Transkrypcja przekazu wstępnego ze spotkania w Kręgu Dwunastu z dnia 9. września, 2020 r.
Kanał komunikacyjny zwany modlitwą
Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej.
Zawsze
będą tacy, którzy będą mówić: „Nowiny te pochodzą z drugiej strony
zasłony, a tam panuje zupełnie inna rzeczywistość, która ma niewiele
wspólnego z naszą ludzką, więc istoty do nas przemawiające mogą się
zupełnie nie orientować, co się obecnie dzieje na Ziemi”. Kochani, takie
stwierdzenie jest przestarzałe i bardzo liniowe, a jego korzeni można
szukać w historii starożytnej, kiedy to bogów uważano za żyjących w
oderwaniu od ludzi. Oczywiście wiąże się to także z przekonaniem, że
Ludzie to niski gatunek żyjący swoim życiem oraz że bogowie, żyjący na
wysokościach nie wiedzą, co się z ludźmi dzieje. A to zupełnie nie tak;
sprawy w rzeczywistości wyglądają inaczej.
Pozwólcie,
że zadam wam pytanie. Załóżmy, że macie dzieci, które zaraz po
urodzeniu udają się w jakąś podróż, więc nie macie z nimi kontaktu, gdyż
ich wychowaniem zajmuje się ktoś inny, ale możecie im się z daleka
przyglądać i wyraźnie śledzić każde ich posunięcie. Jak byście wtedy
postępowali? Odpowiedź: Bylibyście tuż przy nich i kibicowalibyście im
podzielając wszystkie zmartwienia i radości. Próbowalibyście także spoza
zasłony jakoś ich dosięgnąć mówiąc: „Jesteśmy tutaj... Tutaj! Jesteśmy
tuż przy was, wcale nie gdzieś daleko”. Wszystko to tak właśnie wygląda.
Prawdę mówiąc, źródło Stwórcze stanowi wasz Dom. Zatem powyższe to
metafora, przenośny obraz tego, jak te sprawy wyglądają, jak działa
Duch, czy Bóg, a działa on za pośrednictwem waszej duszy.
Niejednokrotnie
wam to powtarzamy zwłaszcza podczas naszych cośrodowych spotkań w Kręgu
Dwunastu, gdyż złączenie się z duszą stanowi następny krok w drodze do
cudownych uzdrowień, osiągnięcia spokoju wewnętrznego oraz do wydłużenia
życia.
I
znajdą się tacy, którzy w świetle tego, co przed chwilą powiedziałem,
będą się zastanawiać: „W porządku, ale co w takim razie z modlitwą?” Jak
już była o tym mowa, nawet podczas premiery naszego programu pt.
"Środowy krąg uzdrowień"- podczas spotkań będziemy z was, niczym z
cebuli, obierać kolejne warstwy. Jest to metafora dająca wam do
zrozumienia, iż składacie się z wielu warstw przekonań, poglądów i
zapatrywań oraz przyzwyczajeń, których was nauczono, które wam wmówiono,
których sami się dorobiliście poprzez doświadczenia, a to się obecnie
zmienia i są to zmiany zachodzące ze względu na postępującą ewolucję
świadomości.
Zaczynacie
doświadczać objawień daleko wybiegających poza to, co wam powiedziano,
że jest możliwe. Oczywiście niektórzy mi zaprzeczą mówiąc: „To
nieprawda, będziemy się trzymali spraw duchowych tak, jak nas ich
nauczono. Kryonie, przecież tym, co mówisz właśnie wyrugowałeś
modlitwę”. Pozwólcie więc, że teraz powiem wam coś, co od zawsze było i
wciąż jest prawdą: W porównaniu z tym, jak ona może wyglądać, co obecnie
rozumiecie pod pojęciem modlitwy, jest czymś bardzo prostym. Obecnie
traktujecie ją liniowo i kiedy w ten sposób rozmawiacie z Bogiem, to
macie jedynie nadzieję, że on was słucha. Dobrze wiecie, że modlitwa
jest skuteczna. Ona od zawsze była skuteczna i stąd ludzie modlą się na
całym świecie. Zatem co się dzieje, kiedy wchodzicie w cośrodowy krąg
uzdrowień? Zaraz wam powiem. Raptem wasza modlitwa staje się
głośniejsza, nabiera mocy. Więcej, to tak, jakbyście zasiadali w jednym
kręgu z Duchem i zamiast jak zwykle błagać Stwórcę, w którego istnienie
tylko wierzycie, nagle siedzicie ramię w ramię z Nim samym w środku
kręgu. Jak to możliwe? Ano dlatego, że dusza każdego z was stanowi część
tego Stwórcy. Rozumiecie? Nikt z was nie istnieje w oderwaniu od
Stwórcy, tak samo, jak nie jesteście oderwani od własnych dzieci. Chyba
uzmysławiacie sobie, że one przecież mają wasze DNA, można więc
powiedzieć, że są stworzone na wasz obraz i podobieństwo? To samo się
tyczy samego Stwórcy. Dusza każdego z was stanowi cząstkę Stwórcy i
jednocześnie cząstkę waszego człowieczeństwa. Co pragniemy wam przez to
powiedzieć? Kiedy dochodzimy do medytacji w Kręgu Dwunastu, kochani,
zapraszamy abyście zaczęli tam modlić się w taki sposób na jaki macie
ochotę, gdyż wtedy sami się przekonacie, że modlitwa wcale nie polega na
tym, jak was tego o niej nauczono. Wchodząc w Krąg Dwunastu nagle
znajdujecie się w samym środku energii, o której wspominaliśmy
wcześniej. Wasza dusza jest doprawdy przepiękna!
Innymi
słowy, na planecie obecnie zachodzi ewolucja energii, która z natury
jest duchowa i obejmuje wszystkich, nie tylko tych, którzy są wyznawcami
określonej religii; ewolucja ta jest dla wszystkich. Dojrzałe
objawienia są dostępne wszystkim, zwłaszcza Starym Duszom, czyli tym,
którzy wcielają się tutaj najdłużej. Objawienia te będą dostępne
wszystkim, niezależnie od tego, jakie sami macie zdanie o tym, kto może,
a kto nie może czegoś podobnego dostępować. Sam ten tok rozumowania
jest niezmiernie liniowy. A przecież Ludzie tak mają, zawsze starają się
Boga jakoś zaszufladkować mówiąc: „To ci wolno, tego ci nie wolno, to
robisz źle, tamto robisz dobrze”.
Powiadam
wam, że kiedy wchodzicie w energię duszy, wszyscy jesteście sobie
równi. Bez wyjątków. Nie istnieje żadna doktryna, według której nie
wolno wam tego robić, gdyż wasza dusza należy tylko i wyłącznie do was.
Wy lubicie wchodzić do tej szafy, bo się wam wydaje, że wtedy nikt wam
duszy nie zabierze. Nawet po śmierci, nikt wam jej nie zabiera. A wy
włazicie do tej szafy i udajecie, że żyjecie w oderwaniu od wszystkiego.
A to nie tak. Do dyspozycji macie Krąg Dwunastu, macie wszystko, kim
jesteście, czyli Akasz. Macie kochanych i kochających was bliskich po
drugiej stronie zasłony, którzy dobrze was znają i chcą wam powiedzieć:
„Widzimy, jak chowacie się w szafie!” [Kryon się śmieje.]
