Nie podążaj za tym, co minęło i nie zapraszaj przyszłości.
Nie spekuluj o przyszłości i nie medytuj intelektem.
Nie analizuj dyskursywną myślą – całkowicie zrelaksuj swój umysł.
Tilopa
Co
rozumiemy przez wymiar? Możność rozpościerania się albo poruszania w
pewnym kierunku. Poruszając się na zewnątrz czynić to możemy jedynie w
trzech wymiarach tzn. nie możemy wykroczyć poza trójwymiarową
przestrzeń. Ruch jednakże, który stwarza i zawiera owe trzy wymiary
odczuwany jest jako czas dopóki ten nie ustanie, albo dopóki trwa
tworzenie wymiarów, tzn. nie postrzega się ich jako zamkniętej
całości. Poczucie czasu to poczucie niepełności. Z tej przyczyny w
chwilach wyższej świadomości, intuicyjnego widzenia czy doskonałej
realizacji czas nie istnieje. Dla Oświeconych czasu nie ma.
Nie oznacza to, że pamięć Osoby Oświeconej została wymazana albo, że jej przeszłość uległa zniweczeniu. Wprost przeciwnie, przeszłość przestaje być jakością czasu, stając się nowym rodzajem przestrzeni, który nazwać można Czwartym Wymiarem, gdzie rzeczy i zdarzenia doświadczane cząstkowo postrzega się jednocześnie, integralnie i w teraźniejszości. Dlatego Budda w procesie oświecenia przyglądał się swoim niezliczonym wcześniejszym żywotom z ciągle poszerzającej się perspektywy, do czasu aż wizja nie objęła całego wszechświata. Jedynie wówczas, gdy rozpozna się przeszłość jako “prawdziwy wymiar siebie”, a nie tylko jako abstrakcyjną właściwość czasu, będziemy w stanie postrzegać siebie we właściwej perspektywie w stosunku do wszechświata, który nie jest otaczającym nas w tajemniczy sposób obcym elementem, lecz ucieleśnieniem przeszłości, w łonie którego śnimy aż do przebudzenia się do wolności oświecenia. (str. 265-6)
Lama Anagarika Govinda, Creative Mditation and Multidimensinal Consciousness, 1977
Nie oznacza to, że pamięć Osoby Oświeconej została wymazana albo, że jej przeszłość uległa zniweczeniu. Wprost przeciwnie, przeszłość przestaje być jakością czasu, stając się nowym rodzajem przestrzeni, który nazwać można Czwartym Wymiarem, gdzie rzeczy i zdarzenia doświadczane cząstkowo postrzega się jednocześnie, integralnie i w teraźniejszości. Dlatego Budda w procesie oświecenia przyglądał się swoim niezliczonym wcześniejszym żywotom z ciągle poszerzającej się perspektywy, do czasu aż wizja nie objęła całego wszechświata. Jedynie wówczas, gdy rozpozna się przeszłość jako “prawdziwy wymiar siebie”, a nie tylko jako abstrakcyjną właściwość czasu, będziemy w stanie postrzegać siebie we właściwej perspektywie w stosunku do wszechświata, który nie jest otaczającym nas w tajemniczy sposób obcym elementem, lecz ucieleśnieniem przeszłości, w łonie którego śnimy aż do przebudzenia się do wolności oświecenia. (str. 265-6)
Lama Anagarika Govinda, Creative Mditation and Multidimensinal Consciousness, 1977
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz