura waszej spuścizny, Stare Dusze! Stare
Dusze, właśnie dlatego mnie słuchacie i czytacie, robicie to, aby się
właśnie tego nauczyć. Musicie, gdyż wokół was są inni, którym jesteście
potrzebni, gdyż błądzą w jaskini po omacku i się boją. Dlaczego więc
macie się nie stać jak głos w ciemności głoszący: Niech pokój będzie z
wami wszystkimi, chodźcie za mną! Swym zachowaniem i miłosierdziem,
postawą mistrza pokażcie innym, że jest światło i jest wyjście.
Jam
Jest zakochany w ludzkości Kryon. Mój przekaz, choć wyrażany coraz to
innymi słowami, na zawsze pozostanie ten sam. Choć na podstawie innych
opowieści, wciąż będę wam powtarzał jedno: Kochane stworzenie samego
Stwórcy! Jesteś wspaniały, na zawsze będziesz wspaniały, sam znajdź tę
wspaniałość w sobie i stań się Tym, kim Jesteś.
I tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz