Witam was kochani, Jam Jest Kryon. Podejdźcie trochę bliżej. Ciągnijmy dalej naszą miłującą wirtualną audycję. Panuje wśród nas odpowiednia energia na przekazanie tego, co pragnę wam przekazać podczas segmentu naszego programu zwanego medytacją w Kręgu Dwunastu. Wśród was znajdą się i tacy, którzy biorą udział w naszym programie po raz pierwszy i którzy nawet nie wiedzą, o co w tym segmencie chodzi?
Sami, jako Kryon, nazywamy to interaktywną medytacją, choć jest to coś o wiele więcej. Jest to zaproszenie skierowane do wszystkich medytatorów, do wszystkich, którzy uważają medytacji niczym narzędzia, żeby odwiedzili miejsca, istnienia których się wcześniej nawet nie domyślali. W kulturach, w których medytacja jest stosowana od niepamiętnych czasów nawet w celu przemiany w strukturze komórkowej, dla odmiany otaczającej ich na co dzień rzeczywistości, właśnie to jest jej głównym celem i w naszym przypadku jest podobnie. Wszystko, co według was stanowi konkretną rzeczywistość można odmienić dzięki energii wyzwolonej przez Człowieka podczas medytacji.
Nam też chodzi o to samo, za każdym razem, kiedy wspólnie przechodzimy przez most łączący znane z nieznanym, most łączący znaną wam cząstkę samego siebie z tą nieznaną, pierwotną i wieczną cząstką, most łączący was, jako Ludzi żyjących na co dzień w 3D i was jako cząstka stanowiąca szerszą rzeczywistość, składającą się z wielu, wielu wymiarów ponad te cztery, które są wam znane. Podczas medytacji zapraszamy, żebyście się przekonali, czy faktycznie istnieje coś ponad to, co jest wam znane? Czy da się odwiedzić inne wymiary oraz co to dla was znaczy? A oto coś zaprawdę doniosłego: Tak, te inne wymiary istnieją naprawdę i każdy z was stanowi ich cząstkę, choć na co dzień jesteście świadomi tylko czterech. Zatem ten czterowymiarowy Człowiek, z którym tak bardzo się utożsamiacie, wcale nie stanowi waszej prawdziwej tożsamości. Jest to po prostu coś, nad czym postanowiliście na pewien czas skupić swą uważność.
Pragnę, abyśmy wspólnie przekroczyli most wiodący z jednej rzeczywistości w inną i odwiedzili waszą duszę. Dusza rzeczywiście istnieje, jest to pozbawione lokalizacji ponadczasowe miejsce dostępne wam zawsze i to wcale nie tylko dzięki wyobraźni; jest to miejsce, w którym rzeczywiście można coś uczynić. Gwarantuję, że w przyszłości wasza nauka dojdzie do tego, jak tę duszę pomierzyć oraz jak poszerzyć percepcję wymiarów stając się kimś innym. Teraz jednak chodźcie już, schwyćcie mnie za rękę i wspólnie przejdźmy nierzeczywistym mostem w prawdziwe, rzeczywiste miejsce.
(Słychać muzykę) Potraktujcie to przejście mostem jako uprzejmość wyświadczoną samemu sobie, jako podarunek dla siebie, jako przebudzenie, jako coś, co się wam naprawdę należy. Jeśli kiedykolwiek się zastanawialiście nad tym, co sobie podarować, to niechaj będzie to właśnie ta medytacja. Jest to prezent, który się wam naprawdę należy, każdy z was ma prawo poszerzenia własnej rzeczywistości i poznania Siebie przez duże S.
Zatem wraz ze mną idziemy mostem i wchodzimy w przepiękną, idealną energię, niektórzy nazwali ją Złotą Energią. Kochani, jest to pozbawione lokalizacji i czasu miejsce, gdzie mieszka Wyższe Ja każdego z was, gdzie znajduje się królestwo anielskie... Tak kochani, tutaj mieszkają także anioły, gdyż i wy, kiedy nie ma was na Ziemi, też stanowicie część tego królestwa, co zresztą mówiłem wam już nie raz. Każdy z was więc jest o wiele większy niż się wam wydaje.
Wszystko, o czym tutaj mowa, niezależnie jak was na ten temat w życiu uczono, każdy może sobie podarować za pomocą codziennej świadomości, zadając sobie pytanie: „Czy wszystko, czego teraz doświadczam, widzę i słyszę jest rzeczywiste?” Więcej, możecie nawet ująć to tak: „Kochany Duchu, przyślij mi potwierdzenie, że wszystko, czego teraz doświadczam to prawda, a nie tylko sama wyobraźnia”. Jak opowiadaliśmy już niejednokrotnie, kiedy tak ujmujecie to doświadczenie, rozpoczynacie rodzaj wglądu wewnątrz, który zawsze daje wyniki, gdyż nieodmiennie wiedzie do przekonania, że rzeczywiście jesteście o wiele więksi niż was tego kiedykolwiek uczono. Każdy z was jest nie tylko przepiękny, każdy z was jest o wiele wspanialszy niż się wam wydaje i każdy z was zasługuje na to, żeby się o tym dowiedzieć i na więcej. Sprawcie więc sobie prezent i wejdźcie wraz ze mną w drzwi w duszy, wiodące do ogromnej przestrzeni, gdzie widać krzesło, na którym zaraz sobie usiądziecie. Przedmiotem naszej medytacji jest zmiana. Tutaj, na tej ogromnej sali z krzesłem, na której wcześniej odwiedzało was wiele istot będzie się wam usługiwać. Sala ta jest miejscem bardzo, bardzo bezpiecznym, tutaj spotykacie cząstki Boga, czyli cząstki samego Siebie. Tak kochani, ta ogromna sala jest miejscem spotkań ze wszystkim i wszystkimi co dobre. Nazwaliśmy to miejsce bezpiecznym, gdyż to właśnie tutaj coś otrzymujecie, tutaj was kocha się bez miary, tutaj zaprasza się was, żebyście porzucili wszelkie myśli pozbawione miłości i miłosierdzia, wszystkie codzienne troski i zmartwienia. Sami powiedzcie waszej psychice, że jeśli wyrazi na to ochotę, to wszytko to znów podejmie po opuszczeniu tej Sali, oczywiście tylko wtedy, kiedy sama nie podejmie decyzji, żeby dać sobie z nimi raz na zawsze spokój... Wasza psychika odpowie wam tak: „Dobrze, odłożę to wszytko na stronę, niech to sobie leży z boku, przecież jeśli tego będę chciała, to to sobie wezmę przy wyjściu, ale tylko wtedy, jeśli same będę tego chciała”.
Tutaj jest bezpiecznie, nie prosimy was o nic nadzwyczajnego, o nic, czego i tak nie zrobilibyście sami, prócz tego jednego: poszerzenia tego, co uważacie za możliwe oraz tego, żebyście się zmienili. O zmianach była mowa w przekazie wstępnym. O zmianach będziemy rozmawiali cały bieżący miesiąc, więc teraz pragniemy wam coś dać. Usiądźcie sobie na stojącym przed wami krześle.
Ilu z was gotowych jest dobrowolnie odmienić to, co wcześniej wydawało się wam wiadome? To nie takie proste. Czy obecnie przed wami jakaś życiowa zmiana? Może budzicie się do jakiejś szerszej prawdy i stąd pytacie się o pewne sprawy, może nawet dlatego bierzecie udział w naszym programie? Czy pewne cząstki was samych zastanawiają się teraz na tym, co ten siedzący przed wami Człowiek stara się wam wmówić? Kiedy się zdradzi z tym, czego naprawdę od was chce? Kiedy nareszcie zacznie mówić o konieczności przynależności do jakiejś innej religii? Kochani, pragnę, żebyście się przygotowali na usłyszenie czegoś niespodziewanego. Czy przyzwolicie samym sobie tego doświadczyć? Jeśli tak, to co następnie macie z tym doświadczeniem począć? Kochani, niczego nie staram się wam wciskać, jedynie staram się zwrócić waszą uwagę na rozważenie istnienia szerszej prawdy. Jeśli rzeczywiście ta szersza prawda istnieje, to czy przyzwolicie samym sobie ją przyjąć do wiadomości oraz jej doświadczyć?
Co, jeśli wyrazicie takie przyzwolenie? Przygotujcie się na niespodziankę: to żadna religia. Niczego się wam tutaj nie wciska, że musicie czynić tak i tak. Odpowiedź więc brzmi tak: Po pierwsze, staniecie się bardziej spokojnymi Ludźmi. Po drugie, będziecie żyli dłużej. Po trzecie, sami będziecie na Ziemi szerzyli miłość. Po czwarte swym dalszym życiem odciśniecie na Ziemi ślad miłosierdzia i życzliwości. Koniec. W tym celu nie trzeba nigdzie się zapisywać ani niczego zarzucać, prócz tego, co już dawno wam w niczym nie służy.
Pragnę, żebyście teraz metaforycznie spotkali się z archaniołem, który służy pomocą w czasach transformacji i przejścia, gdyż wielu z was obecnie takowe przechodzi. Ludzie przecież kochają anioły. Jeśli ktoś z was znajduje się w okresie takiego przejścia i transformacji, to posłuchajcie mnie, gdyż teraz przed wami staje Archanioł Jeremiel, jest on przewodnikiem w czasach transformacji i różnych przejść. Zapraszam Jeremiela, żeby teraz się do was zbliżył. On do was podejdzie, schwyci za rękę i parząc wam głęboko w oczy powie: „Jam Jest cząstką boskiego planu do ciebie. Stawiam się tutaj, żeby ci pomóc w okresie przejścia, na które naprawdę zasługujesz i które ci się należy. Koordynacja czasowa naszego spotkania jest idealna, gdyż sam o nie prosiłeś/prosiłaś”. I co wy na to? Koordynacja tego spotkania jest idealna, gdyż każdy z was o to spotkanie prosił.
Teraz Jeremiel (z hebr. Zmiłowanie Boże) oprowadzi was po szerszych prawdach, co – jeśli na to przyzwolicie — doświadczycie jako podszept własnej intuicji. Posiedźcie sobie teraz w obecności Jeremiela, choć nasz program dobiega już końca, to wasze spotkanie z aniołem trwa. Spotkanie z Jeremielem trwa dalej, a on opowiada wam o tym jak przeżyć to, czego się nie spodziewaliście, że w życiu doświadczycie, jak przejść z ciemności w światło, jak przejść tam, gdzie wcale nie trzeba przechodzić na jakąś inną religię. Jest to raczej stan podobny wybudzeniu ze śpiączki, kiedy to otwierając oczy dziwicie się: „O rety! Nigdy nie sądziłem, że kiedykolwiek tego doświadczę, chyba że tylko po śmierci! A przecież wciąż żyję!"
Czyż to nie świetny zamysł, żeby móc za życia doświadczać czegoś, o czym wcześniej mówiło się, że jest wam dostępne po śmierci? Czyż to nie wspaniały zamysł, doświadczać teraz obmycia w miłości i skąpania w niezmąconym spokoju? Czyż to nie cudowne wiedzieć, że anioła i Boga już za życia tu na Ziemi da się schwycić za rękę? Kochani, w celu doświadczenia czegoś takiego wystarczy poszerzyć własne pojmowanie wielowymiarowości i przejść w ten inny wymiar. Przecież właśnie to się wam udało!
Zapraszamy was do poszerzenia percepcji poza to, co wcześniej się wydawało możliwe. Zapraszamy was, żebyście poczuli się duchowo więksi niż wam się wydawało wcześniej, że jesteście. Zapraszamy, żebyście zrozumieli, że to wszystko się wam należy, że na to zasługujecie, gdyż wszystko to stanowi wasze prawo jako pierworodne dziecko boże. Prawo pierworództwa duszy zrodzonej na Ziemi polega na tym, że każdy z was może się dowiedzieć o tym, skąd pochodzi, do czyjej rodziny tak naprawdę należy oraz poznać obraz swej własnej wspaniałości. Posiedźcie sobie z Jeremielem i pozwólcie, żeby zaczął opowiadać wam o przejściu do miejsc, istnienia których się nie domyślaliście. Zmieńcie się. Zostańcie.
I tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz