Strony

piątek, 16 lutego 2018

Rozmowy z Martą na temat Podróżników Kosmosu


 Zdjęcie użytkownika Witold Tylkowski.

Marta:
Wysłałam Ci moją odpowiedź mailem. Tutaj tylko dodam, że Adamus na majowym spotkaniu powiedział nam, że to my jesteśmy najwspanialszymi istotami w całym kosmosie. Pochodzimy z najlepszych anielskich rodzin, mamy duszę i serce, a ci tam ET spoza Ziemi mogą nam tylko pozadrościć - co zresztą robią. Zazdroszczą nam. No i absolutnie nic nam nie mogą zrobić. Tak więc, jeśli ktoś nam będzie mówił o pozaziemskich najeźdźcach, mamy splunąć: tfu! Zresztą, jak powiada Adamus, oni się w ogóle do Ziemi nie zbliżają, bo się boją, że mogą zostać na nią ściągnięci przez potężne ziemski przyciąganie. A gdyby wylądowali na Ziemi, to by musieli wejść w cykl tutaj obowiązujący, a więc reinkarnacyjny. A oni za nic by tego nie chcieli. No i jeszcze to, co dla nich jest straszne tutaj na ziemi: MUSIELIBY PRACOWAĆ! A to jest dla nich nie do przyjęcia. Przede wszystkim dlatego, że kojarzy im się ze zniewoleniem. Ot, i masz naszych najeźdźców i takich tam. Tchórze i tyle. To my jesteśmy heroiczni, odważni i wspaniali. To, co tutaj przylatuje w postaci UFO i jego pilotów, to są mechaniczne roboty. Są one zaprogramowane na wiedzę o ziemianach, która już jest nieaktualna. Ludzie im się wymknęli i zaczęli otwierać serca i wchodzić na poziom duszy - a wobec tego ich programy są bezradne. Nie działają. Dlatego szkoda czasu na takie lektury jak ta - 1. Nibiriańskie Krysztaly Diodyczne (NDC) i Kanadyjski Matriks Przejściowy. Cóż za intelektualno-pokomlikowany bełkot nazewniczy swoją drogą! Już sama nazwa odrzuca normalnego, sercowo zorientowanego człowieka.
Maryla się w tym lubowała i odpadła, bidulka.
WingMakers mówią w "Energetycznym sercu":                                                                "Zdecydowanie najważniejszą rzeczą jaką możemy robić, jest praktykowanie inteligencji serca w naszych codziennych ekspresjach, w trybie od-chwili-do-chwili (tzn. ciągłym). Robiąc to, jesteś naprawdę blisko zestrojony z misją pomagania w przesunięciu planetarnym.
 Wybierz stanie się włóknem energii koherentnej, koncentratorem inteligencji serca, która wyraża siebie w twoich codziennych doznaniach."
"Coraz większymi krokami zbliża się czas, kiedy inteligencja serca zostanie prawidłowo zrozumiana jako główne źródło ludzkiego połączenia z inteligencją boską naszego Stwórcy. Jej zdolności percepcyjne oraz prężność ducha to rezultaty tego bliskiego połączenia z Pierwszym Źródłem. Inteligencja serca stanie się lustrem, poprzez które ludzkość ujrzy – w wysokiej rozdzielczości i niezbitych szczegółach – cuda duszy ludzkiej."
"Możesz aktywować swoją inteligencję serca oraz zacząć stosować ją w życiu codziennym, i tym samym, w przeciągu chwili dotknąć całą sieć ludzkości. Zależność taka jest możliwa dzięki temu, że sieć miłości jest zaprojektowana tak, aby wychwytywać częstotliwość wejściową kompatybilną z samą siecią, po czym transmitować ją w obręb całej sieci jako energetyczne rozszerzenie. Jeśli częstotliwość jest niekompatybilna, wkład taki będzie zatrzymany poza obrębem sieci."
"Mózg nie jest głównym receptorem transferu energetycznego. Nie jest on w stanie absorbować subtelnych częstotliwości i tekstur, które przeplatając się ze światem uczuć, poruszają się z szybkością wykraczającą poza prędkość światła. Jedynie serce jest w stanie uchwycić prawdziwe znaczenie tych transferów energetycznych i czasami w ogóle nie pasują one do świata umysłu."
"Istnieje wiele sieci otaczających planetę i ludzką świadomość, ale tylko jedna przenika wszystko. Tylko jedna obejmuje wszystko bez wyjątku. I to właśnie ta sieć jest tą, która przygotowuje się na przyjęcie użytkowników zbliżającego się przesunięcia. "
I to jest właśnie sieć ludzkich serc.

Marek:
Całkowicie się z Tobą zgadzam, że nam przygotowanym energetycznie i na tej sieci nic nie grozi, ale naszym dzieciom i słabszym już gorzej się utrzymać i do niej trafić, nie można dać się zastraszyć starym przychodzącym do nas artefaktom, w postaci innych ludzi, należy się zająć, może to zabrzmieć egoistycznie, ale najpierw sobą....
Nawet Matka Teresa zrozumiała, że długo nie pomoże innym, jak nie pomoże najpierw sobie, jeżeli odbieramy siebie 5-cioma zmysłami, to na zewnątrz nic, nie ma co by nie było odbiciem tylko naszych myśli z osądów, a więc iluzja, ale jak to działa, że wchodzimy w rzeczywistość wirtualną z pakietem nie rozwiązanych spraw z poprzedniego, a więc gramy w grę z samym sobą!!!

A może tylko jako się domyślamy z Super-komputerem własnego mózgu w Super-wszechświecie!

Więc nie widzisz niczego w i u innych, co by nie było wcześniej w Tobie i to są te artefakty!!

Nikt tu z nas nie jest realny dla drugiego, tylko każdy dla siebie samego, to tak jak byś siedział w domu i wyglądał przez okno, a potem nagle zauważył,, że to nie okno, ale plazmowy TV, a projektor jest we mnie, a wyjście z niego, do środka, do wewnątrz... przez serce!

Od tysięcy lat trąbią o tym wszędzie, we wszystkich religiach i przekazach, ale jak to mówić do ludzi, kiedy ego rozbiło sobie nos i krwawi....namacalnie i czuje, daje sygnały układem nerwowym do naszego ciała i mózgu itd. itp.

Swojej Ani jak była mała i gdy ją ukąsił komar i pokazała paluszkiem, powiedziałem, że zrobimy razem doświadczenie, potrzymam chwilę rękę i bąbel zniknie, bo go oszukamy, niech spróbuje zapomnieć głowa i ..zadziałało i jeszcze i teraz przychodzi z bólem głowy po zjedzeniu "czekolado-podobnych wyrobów śmieciowych" zalegających w okrężnicy i czasami jej ego da mi się oszukać, jak rozpalam gorący płomień w swoim sercu i przytulam, czasami  i teraz też kładzie się całym ciałem na mnie....po czym odchodzi...

Zapamiętajmy, że to co widzimy u innych jest tobą do uzdrowienia, gdy walczysz dodajesz mu energię istnienia, gdy uznajesz i mówisz: aha, zrozumiałem, to tak jak nie pyszne odchodzi, każde doświadczenie zewnętrzne jest nasze, nie wolno nam je olewać, a zaakceptować i jak zapłacony rachunek odfajkować, sam odejdzie, można samemu zrobić doświadczenia na sobie.

Jednak nie lekceważyłbym ciemnych duchów, wkraczających w nasz świat odczuciami, podobnie zresztą jak i dobre i ich bezpośrednie artefakty naszych wcześniejszych dokonań w postaci już namacalnych ludzi i jak mówi bułgarski myśliciel Beinsy Duno:

Uczeń powinien być bardzo przezorny i uważny.
Istnieją niższe duchy,
które urządzają „przypadkowe pułapki”
i mogą zaszkodzić uczniowi.
Na przykład, przechodzisz przez most,
widzisz poręcz, opierasz się o nią,
ale ona okazuje się zgniła i ty padasz wraz z nią.

Marta:
Przeczytałam pół i mnie znudziło. Nie trawię już takiego języka, terminologii i mędrkującej napuszoności. To stara energia. Komu to potrzebne? Po co i do czego? Wiedza o sercu jest teraz najważniejsza i ona ma być propagowana, żeby uruchomić boską moc w ludziach. Bo ona w nich jest. Takie dziergania umysłu, jakie są zaprezentowane w tym tekście są bezużyteczne, a co najwyżej mogą odwrócić uwagę od tego, co ważne i dające siłę. Potrzebne są "słowa otuchy", jak w tamtym poprzednim tekście. Wystarczy tylko porównać moc serca z mocą głowy. Pole elektromagnetyczne serca wynosi 50.000 femtotesli, a pole mózgu zaledwie 10. Serce jest 5000 razy silniejsze od mózgu! Biedna głowina może sobie roić o jakichś tam ET, manipulacjach ludzkim umysłem, siatkach takich czy owakich, ale sercu ona może nagwizdać. Na forum strony o świętej geometrii http://www.swietageometria.darmowefora.pl/index.php?topic=479.0, gdzie Internauci wkleili mój wywiad z Szypowem "Fala jest polem", jeden z forumowiczów napisał coś takiego:

„Braden i Hoagland w swoim Show położyli duży nacisk na fakt, że warto być świadomym, że walka o lepszą Ziemię rozegra się pomiędzy sercami przebudzonych i mechanicznymi zabawkami elit - HAARP i połączone serca ludzi wywierają efekt NA TE SAME WARSTWY JONOSFERY... serca mają przewagę, bo ich siła pochodzi z harmonii, czegoś co bardzo lubi nowa fizyka pól torsyjnych. Mechaniczne przeszkadzacze to tylko dysonans i próba zmiany praw wszechświata, miraż będący ostatnią nadzieją elit...”
Otóż to. Jak mówi Agni Joga, czyli Joga Serca, "wszechświat jest systemem serc". To jest dopiero siatka! Jakie inne siatki mogą jej się przeciwstawić? Jedno serce jest 5000 razy silniejsze od głowy, która ledwo coś tam sobie kwęka swoimi słabiuśkimi dziesięcioma femtoteslami w konfrontacji z pięćdziesięcioma tysiącami femtotesli serca. A teraz pomnóż takie jedno serce przez liczbę serc bodaj części ludzkości. "Mechaniczne przeszkadzacze to miraż będący ostatnią nadzieją elit". Agni Jogę potwierdzają WingMakersi chociażby w tekście "Energetyczne serce":
"Re-gridowanie czy też transformacja kluczowych systemów planety jest wydarzeniem koniecznym, aby mogły nastąpić najważniejsze odkrycia ludzkości. Jednym z takich kluczowych odkryć jest przesunięcie znaczenia inteligencji na pozycję czegoś, co jest nadprzyrodzone, współ połączone i mające ośrodek centralny w sercu."
Tacy jak ci opisani w przesłanym przez Ciebie artykule, mający zakusy na naszą planetę i coś tam kombinujący w siatkach takich czy owakich, czegoś biedactwa nie rozumieją. A czego? WingMakersi odpowiadają:

"To czego nie rozumieją to fakt, że istnieją siły wyższe niż ludzki czy nawet pozaziemski intelekt – nieważne jak bardzo wyćwiczony i rozwinięty by nie był – które organizują się i funkcjonują na poziomie kolektywu. "

I cytują starożytne dzieło:

"Istnieje fragment w Kosmogonii Liminalnej mówiący: „Kiedy Animus będą sądzić, iż poprzez użycie kluczy umysłu brama królestwa Ziemi stanęła przed nimi otworem, Ród Światła przybędzie zza kulis, pieczętując wejścia i portale częstotliwością nie do złamania dla mocy umysłu. Animus będą walczyć o dominację, jednak mając uschnięte serca ściągani są w przygotowane dla nich niższe obszary, podczas gdy królestwo Ziemi staje się łąką ulgi i spokoju, na której dusza ludzka może w pełni kwitnąć i rozwijać się.”

Marek: Na koniec zachęcam wszystkich czytelników, do czytania od samego początku tej niesamowitej lektury 'Podróżników Kosmosu'!

autor blogu

 

Ten taki rzekomy spór jaki prowadzę z Martą na blogu,
Dotyczy łuku tryumfalnego drogi rozwoju duchowego,
Takiego jaki apostołom na piasku narysował sam Jezus.
Dwa te jego słupy przedstawiały naszą wiarę i wiedzę,
Natomiast Miłość jest tym łukiem łączącym ich razem!

Dlatego nie wolno nam żadnego z tych elementów,
Ani lekceważyć ani odrzucać dla jednego czy drugiego,
Są elementem zgodnej całości prowadzącej nas razem,
Każde odchylenie doprowadza do zburzenia całości!

Czasem rodzi nietolerancję nacjonalizm i szowinizm,
Sztuczną adorację czy dewocję i wrogość do innych.
Cały wzrost jako Łuki Tryumfalne w naszych stolicach,
Muszą mieć właściwe proporcje wiedzy, miłości i wiary!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...