Strony

poniedziałek, 3 lutego 2020

DWOISTOŚĆ, CZ. III

Obraz może zawierać: na zewnątrz i przyroda




http://audio.kryon.com/en/DUALITY-3-BOULDER-20.mp3

DWOISTOŚĆ, CZ. III

Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Tym, którzy mówią do siebie: „Coś za szybko Lee przechodzi do przekazu natchnionego!” oraz innym, którzy uważają, że jest to dowodem nieprawdziwości tego, co się tutaj dzieje – „Bo przecież zanim się otrzymuje przekaz natchniony trzeba najpierw głęboko oddychać, trzeba najpierw trochę posapać, zwrócić się w odpowiednim kierunku, trzeba jeść odpowiednie rzeczy.” - powtarzam ponownie, że to wszystko, kochani już się zmieniło. Każdy z was posiada tę samą umiejętność otrzymywania przekazu natchnionego. Nie mam tutaj na myśli, żeby każdy z was, jak Lee, występował przed widownią z mikrofonem w ręku. Chodzi mi tutaj o umiejętność wyczuwania rzeczy istniejących poza obrębem tego, co jest wam znane, o otrzymywanie informacji, które niekoniecznie muszą pochodzić z mózgu. Wszystko, co się będzie na planecie działo, zwłaszcza w odniesieniu do Starych Dusz, będzie miało do czynienia z wolnym wyborem. Niniejszy przekaz jest trzecim z serii trzech traktujących o dwoistości.

Tym z was, którzy nie słyszeli pierwszych dwóch przekazów mówię, że możecie je łatwo znaleźć, więc ich poszukajcie, wtedy będziecie mieli początek tego, co w niniejszym pragnę zakończyć. Nasz przekaz nie będzie długi, ale za to głęboki. Mówiliśmy wam, że dwoistość wcale nie jest słowem negatywnym, nie jest też zmaganiem, nawet jeśli niektórzy właśnie tak ją pragną zdefiniować. Dwoistość to dar. Dwoistość to dar boży pochodzący z pierwotnego Źródła waszego stworzenia, podczas którego pozwolono wam wybierać. Jako czujący, myślący, inteligentny człowiek, każdy z was może zagadkę życia rozwiązywać samodzielnie i decydować o tym, w kierunku których energii podążać. Jest to łatwe. Nazwaliście to światłem i ciemnością, ale to nie tak. My nazywamy to energią stosowności w życiu każdego z was. Każdy z was posiada wybór w stosunku do tego, co uważacie za stosowne w waszej kulturze, wobec planety, na wasze czasy. Wszystkie te energie są zmienne i się przemieszczają, zatem wybór wcale nie jest taki łatwy, nie mniej jednak, jest to dar.

Dwoistość to żadne zmaganie, jest to wybór oparty na zasadzie wolności jego podejmowania. Jednakże, nagle znaleźliście się w czasach, w których podejmowanie decyzji staje się łatwiejsze w związku z czymś, o czym była mowa w poprzednim przekazie. Zaczynacie mieć pomoc w podejmowaniu decyzji. Jeśli macie ochotę to nazwać pomocą, to niech tak będzie. Kochani, jest to rodzaj pomocy, którą każdy niesie samemu sobie. Nagle ogromowi duszy od zawsze stanowiącej część każdego z was, pozwolono z szerszej perspektywy pola, dać wam wgląd w roztaczające się przed wami możliwości wyboru, jeśli macie ochotę je zobaczyć. Jeśli macie taką ochotę, możecie teraz wybierać spośród potencjałów znajdujących się w polu. Innymi słowy, wasza życiowa ścieżka przestaje być zagadką.

W tej chwili pragnę wam przekazać trzy najwspanialsze możliwości wyboru, jakie się przed wami otwierają. Sama zasada wolności wyboru wcale się nie zmieniła, jednakże zmieniła się wasza percepcja tego, co można wybrać, oraz wasza umiejętność materializacji wybranych potencjałów. [Już dwa lata temu Kryon opowiadał o „Dizajnerskiej rzeczywistości” podczas przekazów z Sedony, które niemalże w całości znajdują się poniżej, w tej grupie]

Po pierwsze, każdy z was posiada wolny wybór określenia samego siebie. Możecie na razie tego nie rozumieć w pełni, ale zrozumiecie, kiedy przytoczę wam pewien przykład. Zadając sobie samemu pytanie: „Kim jestem?” - niektórzy od razu wam powiedzą, że o takie rzeczy w ogóle nie powinniście się pytać, ponieważ jest to już określone. Zatem wspólnie sobie coś teraz z wizualizujmy.

Stoicie przed lustrem ubrani bardzo elegancko w najlepsze, co w szafie i się sobie z podziwem przyglądacie. Wszystkie definicje tego, kim jesteście zobaczcie teraz w postaci przylepionych do siebie samoprzylepnych żółtych karteczek (ang. skicky-notes). Jedna z nich określa, gdzie się urodziliście. Buch, przyklejacie ją sobie. Następne określają przynależność kulturową, język, jedna po drugiej przyklejacie do siebie te samoprzylepne karteczki, bowiem na nich zapisane są wszystkie definicje tego, kim jesteście. Nawiasem mówiąc, na nich także jest zapisane, jak się będziecie zachowywać i postępować w stosunku do bliźnich, w odniesieniu do norm społecznych, w odniesieniu do tradycji kulturowych i językowych. Na karteczkach zapisany jest wasz rodowód, drzewo genealogiczne, cała rodzina oraz co jej członkowie o was myślą. Przyklejacie więc na siebie samoprzylepną karteczkę za karteczką, za karteczką, a przecież nawet jeszcze nie dotarliśmy do sedna!

Istnieją pewne organizacje, których jesteście członkami i one także definiują to, kim jesteście. Jeśli kiedykolwiek mieliście z czymś kłopoty i staliście się członkiem organizacji niosącej pomoc z tym kłopotem, to właśnie was także określono, jako członka tej organizacji. Na koniec oczywiście istnieją duchowe organizacje, które bardzo szybko powiedzą wam, kim jesteście naprawdę. Tutaj przyklejacie do siebie bardzo dużą kartkę z wielkim napisem: „Brudny od urodzenia.” Widać ją na czole! Oto sedno definicji tożsamości każdego z was.

Stoicie teraz przed lustrem z setkami takich samoprzylepnych żółtych karteczek. Tu i teraz - na zasadzie wolnego wyboru - zapraszam was do czegoś; chcę, abyście ponownie zdefiniowali samych siebie. Zanim to jednak nastąpi chcę, żeby każdy z was stojąc przed lustrem otrząsnął się z tych karteczek jak pies po kąpieli! Otrząsajcie się tak długo, aż zobaczycie jak wszystkie te karteczki leżą na ziemi, ponieważ żadna z zapisanych na nich definicji nie jest prawdziwa. Ani jedna! Żadna z nich! Ani jedna!

I wtedy zaczynacie się pytać: „No to kim jestem, tak naprawdę?” Niech każdy z was zada to pytanie w pierwszej osobie liczby pojedynczej. Odpowiedzi możecie nawet zacząć zapisywać na własnych samoprzylepnych karteczkach, ignorując wszystko, co kiedykolwiek wam na wasz temat powiedzieli inni! Ignorujcie wszystkich, którzy zdefiniowaliby was natychmiast, według osądu wyniesionego z ich własnego wnętrza. Ten osąd nie wywodzi się z waszej własnej świadomości. Każdy z was posiada umiejętność, na zasadzie wolnego wyboru, zdefiniowania samego siebie. Zatem teraz, przylepmy do czół każdego z was inną samoprzylepną karteczkę, z napisem: „Wspaniały od urodzenia!”

Teraz już sami możecie napisać inne karteczki. Piszcie: „Jestem miłością.” I buch! Od razu ją na siebie przylepcie. „Jestem miłosierdziem” – i od razu ją na siebie przylepcie. „Jestem zdrowy!” – i od razu ją na siebie przylepcie. „Jestem młody! – i od razu ją na siebie przylepcie. Właśnie tego rodzaju treści przylepiajcie na siebie, bowiem każdy z was jest jedynym, który potrafi określić własną tożsamość!

Możecie mi odpowiedzieć, że to oczywiste, ale jeśli to takie oczywiste, to skąd się na was wzięły te inne karteczki? Dlaczego wciąż posiadacie niskie poczucie wartości własnej? Kochani, czy kiedykolwiek się nad tym zastanawialiście? Dlaczego właśnie Stare Dusze, te, które posiadają największe doświadczenie, najwięcej informacji, zawsze wyróżniają się brakiem poczucia wartości własnej? Właśnie w tej chwili zwracam się bezpośrednio do wielu zgromadzonych na tej sali! Dzieje się tak, ponieważ określił was ktoś inny i wy tę definicję przyjęliście za prawdę. Przyjęliście za prawdę.

Teraz, w świetle nowej u ważności, pora zdefiniować się od nowa. Pora zrozumieć, że tylko wy sami - używając duchowej logiki, oraz zdobyczy nowoczesnej nauki i wszystkiego, co sami we własnym umyśle przyjmujecie za prawdę - możecie określać własną tożsamość. To był punkt pierwszy naszej dyskusji.

Punkt drugi: Każdy człowiek posiada wolny wybór w określeniu własnej ścieżki! Wam się to może znów wydawać oczywiste, ale tylko się temu przyjrzyjcie. Tym razem nie będziemy używać samoprzylepnych karteczek. Użyjmy jedynie zasłyszanych opinii, które inni kiedykolwiek wyrażali o każdym z was. Przypomnijcie sobie wszystkie porady, których wam kiedykolwiek udzielano. Wszystko to zapada w waszych umysłach, bowiem to pochodzi od ludzi, którym ufacie. Nieważne, czy to porady rodziców, zaufanych polityków, przywódców duchowych, autorytetów pewnych dziedzin związanych z wykonywanym zawodem, mentorów, czy kogokolwiek innego. Wszyscy oni w pewnym stopniu, udzielili kilku słów porady na temat obranej przez was ścieżki życia, która następnie stała się częścią waszej własnej tożsamości. Ścieżka życiowa więc jest często określana wam przez innych! Możecie mi na to odpowiedzieć: „No tak, ale ja ją sobie sam wybrałem!” – Tak, moi kochani, wybraliście ją sobie pod wpływem porad innych. Zatem, tak naprawdę, kto tutaj dokonuje wyboru? – „W porządku, Kryonie, czy masz dla nas jakąś alternatywną sugestię?”

- Oto ona: Posiadacie nową zdolność nawiązywania łączności, komunikowania się, którą wielu nazywa połączeniem z polem. Jest to dostęp do potencjałów polegający na tym, że kiedy zaczynacie o nich myśleć, one się same realizują. Czy zdarzyło się wam kiedyś, że starając się nauczyć jakiegoś trudnego, nieznanego wam dotychczas słówka, tydzień potem słyszycie je trzy razy? Czy rozumiecie, że sami sobie stworzyliście taką sytuację? Jest to najlepszy przykład na jaki mnie stać dla zilustrowania tego, o czym mowa, o tym jak się stwarza własną rzeczywistość. Zaczynacie się skupiać na pewnych rzeczach i one się materializują. Oto co wam radzę: Kiedy postanawiacie w ten sposób tworzyć, to bądźcie wtedy sam na sam ze sobą, w stanie koherencji ze Stwórcą! Wtedy bowiem panuje w was spokój i jesteście szczęśliwi.

Jeśli teraz odpowiecie mi- „Nie należę do tych, którzy zwykle są szczęśliwi i spokojni”- to róbcie to w tych chwilach, kiedy jesteście! Wtedy zadajcie jedno pytanie, które, tak na dobrą sprawę nie jest żadnym pytaniem, ale oznajmieniem: „Kochany Duchu, pokaż mi, co powinienem wiedzieć!” wtedy aktywnie stwarzacie własną rzeczywistość, używając przy tym własnego głosu, na podstawie własnych zainteresowań. Wtedy w waszym życiu zaczną się dziać rzeczy, które musicie w nim zobaczyć na własne oczy, które pomogą nadać kształt waszej dalszej ścieżce życiowej. Następnie więc mówicie Duchowi: „Duchu, przyprowadź mi tych, których rozpoznam jako część mojej ścieżki!” Wtedy, kochani, na waszej ścieżce pojawią się możliwości partnerstwa, wtedy kochani, zaczyna się możliwość romansu, bądź zmiana w stanie obfitości. Dzieje się tak, bowiem takie stwierdzenie, samo w sobie, tworzy energię oczekiwania! Czy nie słyszeliście tego już dzisiaj z ust pewnego naukowca? Oto cała prawda, ponieważ każdy z was posiada kontrolę nad własnym życiem, aż do tego stopnia!

Niektórzy mogą mi powiedzieć: Tak,właśnie tutaj mam pewne kłopoty, bowiem wszystko, o czym mowa, stanowi wyraźne zaprzeczenie tego, czego mnie nauczyli ci, którzy mnie kochali, którym całe życie ufałem.” Kochani, pozwólcie, że coś wam na ten temat powiem: Większość z tych ludzi w tej chwili wam kibicuje. Pamiętajcie, oni przekazali wam wszystko, co najlepsze, na co ich tylko było stać. Oni was doprawdy bardzo kochali, szanowali i dawali wam najlepsze rady na jakie w starej energii było ich stać. Rozumiecie? To, że teraz wybieracie coś innego, wcale nie znaczy, że oni nie mieli racji! Och, wśród nas są trzy osoby, które musiały to usłyszeć! Które musiały to usłyszeć! Wachlarz wyboru podejmowanego obecnie, różni się od tego dostępnego w starej energii. Jeśli ci, którzy niegdyś wam doradzali w tej chwili już nie żyją i są po drugiej stronie zasłony, powiadam wam, wszyscy oni wam klaszczą i krzyczą: „Facet siedzący na krześle ma rację!” Oni to wiedzą, oni to wiedzą i wam teraz kibicują.

Punkt trzeci. Posiadacie wybór, posiadacie wolny wybór, określenia jakości waszej własnej, osobistej energii. – „Kryonie, co to tak właściwie znaczy? Co rozumiesz jako moją osobistą energię?” Możecie to nazwać, jak się wam żywnie podoba, ale zastanówcie się: kiedy stoicie w otoczeniu innych, to co wtedy ci ludzie od was czują? Świadomość przecież to energia, jak zatem wygląda wasza świadomość? Co czują ludzie stojąc obok was? Czy należycie do tych, którzy mają kłopoty ze stanami lękowymi, albo z opanowaniem bojaźni? Ciągle się czegoś boicie? Wcale nikogo w tej chwili nie oskarżam, stwierdzam fakt. Jesteście bojaźliwi, albo stale zaniepokojeni wieloma sprawami. Nie robicie tego celowo, ale właśnie tacy jesteście. Czy zdajecie sobie z tego sprawę, że wszystko to jak stacja, nadajecie wszędzie, gdzie się pokazujecie? Dzisiaj możecie dokonać wyboru energii, z którą pragniecie się utożsamić. Istnieje na to wiele sposobów,wielu nauczycieli tego naucza, ale powiem wam co sami, siedząc tutaj w tej chwili możecie zrobić, bowiem to leży w gestii wolnego wyboru! „Wybieram być spokojnym!” „Wybieram dłużej nie niepokoić się wszystkim, co dotychczas mnie niepokoiło”. „Wybieram, żeby nikt więcej nie naciskał moich guzików!”

Wygląda na to, że wielu z was musiało to dzisiaj usłyszeć! Czy to możliwe, że poprzez wypowiedzenie czegoś takiego wszystkie te rzeczy się zmienią? Kochani, przecież nie poleciłem wam, żebyście te rzeczy powtarzali, powiedziałem wam, abyście sobie te rzeczy przyswoili! Abyście się z nimi całkowicie utożsamili! To na tym polega wolność wyboru! Na tym polega wybór jakości energii własnej. „Ja wybieram więcej się nie bać!” „Wybieram być tak spokojnym, że co noc dobrze się wysypiam, bowiem jestem w strojony ze Źródłem Stwórczym i teraz to już rozumiem!” „Rozumiem, że to co wizualizuję w stosunku do siebie, staje się moją rzeczywistością!” Przecież już to słyszeliście, nieprawdaż?

Wszystko to, co jeszcze dzisiaj należy do sfery duchowej stanie się aksjomatami fizyki przyszłości! Przytaczam tutaj truizmy, mówiące, że świadomość to energia, że tę energię można badać. W nowej energii wielu dojdzie do uzmysłowienia właśnie poprzez badania kwantowe zjawisk wielowymiarowych, że świadomość ludzka zlewa się w sposoby dotychczas niezbadane. Przekonacie się, jak można używać świadomości na sali konferencyjnej dowolnej korporacji i to wcale nie w celu zwiększenia sprzedaży, ale w celu zwiększenia koherencji z wami, jako pracownikami. Cóż to za koncept!

Jak już wcześniej o tym była mowa, czy potraficie sobie wyobrazić gdzieś w dalekiej, dalekiej przyszłości, [śmiech na sali] jak w waszym kongresie obie strony na chwilę zawieszają obrady, aby stworzyć koherencję, w celu podjęcia poprawnych decyzji w imieniu tych, którzy ich do tego powołali? Którzy im zaufali, że podejmą właściwe decyzje? Odpowiecie mi na to; -„Kryonie, to chyba na jakiejś innej planecie!” - Nie, wcale nie na innej. Wszystko to już widać w polu. Gdyby ktoś chciał mi teraz odpowiedzieć: „Jeszcze nigdy nie słyszałem, żeby kongres przerywał obrady, żeby się za kogoś, albo coś pomodlić - to odpowiadam, że oni to robią, oni to już teraz robią! Niezależnie od tego, czy robią to rzetelnie, czy na pokaz, to jednak takie pojęcie wspólnej modlitwy już istnieje, a w przyszłości nauka im podpowie, że koherencja faktycznie istnieje, że zmienia sytuacje, że zbierając się w koherentną grupę można sprawić, aby pewne sprawy zadziałały w określony sposób właśnie dzięki istnieniu energii, w istnienie której wcześniej, jakieś 50 lat temu, nikt nie wierzył. A może to tylko 20 lat temu?

Oto seria pierwszych trzech przekazów roku 2020. Pragnę, abyście opuścili to miejsce będąc innymi, niż doń przyszyliście, napełnieni pomysłami, potencjałami i spokojem.

I tak jest.

Kryon

Tłumaczyła: Julita Gonera

Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz

Fot. Internet

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...