Od
lat wam powtarzamy, że nie wiecie tego, czego nie wiecie. A przecież są
tacy, którzy wciąż powtarzają: „Cóż, jak na mój gust, to coś za dużo
pozmieniałeś z tego, czego mnie nauczono”. Zapraszamy was, abyście dali
się z tego wszystkiego uwolnić, niczym z warstw cebuli, które dają się
obierać. Niech opadnie z was jak łupina, wszystko, czego was nauczono,
wszystko, co się wam wydaje, że wiecie, wszystkie doświadczone przez was
energie, wiodąc was do czegoś o wiele większego i wspanialszego, do
czegoś piękniejszego i bardziej czystego. Miłość się poszerza, modlitwa
staje się głośniejsza. Wszystko, co w Bogu kochacie, wszystkto, do czego
już zdołaliście się przyzwyczaić w tym liniowym świecie za moment
ulegnie zmianie i stanie się o wiele silniejsze, lepsze, czystsze
bardziej miłujące i bardziej miłosierne. A wszystko to dzięki temu,
przez co już przeszliście, od przeskoku świadomościowego, który miał
miejsce w roku 2012.
Powtarzam,
planeta zaczyna ewoluować i staje się coraz bardziej dojrzała. Pierwsi,
którzy dostępują tego rodzaju poziomu świadomości, którzy oglądają
programy podobne naszemu to Stare Dusze. Wystarczy spojrzeć na listę
subskrybentów, na tych, którzy są tym zainteresowani. Wszyscy oni to
Stare Dusze, to oczywiste. To oni czują jak ich coś ciągnie i popycha i
mówią wtedy: „Pragnę takiego miejsca, które mogę odwiedzać co tydzień
gdzie czułbym się bezpiecznie, gdzie czułbym się kochany”. I to jest
całe sedno tego, co poleciłem memu partnerowi, aby stworzył, mam na
myśli cały program, Krąg oraz wywiady. Każde środowe spotkanie będzie
przebiegało podobnie. Co środę będziemy was zapraszać abyście sobie w
tym Kręgu posiedzieli.
Już
sama perspektywa takich regularnych spotkań powoduje, że u niektórych
podnoszą się osłony. Daje się to odczuć już wtedy, kiedy macie
powyłączać wszystko, co może wam przeszkodzić, telefony i inne
urządzenia, które znienacka mogą dzwonić, odwracając waszą uwagę. [Kryon
się śmieje.] Już na samą myśl o tym, wasze osłony idą w górę wraz z
wyrażeniem intencji o stworzenie bezpiecznego miejsca mówiąc: „Pragnę
się znaleźć w bezpiecznym miejscu, w miejscu wielowymiarowym, gdzie
przez chwilę mogę się poczuć kochany. Pragnę przez chwilę poobcować z
tym, co mam wewnątrz duszy, która jest Źródłem Stwórczym Wszechświata”.
Powtarzam
więc: to, co wydaje się wam, że podczas tych spotkań niestosownie się
odmienia, to nic innego jak opadanie łupinek obieranej cebuli. Na razie
znacie tylko tę pierwszą wersję o Bogu. Kochani, choć jest to zupełnie
niezła wersja, jest to jednak wersja dla dzieci. Obecnie niczym
maturzyści przechodzicie do poznania wersji dojrzalszej, opartej na
bardziej obszernej wiedzy o miłości, życzliwości, na docenieniu tego, co
faktycznie tkwi w waszym wnętrzu, a co okazuje się o wiele lepszym
kanałem komunikacyjnym zwanym modlitwą, na temat którego jak dotychczas
nikt wam nic nie mówił. Te środy więc są dla was i one zawsze będą miały
ten sam format tak, abyście mogli zasiadać zawsze w tym samym miejscu i
może nawet spotkać nieznane istoty, nieznane energie, a wszystko
dlatego, że zasiadając tutaj za każdym razem, będziecie obierali tę
cebulę dostępując nowych objawień, ucząc się czegoś nowego,
doświadczając nowych życiowych momentów „aha”. Oto, po co tutaj
jesteśmy. Oto cały przekaz na dzisiaj. Jak zwykle, dotyczy on każdego z
was, dotyczy ulepszeń w łączności ze Stwórcą w sposób, który tak na
dobrą sprawę wcześniej wydawał się wam niedozwolony, bądź w ogóle
nieosiągalny.
I tak jest.
Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera
Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz
Fot. Alex Grey
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz