Strony

sobota, 6 kwietnia 2019

Odpowiedź

Brak dostępnego opisu zdjęcia.


Zapytany o to, jak rozpoznać cmentarz we własnym doświadczeniu, Trungpa Rinpocze odpowiedział:

To poczucie zagrożenia, którego doświadcza większość ludzi. To stan, w którym uważacie, że jesteście na krawędzi obłędu, tracicie grunt pod nogami i nie wiecie już, kto jest przyjacielem, a kto wrogiem. Chcecie mieć pewność, kto jest kim, nie chcecie się mylić. Pragniecie, żeby wszystko było jasno określone. To dążenie samo w sobie staje się bardzo szkodliwe i odpychające. Jako buddyści próbujemy zbliżyć się do tego, czego nikt nie chce zgłębiać. Ludzie cały czas próbują od tego uciec i w ten sposób tworzą samsarę. Dopóki jesteśmy na duchowej ścieżce, praktykujemy i rozwijamy się, dopóty dokonujemy niemożliwego: zbliżamy się do tego, co wszyscy inni odrzucają od milionów lat. Zbliżamy się do tego, co budzi niepokój, kierujemy się ku temu, demaskujemy to. Właśnie dlatego dawanie i otwieranie się jest tak bolesne. Ta niechęć przypomina właśnie cmentarz, ale nie ogranicza się do konkretnego miejsca – dopada nas wszędzie.
=====
Fragment książki "Gorący oddech dakini", którą można kupić na stronie Fundacji Rogaty Budda:
http://www.rogaty-budda.pl/goracy-oddech-dakini.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam was kochani, Jam Jest Kryon

  Witam was kochani, Jam Jest Kryon ze służby magnetycznej. Wsłuchajcie się w szelest wiatru i szum morza. Te rzeczy powinny was napełnić ...